|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Winorośl |
Autor |
Wiadomość |
athshe [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-24, 19:58 Winorośl
|
|
|
Chciałabym przygotować winorośl do pozyskania. Nie spieszy mi się. Rodzice mają na działce cały domek porośnięty winoroślą i już się zgodzili na to, bym sobie wykopała jeden krzak. Ale chcę to zrobić w dobrym czasie i w dobry sposób, tak by nie zamordować rośliny. Czytałam już, że do przesadzenia czasem przygotowuje się roślinę nawet sezon czy dwa. Możecie mi powiedzieć, co powinnam po kolei robić? I czy jeśli to nie jest pora na wykopanie, to czy mogę np przycinać lub drutować krzew w naturalnym środowisku?
I jeszcze jedno. Chcę ten krzew trzymać na balkonie na południowym oknie. Czy w takim razie na działce też mam wybrać krzew rosnący przypołudniowej ścianie, czy nie ma to znaczenia??
Od razu przyznaję, że jestem początkująca i dlatego nie zależy mi na przesadzeniu krzewu już w tym roku, bo nie chcę go zmarnować. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-03-24, 20:04
|
|
|
Ja hoduję winorośle, ale tylko jedno mam jako bonsai, natomiast reszta to po prostu krzaki z których mam owoce na wino. Winorośl przesadza się najlepiej w lutym. Według mnie jest już za późno. Poza tym cięcie nie wchodzi teraz już w rachubę, ponieważ jak to się mówi, winorośl płacze. W ciągu dnia potrafi z niej ulecieć nawet szklanka soków. Winorośle tnie się tylko i wyłącznie późną jesienią, albo w przedwiośniu czyli właśnie w lutym (są różne szkoły). zwłaszcza teraz kiedy pogoda nam zafundowała szybsze przebudzenie roślin. Wprawdzie ja pozyskałem swoją w lipcu, ale to była bardzo młoda roślina i byłem do tego zmuszony. Jeżeli nie jest to stara roślina to wydaje mi się, ze możesz spróbować, ale jej nie tnij. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-03-24, 21:49, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
athshe [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-24, 20:35
|
|
|
ok, ciąć nie będę. A co z podkopywaniem korzeni przed przesadzeniem? |
|
|
|
|
Qbik [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-24, 20:56
|
|
|
Ja swoją winorośl pozyskałem właśnie o tej porze poprzez odcięcie i ukorzenienie gałęzi. Jak czytam postąpiłem mało profesjonalnie. Udało się pewnie przypadkiem. Teraz wygląda tak: |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-03-24, 21:02
|
|
|
A jak duża jest ta roślina? Obawiam się, że jeżeli jest ona już leciwa, to mogą być pewne kłopoty z przyjęciem sie, ponieważ jak powiedziałem nie polecam cięcia, a zatem przy redukcji korzeni nie będzie zmniejszenia części zielonej. Rozwiązaniem mógłby być większy pojemnik i to sporo większy.
Qbik, nie postąpiłeś mało profesjonalnie, ponieważ winorośl tnie się luty - połowa marca, ale nadmieniłem, że w tym roku troszkę wszystko przyśpieszyło. Na pewno nic przypadkiem się nie udało, bo na pewno masz pojęcie o tym, co robisz.
Winorośl ma niestety dosyć głęboko korzenie (a nawet baaardzo głęboko i rozlegle, nawet na kilka metrów w dół), więc może być problem przy starszej roślinie. Przy przesadzaniu odcina się niepotrzebne łozy i pędy. Jeżeli ta roślina jest na zmarnowanie (tak czy inaczej zostanie z tego miejsca usunięta) to ją przesadź normalnie z przycinaniem a rany zabezpiecz pastą. Sądzę, ze powinna w jakimś stopniu pomóc. Winorośl jest dość kłopotliwym gatunkiem do przesadzania. Najlepiej winorośl przesadzić jesienią i nawieźć potasem (w żadnym wypadku azotem!!!) gdyż on sprzyja drewnieniu i dzięki temu lepiej znoszą przymrozki. Wszelkie operacje polegające na ingerowaniu w tkankę rośliny wykonujemy przed ruszeniem soków czyli właśnie te dwie pory roku. Tniemy na 2-3 oczka (2 + 1 zapasowe) i usuwamy podczas wegetacji "pasierby" czyli pędy wyrastające z kątów liści.
