 |
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Nowo nabyt wiaz |
Autor |
Wiadomość |
ra_decki [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-15, 14:53 Nowo nabyt wiaz
|
|
|
oto wiaz jakiego ostatnio udalo mi sie nabyc w jednej ze szczecinskich kwiaciarni za niewielka cene- bynajmniej tak mi sie wydaje ze wart byl swej ceny, dobrze mi sie wydaje ze to wiaz
od razu po zakupie (wczoraj) zostal dosc ostro poprzycinany przez moja dziewczyne skad te jasne plamki po pascie do ran, obecnie sadze ze wyglada lepiej niz po zakupie ale i tak mam prosbe i pytanie:
co o nim sadzicie czego mu potrzeba jak ciac, jak go dalej prowadzic co poczac aby doprowadzic go do jak najladniejszego wygladu mam nadzieje ze doradzicie
jest troche poraniony ale jakos tak mi sie spodal i musialem go zabrac z polki na ktorej mizernial
czekam na wasze opinie, porady, propozycje co do formowania, jak z nim postepowac - bede baardzo wdzieczny |
|
|
|
 |
ogrodnik
Michał Krzyścin

Pomógł: 20 razy Wiek: 35 Dołączył: 12 Lis 2006 Skąd: Knurów k. Gliwic
|
Wysłany: 2007-05-15, 15:03
|
|
|
Dobrze rozpoznałeś gatunek-jest to wiąz. Poczytaj o warunkach jego uprawy.
A co do kształtowania to ja odgiołbym 2 gałązki z górnej części i dogiął je w dół, bo jest trochę przerwy między zielenią. No i zagęszaczać żeby uformować chmurki. |
_________________ www.mojerosliny.prv.pl |
|
|
|
 |
Daniel J.
dawniej: yoker .pl
Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 14 Mar 2007 Skąd: sieradz
|
Wysłany: 2007-05-15, 15:11
|
|
|
ladny tylko pozwol mu rosnac i niech nabieze troszke masy bo troszke ma malo |
|
|
|
 |
vichy [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-15, 15:52
|
|
|
pozwól mu rosnąć... niech wypuści troche pędów. ale go przyciółeś. wiąż to jest. kup nawóz. ten biały nalot to.... osad po podlewaniu |
|
|
|
 |
ogrodnik
Michał Krzyścin

Pomógł: 20 razy Wiek: 35 Dołączył: 12 Lis 2006 Skąd: Knurów k. Gliwic
|
|
|
|
 |
opus13 [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-15, 16:36
|
|
|
Ładne drzewko i z pewnością ma dobrego właściciela. Ładnie przycięty choć za wcześnie, powinieneś poczekać aż drzewko zaaklimatyzuje się u Ciebie no ale jak Cię lubi to nie będzie się złościć
Pozdrawiam i czekamy na nowe fotki! |
|
|
|
 |
ra_decki [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-15, 17:52
|
|
|
ogrodnik napisał/a: | A co do kształtowania to ja odgiołbym 2 gałązki z górnej części i dogiął je w dół, bo jest trochę przerwy między zielenią. No i zagęszaczać żeby uformować chmurki. |
chodzi o te galazmi tworzace korone (kopulke jak to nazywa moja dziewczyna )?? bo jesli tak to one sa tak sztywne z reszta jak i reszta galazek ze nie wiem w jaki sposob je ruszyc zeby ich nie uszkodzic ?
w sumie to racja zapomnielismy o zaklimatyzowaniu sie drzewka no ale dostalo tyle uczucia ze z pewnoscia nie bedzie mialo za zle moze czuje sie troche golo ale z pewnoscia da rady bo i nawozik dostanie (POKON)
fotki z pewnoscia pojawia sie jak tylko zostana zageszczone "chmurki" a za pare chwil zamierzam wrzucic jeszcze fotki kolejnych moich drzewek (do czego zachecily mnie wasze szybkie odpowiedzi) ktorymi juz zajmuje sie jakis czas ale sa to jeszcze mlode drzewka.
dzieki wielkie i pozdrawiam |
|
|
|
 |
ogrodnik
Michał Krzyścin

