pseudolarix-modrzewnik |
Autor |
Wiadomość |
Nadia86 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-13, 19:24 pseudolarix-modrzewnik
|
|
|
Witam wlasnie kupilam nowe drzewko..przypadkiem bo zauroczylo mnie swoim wygladem:) chcialam sie dowiedziec czy ma ktos doswiadczenie jak postepowac z tym drzewkiem??
1) jak skracac pedy i kiedy to robic??
2) w domu zauwazylam 2 robale...(mial mech ktory wyrzucilam) boje sie ze moze miec ich wiecej i dlatego chce go przesadzic ale pytanie jaka mieszanka ziemi??
3) czy modrzewie musza miec caly czas wilgotna ziemie czy bardziej sucha i czy zraszac cale drzewko???
larix.jpg
|
|
Plik ściągnięto 6526 raz(y) 9,73 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez Nadia86 2008-05-15, 20:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Daniel J.
dawniej: yoker .pl
Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 14 Mar 2007 Skąd: sieradz
|
Wysłany: 2008-05-13, 20:40
|
|
|
przesadzic dopierp we wrzesniu . jest to modrzewik koreanski delikatne drzewo . Powinno stac na zewnatz czly czas az do przymrozkow tak gdzies do -5 stopni . wilgotno powinien miec ale niepowinien stac w wodzie bo padnie , pelne slonce i opryskac przeciwko mszycom i innym gadom . Przycinanie tylko korekcyjne czyli utrzymywac forme taka jaka jest , ja robie to w tedy jak galezie zdrewnieja i wtedy ciach . i jeszce jedno jakie tem modrzewik ma igielki grube takie miesite czy takie jak nasz europejski . bo jezeli ma takie jak nasz europejski to caly rok na zewnatrz i niestraszne mu mrozy |
|
|
|
|
Nadia86 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-13, 20:53
|
|
|
nie ma takie delikatne igielki i tym mnie urzekl...czyli na zime do domku??? a zraszac roslinke czy tylko ziemie?? aha a odnosnie przesadzenia to mial robaki i dlatego chcialam to zrobic wiec co czekac czy nie...bo mial takiego jenego oczepionego do korzenia(byl pod mchem) jakis ju okokoniony a drugi wylazl pod doniczka takie ochydne...splaszczone szarawe z nozkami z segmentami ciala
jesli nie czekac z przesadzaiem to jaka ziemia?? a odnosnie zostawienia formy to mam uszczykiwac te mlode igielki(te czubeczki znaczy sie) czy zosatwic w spokoju?? bo slyszalam ze u iglastych tak sie robi |
|
|
|
|
Bix [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-14, 05:19
|
|
|
Nie musisz przesadzać, żeby się pozyć większości dorosłych robaków: wystarczy zanurzyć całą doniczkę w misce z woda na 20-30 minut. Utopią się albo wypłyną. |
|
|
|
|
Nadia86 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-14, 08:02
|
|
|
ja wadpie zeby sie poczwarki utopily...sa osloniete w takiej brazowej twardej powloczce...nie ma szans i doczepiona byla do korzenia i to dosyc silno byla doczepiona...robaki te sa wielkosci kolo 1 cm lub ciut ponad a szerokosci na conajmniej0.5cm czyli male nie sa i nie wiem czy da cos zanurzenie doniczki w wodzie jak w przypadku skoczogonkow...to nie ten rozmiar ani lekkosc a nie chce zeby mi ja zzeraly od spodu |
|
|
|
|
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-14, 09:30
|
|
|
Żadna poczwarka nie jest hermetyczna - po 30 minutach trzymania pod wodą utopi się. Większe owady wypłyną, bo będą szukały wyjscia żeby uciec przed wodą, albo utopią się. |
|
|
|
|
Nadia86 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-14, 10:49
|
|
|
czyli nie przesadzac tylko dac pod wode?? a drzewku nic nie bedzie tzn nie zgnije???
cyli przesadzac najlepiej we wrzesniu??
przepraszam ze tak mecze ale nie chce zeby mi padlo po kilku dniach pobytu u mnie |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-05-14, 12:11
|
|
|
Nadia a powiedz mi czy sądzisz, że Cię okłamujemy, że się pytasz na innym forum o to samo? Nawiasem mówiąc gro osób z tego forum udziela sie również na tym, o którym myślimy.