Polecam jeszcze poczytać o rodzaju winorośli jaką posiadasz, bo każdą odmianę inaczej sie prowadzi, co może mieć też znaczenie w bonsai. |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-03-25, 10:44, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
athshe [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-25, 08:17
|
|
|
O mamo...
Moja winorośl jest na pewno bardzo stara, bo działkę mamy od 10 lat, wcześniej stała sobie niczyja a winorośl była tam od zawsze... Czy tylko mi się wydaje, czy porywam się z motyką na słońce?? |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-03-25, 09:43
|
|
|
Czyli, że winorośl ma więcej niż 10 lat. W takim wypadku ja bym nie ryzykował wykopywania teraz, bo jest to zbyt cenny materiał żeby pozwolić sobie na utratę. Najlepiej przesadzić ją jesienią z porządnym cięciem. Tylko, że od razu mówię, że łatwo skóry to ona nie sprzeda i czeka Cię sporo kopania. Nie wiem jak z podcinaniem korzeni, bo nigdy tego nie robiłem na winorośli. Proponuje delikatnie odkopać ziemię w promieniu 2 metrów nawet i zobaczyć jak sie prezentują korzenie. Można by zaryzykować podciąć je, ale niezbyt mocno, sądzę że nie mniej niż metr od pnia, żeby nie wywołać szoku u rośliny, bo przecież nie redukujemy części zielonej. I tak na marginesie to nie podlewaj winorośli podczas kwitnienia. Powodzenia |
_________________
|
|
|
|
|
athshe [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-25, 10:48
|
|
|
Ja jej nie podlewam nigdy. Na działkę jeździmy tylko kilka razy w roku. Skosić trawę, przyciąć drzewka i zebrać owoce - to się nazywa wyzysk natury |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-03-27, 20:08
|
|
|
Znalazłem takie zdjęcie. Może Cię zainspiruje. |
_________________
|
|
|
|
|
athshe [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-27, 20:18
|
|
|
Inspiruje...
Ale wydaje się coraz mniej realne - napisałeś podkopać w promieniu 2m od pnia... wszędzie w koło chodnik i znając życie korzenie rosną pod chodnikiem - czyli mało realne
Ale za to, że krytykuje pozyskiwanie z natury byle jak dostałam dziś prezent od losu. Szłam sobie na wiosce do pracy, a tam obok chodnika leży malutka (30zm) choinka z korzeniami, gdy wracałam z pracy nadal sobie leżała, więc zabrałam bidulkę, może przeżyje. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-03-27, 20:42
|
|
|
No to poczekaj do jesieni z tym przycinaniem. Wtedy to przytniesz i korzenie i łozy. Swoją drogą to zazdroszczę Ci tak wiekowej rośliny. Ja nie wykopuję swoich, bo mi szkoda. Wole je na wino przeznaczyć, a sadzonki na bonsai rosną sobie osobno. Ale mam nadzieję, że komuś za "znajomych moich znajomych" będzie jakiś stary winogron przeszkadzał |
_________________
|
|
|
|
|
athshe [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-03-27, 20:50
|
|
|
mnie nie przeszkadza, tylko leży odłogiem. Ale masz daleko, więc się nie podzielę
PS A co to są łozy ? |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-03-27, 21:04
|
|
|
Łoza to zdrewniała latorośl |
_________________
|
|
|
|
|
fidelpatcha
Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 10 Kwi 2007 Skąd: Siemianowice
|
Wysłany: 2008-03-28, 07:30
|
|
|
No to i ja pokażę co na jesieni pozyskiwałem - termin z przymusu. Rodzice moi chcieli wyciąć ją, więc nie było co się zastanawiać. Jeszcze nie widziałem jej od zimy więc nie wiem jak się miewa
|
_________________ Damian S. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-03-28, 10:31
|
|
|
No świetny materiał, szkoda by było go zmarnować. Czy jest to biały winogron? |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|