Pomógł: 20 razy Wiek: 35 Dołączył: 12 Lis 2006 Skąd: Knurów k. Gliwic
|
Wysłany: 2007-05-15, 18:22
|
|
|
Tak chodziło mi o tą kopułkę. Jaką średnicę mają te gałązki
Z zastosowaniem nawozu zaczekaj jakieś 2 tygodnie, bo nie wiadomo czy drzewko nie było nawożone przed kupnem (mały brak nawozu dużo mniej szkodzi niż nadmiar nawozu). I początkowo (przez okołó 3-4 pierwsze nawożenia) zastosuj trochę słabszy roztwór nawozu tzn. Jak na opakowaniu masz podane na przykład na 1 litr wody 10 ml nawozu to daj go jakieś 7(to tylko przykład!). |
_________________ www.mojerosliny.prv.pl |
|
|
|
 |
ra_decki [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-15, 20:09
|
|
|
ok ok z nawozem poczekam jeszcze
te galazki z kopulki maja okolo 6-7mm srednicy i sa tak sztywne ze nie da ich sie wygiac niestety |
|
|
|
 |
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-16, 08:56
|
|
|
I tu się mści przycinanie bez potrzeby, bo może przed przycięciem można było wykorzystać dłuższe pedy do przeformowania "kopułki" na coś sensownego?
Ludzie, nie tnijcie roślin tylko dlatego, że to BONSAI. Cięcie ma czemuś służyć, czasem dla uzyskania włąsciwej formy zostawia się całość lub część rołśiny bez przycinania np. na dwa lata.
Teraz mozna jedynie spróbować zadrutować te pozostałe w kopułce gałazki i DELIKATNIE zmienić ich położenie: po kilka mm na tydzień, skoro są zbyt sztywne i obawiasz cię ze pękną. |
|
|
|
 |
ra_decki [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-16, 12:50
|
|
|
kopulka nie zostala przycieta tak zeby przyciac tylko byla tak rozrosnieta ze i tak z niej sie nic nie dalo zrobic, nie miala zadnych nowych pedow a wiekszosc lisci byla zmarnia pozolkla i czesc z nich odleciala podczas samego transportu, chyba jednak bede czekal az zczna wypuszczac nowe pendy i z nich bede formowal korone a te stare co sa pozostawie na miejscu jesli odginanie nic nie da
i moze LUDZIE jednak czasem dobrze potrafia przyciac...bo na prawde tak jak bylo nie bylo dobrze |
|
|
|
 |
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-16, 13:36
|
|
|
Tak jak napisałam ci w poście dotyczacym młodego wiąza, czasem warto powstrzymać się z cięciem przez jakiś czas: to co teraz wydawało się niepotrzebne, mogło posłużyć do lepszego przeformowania rośliny. Nie upieram się oczywiście, jeśli pędy były np brązowe, ale jeśli śpiące pąki były nienaruszone, to może po pewnym czasie wystarczyło odciąć te stare, sztywne galęzie, a z tych które odciąłeś w pierwszym odruchu, dfałoby się wyprowadzić lepszy szczyt drzewka?
Powiem od razu o co mi chodzi:
Najczęstszym błędem świeżego entuzhjasty bonsai, jest zakładanie, ze bonsai robi się z rośłinki która ma 10 - 15 - 20 cm. tymczasem wcale tak nie jest, mało kto z bonsaistów zajmuje się takimi małymi roślinami, żwłaszcza jeśli pień jest cienki. Raczej 90% lbierze duze drzewko, i skraca je do pożądanej wielkości, wyprowadzajac nowy szczyt z bocznej gałęzi. Oczywiście zależy to od stylu, predyspozycji itd itd. Ale z reguły nawet te pięknie ukształtowane yamadori które są już grube i niskie kiedy się je wykopuje, w swoich początkach były o wiele wyższe.
Początkujacy zwykle łapią za nożyczki i tną, niestety, czy trzeba czy nie, pozbawiając roślinę wielu możliwości, a sobie przedłużając niepotrzebnie czas oczekiwania na ładne drzewko. A prawda jest taka, że żeby mieć ładne drzewko, czasem trzeba dać mu porządnie zarosnąć, przez jakiś czas pozwolić mu rozwijać się bez przeszkód. Za to jakie efekty uzyskuje się potem!
Mam nadzieję, że zrozumiesz mój punkt widzenia - proponuję (ponownie) obejrzeć stronę Waltera Pall'a, a konkretnie galerię liściaków, gdzie na poszczególnych zdjęciach można prześledzić fazy rozowju drzewka. Naprawdę z tej galerii można się nauczyć więcej niż z niejednej książki. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|