Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kształtowanie brzozy (niespodziewane yamadori)
Autor Wiadomość
Senemorion
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-10, 18:19   Kształtowanie brzozy (niespodziewane yamadori)

Moja rodzinka na zeszłoroczne święta (czegoś tam :D Ja tam za bardzo wierzący nie jestem ) skombinowała sobie brzózkę z opuszczonych działek niedaleko mojego domu . Szczerze mówiąc to myślałem , że padnie po tak nagłym wsadzeniu jej z "łona natury" do donicy , ale była twarda więc mieszka sobie w sporawej donicy . Wszyscy myśleli , że nie przeżyje zimy , ale zobaczyłem , że ona nie przemarzła , ba wypuszcza pąki ! Chorowała nieco , straciła 1/3 gałązek , ale rośnie sobie dalej . Wpadłem na pomysł by ją przekształcić w bonsai , skoro już jest w donicy rok i jest jej tam dobrze to po co mam robić nowe yamadorii skoro rodzinka się o nie postarała . Usunąłem martwe gałązki i uciąłem ją w 1/3 pnia . Ponieważ od podstawy do mniej więcej połowy miała żywe gałęzie a reszta była martwa . Zdrowe zaczynały się przy samym czubku . Chciałbym zrobić ją w stylu "ukształtowanej przez wiatr" . Mniej więcej idę w dobrym kierunku ? Proszę o porady . Acha i jeszcze coś , czy mam zmieniać jej ziemię , przesadzać do mniejszej - większej donicy ?



 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 35
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2007-04-11, 14:36   

Na razie to powinna być w dużej donicy aby pogrubiał jej pień. Użyłeś zbyt cienkiego drutu, on tam nic nie daje, nie spełnia żadnej funkcji.
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
 
 
 
ivy_
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-15, 22:50   

Ponoć z brzozą jest tak, że brzozy przez cały rok zrzucają gałęzie. Pierwsze obumierają dolne gałęzie co przy bonsai może być bardzo kłopotliwe. Obumieranie to nie jest spowodowane żadną chorobą lecz jest to cecha naturalna zarówno brzóz jak i wierzb.
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 53
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2007-04-16, 08:01   

Tak , to prawda , jednak można ten proces z bardzo dużym powodzeniem chamować , ja mam brzózki (3szt.)już od kilku lat i żadna nie zrzuciła jeszcze ani jednej ważnej gałęzi , owszem drobne przyrosty niekiedy wypadają , jednak nie ważne dla formy konary , a wystarczy prowadzić brzozę stosunkowo mocno naświetloną , bowiem zrzutypowodowane są zacienieniem gałązek , ponadto podczas jakichkolwiek cięć powinno sie zabezpieczać rany maścią :roll: :-) ;-)
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
Qbik
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-16, 11:02   

Ja mam brzozę dopiero od dwóch lat i właśnie tak jak Jacek pisze prowadzę ją w miejscu dość mocno nasłonecznionym razem z sosnami i miewa się bardzo dobrze. Muszę dodać iż tak mocne doświetlenie liście automatycznie pomniejszyły swoją powierzchnię o około 50%. A drugie drzewko wsadzone do gruntu w miejscu zacienionym ma problemy z gałązkami, a liście są normalnych rozmiarów.
 
 
Senemorion
[Usunięty]

Wysłany: 2007-05-13, 13:04   

Wiecie co , wszystko to co mówią złego na brzozy to kłamstwo ;) Jest to niezwykle wdzięczny materiał i wystarczyło jej dużo słońca by nie odrzucała gałązek . Teraz kwitnie , a raczej zaczyna , tylko , że ma bardzo małe "kotki" (to normalne ? ) . Największy szok przeżyłem ostatnio kiedy to podczas przycinania pielęgnacyjnego uciąłem jakąś 5 cm gałązkę i wsadziłem do donicy w której rośnie moja brzoza , żeby nie zapomnieć jej wyrzucić . Zapomniałem o tej gałązce całkiem i następnego dnia gdy przyszedłem by przyjrzeć się mojej brzozie wyciągnąłem "śmiecia" , patrzę a on wypuścił malutkie korzonki ! :-o Zostawiłem go jeszcze w tej ziemi i na chwilę obecną ma już spore korzenie :wow: Tylko listki mu padły , ale to nic dziwnego . Ciekawe co będzie z tego niespodziewanego eksperymentu .
 
 
Danielll
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-06, 18:17   

Co sądzicie o mojej brzózce, pozyskałem ją wiosną , posadziłem na kamieniu (większość skrzynki zajmuje kamień), rośnie ładnie, ale niebardzo wiem co dalej i czy ten kamień to dobry pomysł ?
 
 
Senemorion
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-06, 19:12   

Przede wszytkim kamień jest za mały , prawie go nie widać ...
 
 
danielll
Gość
Wysłany: 2007-06-06, 19:54   

Kamień jest duży, ale w tej chwili jest przysypany ziemią, z czasem zbierając ziemię będę go powoli odsłaniał.
 
 
lasek
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-06, 20:42   

dobry pomysl z kamieniem ale niestety drzewko musi isc wczesniutką wiosną bardzo ostro do przycięcia zeby przypominało bonsai
 
 
Daniel J. 
dawniej: yoker .pl

Pomógł: 21 razy
Wiek: 45
Dołączył: 14 Mar 2007
Skąd: sieradz
Wysłany: 2007-06-06, 21:09   

no no niezle kamien dasz wtedy jak bedziesz przesadzal do innej donicy a teraz go podmien na troszke wiekszy . i pozniej na jeszcze wiekszy .ale to moje zdanie sa lepsi
 
 
 
Danielll
[Usunięty]

Wysłany: 2007-06-08, 08:12   

lasek napisał/a:
dobry pomysl z kamieniem ale niestety drzewko musi isc wczesniutką wiosną bardzo ostro do przycięcia zeby przypominało bonsai


Czy ktoś mógłby mi podpowiwdzieć jak to cięcie powinno wyglądać, niechciał bym zepsuć drzewka. Czy jeśli utnę go nisko wypuści mi nowe gałązki ?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group