Forum Przyjaciół Bonsai

[00seba]

To jest historia mojego Ficusa Retusa. Nie wpisuj tutaj swoich komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku : Komentarze: FICUS RETUSA by 00seba
============================================================
Z uwagi iż na forum wieje nudą postanowiłem wrzucić kilka fotek z życia mojego Ficusa Retusy którego zakupiłem w markecie, wiosną 2007r. z uwagi na to iż miał duże predyspozycje do zrobienia z niego porządnego bonsai. Wpadł mi w oko, mimo tego iż był wytworem ludzi nie mających zbytnio o tym pojęcia.

Zdjęcie przedstawia ficusa niedługo po zakupie, świetnie się zaaklimatyzował w mieszkaniu, potem został wystawiony na balkon (niskie temperatury w nocy już mu nie mogły mu zagrozić). Fikusa tego miałem na warsztatach w Ogrodach Bonsai w warszawie lecz nie zdecydowałem się go w tedy formować z uwagi iż zajęło by mi to zbyt dużo czasu.


Jakieś kilka tygodni później przesadziłem fikusa do innej doniczki (moim zdaniem lepiej się w tej prezentuje ), oczywiście dostał też lepszą mieszankę, popracowałem też trochę nad nebari (w marketowcach zawsze coś się kryje pod powierzchnią ziemi, trzeba to stopniowo usuwać ). Po jakimś tygodniu już było widać że ficus świetnie zniósł przesadzenie i zaczyna szaleńczo puszczać nowe przyrosty.


Po kilku tygodniach od przesadzenia postanowiłem go wstępnie uformować, zajęło mi to 2 dni po ok 5 godzinek dziennie, największy problem był z poprawieniem tych wszczepionych gałązek które już były grube i masywne, gdzieniegdzie trzeba było uszkodzić delikatnie gałąź aby ją odpowiednio uformować, rany zabezpieczyłem miękką pastą na rany. Rezultat ciężkiej pracy na poniższych zdjęciach. Sory za fotki ale nie jestem specem od fotografii, jakoś mi to niezbyt wychodzi, w realu fikus prezentuje się naprawdę dobrze, teraz przypomina bonsai, jeszcze ze 2-3 latka i można z nim na krajową wystawę startować (zaraz mi się oberwie za to)


Zdjęcia robiłem jakieś dwa tyg. temu, w tej chwili ficus ma się znakomicie , po przycięciu podczas formowania zaczyna się zagęszczać, pień w okolicach nebari wypuszcza białe korzonki (widać bo kilka pełznie po powierzchni ziemi )

To jest historia mojego Ficusa Retusa. Nie wpisuj tutaj swoich komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku : Komentarze: FICUS RETUSA by 00seba
============================================================
Z uwagi iż na forum wieje nudą postanowiłem wrzucić kilka fotek z życia mojego Ficusa Retusy którego zakupiłem w markecie, wiosną 2007r. z uwagi na to iż miał duże predyspozycje do zrobienia z niego porządnego bonsai. Wpadł mi w oko, mimo tego iż był wytworem ludzi nie mających zbytnio o tym pojęcia.

Zdjęcie przedstawia ficusa niedługo po zakupie, świetnie się zaaklimatyzował w mieszkaniu, potem został wystawiony na balkon (niskie temperatury w nocy już mu nie mogły mu zagrozić). Fikusa tego miałem na warsztatach w Ogrodach Bonsai w warszawie lecz nie zdecydowałem się go w tedy formować z uwagi iż zajęło by mi to zbyt dużo czasu.


Jakieś kilka tygodni później przesadziłem fikusa do innej doniczki (moim zdaniem lepiej się w tej prezentuje ), oczywiście dostał też lepszą mieszankę, popracowałem też trochę nad nebari (w marketowcach zawsze coś się kryje pod powierzchnią ziemi, trzeba to stopniowo usuwać ). Po jakimś tygodniu już było widać że ficus świetnie zniósł przesadzenie i zaczyna szaleńczo puszczać nowe przyrosty.


Po kilku tygodniach od przesadzenia postanowiłem go wstępnie uformować, zajęło mi to 2 dni po ok 5 godzinek dziennie, największy problem był z poprawieniem tych wszczepionych gałązek które już były grube i masywne, gdzieniegdzie trzeba było uszkodzić delikatnie gałąź aby ją odpowiednio uformować, rany zabezpieczyłem miękką pastą na rany. Rezultat ciężkiej pracy na poniższych zdjęciach. Sory za fotki ale nie jestem specem od fotografii, jakoś mi to niezbyt wychodzi, w realu fikus prezentuje się naprawdę dobrze, teraz przypomina bonsai, jeszcze ze 2-3 latka i można z nim na krajową wystawę startować (zaraz mi się oberwie za to)


Zdjęcia robiłem jakieś dwa tyg. temu, w tej chwili ficus ma się znakomicie , po przycięciu podczas formowania zaczyna się zagęszczać, pień w okolicach nebari wypuszcza białe korzonki (widać bo kilka pełznie po powierzchni ziemi )