Nie zgnije, nie przesadzaj go. Na wiosnę przesadź. |
_________________
|
|
|
|
|
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-14, 13:07
|
|
|
Jeśli nie będziesz go trzymać w wodzie 30 dni a tylko 30 minut, to nie zgnije.
Równie dobrze zgniłoby bo pada deszcz...
I oczywiście przed ponownym podlaniem czekasz, aż ziemia wróci do normalnej wilgotności... |
|
|
|
|
Nadia86 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-14, 13:12
|
|
|
ok dziekuje za informacje:) |
|
|
|
|
Amen
Kamil Turner
Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Paź 2007 Skąd: Pnc
|
Wysłany: 2008-05-14, 21:22
|
|
|
Nadia86 napisał/a: | ok dziekuje za informacje:) |
Tylko sprawdź czy masz dobry drenaż(otwor na spodzie donicy) bo woda musi z tamtąd odpłynąć jakoś, a wydaje mi się, ze te drzewka z allegro w większości mają przerośnięte korzenie i też mogą ograniczać odpływ. |
|
|
|
|
Nadia86 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-15, 07:29
|
|
|
tych korzeni jest sporo to prawda....dlatego tez myslalam nad przesadzeniem...tylko mam dylemat na wiosne czy we wrzesniu bo zauwazylam ze zdania sa podzielone...zresta tak sie zastanawiam czy nie zrobilabym mu lepiej tym przesadzeniem niz gorzej...no ale to wy sie tutaj znacie a ja wole polegac na Waszym zdaniu. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-05-15, 07:36
|
|
|
Rośliny przez jesień magazynują w korzeniach składniki odżywcze m.in. skrobię, które to uaktywniają się z nadejściem wiosny czego efektem są pąki, a dopiero później zaczynają pobierać pokarm z ziemi. Sama sobie odpowiedz kiedy przesadzić, bo jak widzisz zdania są podzielone i każdy będzie Ci radzić inaczej |
_________________
|
|
|
|
|
Amen
Kamil Turner
Pomógł: 4 razy Dołączył: 26 Paź 2007 Skąd: Pnc
|
Wysłany: 2008-05-15, 09:39
|
|
|
Wydaje mi się, że wyjęcie go z doniczki z cala bryla korzeniowa i wlozenie do wiekszej doniczki, zasypanie przerw nowa mieszanka nie zaszkodzi. Nie powinno zaszkodzić ale robiłem tak oczywiście z normalnymi roślinami pokojowymi, które nie są osłabiane drutowaniem itd. więc moge się mylić. |
|
|
|
|
Nadia86 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-15, 13:38
|
|
|
jeszcze raz sie zwracam do was z pomoca...chcialam sprawdzic czy moje drzewko ma juz bardzo zbite korzenie i pomyslalam o sposobie ze jak latwo wyjdzie z doniczki to ma bardzo no i wyszedl bez problemu ..i co zobaczylam nie dosc ze te cholerne robaki to gratisowo slimaka....obecnie moje drzewko stoi w wodzie i czekam az to cholerstwo sie potopi ale zaniepokoil mnie jeszcze jednen fakt jak wyjelam drzewko bryle korzeniowa pokrywal taki hmmm nie tyle nalot bialy co taka pajeczynka i nie wiem czy to grzybnia czy to ma byc czy nie...myslalam tez nad plesnia ale no sama nie wiem....i czy sie tego pozbywac jakos bo im wiecej widze niespodzianek w tej ziemi tym bardziej sie sklaniam do przesadzenia zeby biedakowi ulzyc od tych swinst ktorych ma tam pelno |
|
|
|
|
|