Autor |
Wiadomość |
Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12574
|
Forum: Lecznica Wysłany: 2013-11-02, 15:03 Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
niech się specjalista wypowie ale jak na moje to nie powinieneś go tyle razy przestawiać, rośliny nie lubią ciągłej zmiany miejsca
a nie jest tak, że drzewko gubi po prostu liście na jesień? było ciepło, więc może dopiero teraz to się dzieje i tak jak to liście drzew najpierw żółkną, potem odpadną? |
Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12574
|
Forum: Lecznica Wysłany: 2013-11-02, 14:57 Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka napisał/a: | czarnyfm napisał/a: | nie jest powiedziane ze przeżyje ale ma szanse |
to najważniejsze bo już traciłam nadzieje, że go uratuje
na pewno dam znać jak odżyje |
daje znać, że moje drzewko cudem odżyło!
zostawiam go w tej doniczce, a na wiosne przesadze
|
Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12574
|
Forum: Lecznica Wysłany: 2013-10-19, 20:59 Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
czarnyfm napisał/a: | nie jest powiedziane ze przeżyje ale ma szanse |
to najważniejsze bo już traciłam nadzieje, że go uratuje
na pewno dam znać jak odżyje |
Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12574
|
Forum: Lecznica Wysłany: 2013-10-17, 17:03 Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
Już się bałam, że po tak długim czasie nie ma szans żeby żyło. W takim razie nie będę już tak często podlewać. Bardzo dziękuję za rady, będę cierpliwie czekać na pierwsze liście |
Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12574
|
Forum: Lecznica Wysłany: 2013-10-17, 16:03 Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
U mnie w domu stoi od ok. 2 tyg. na parapecie przy oknie gdzie jest dużo światła. Jak trafił do mnie to już nie miał liści, był w takim stanie jak na zdjęciach. Podlewałam co 2 dni kiedy ziemia już wyglądała na suchą. Wczoraj przesadziłam do innej ziemi i doniczki. Ta nowa ziemia już jest inna, wczoraj podlewałam i dzisiaj nie widze jeszcze takiej potrzeby (jak widać na zdjęciu).
Korzenie wyglądały dobrze, nigdy nie przesadzałam bonsai ale były takie jak przy innych zdrowych kwiatach. Nie były zgniłe. Chociaż wydawało mi się, że jest ich za mało jak na takie drzewko. Tak jakby od czasu kiedy było przesadzane od razu jak zostało do nas przysłane nie urosły nic. Za mała doniczka była? Za mało światła miało?
Tak jak pisałam od początku wiąz stał u chłopaka w domu. Czyli od ok. 2 miesięcy. Tam u niego są kiepskie warunki dla roślin. Liście z drzewka opadły u niego i od tamtej pory drzewko nic się nie zmieniło, nic nie urosło. Chłopak trzymał je w doniczce specjalnej do bonsai, podlewał też co 1-2 dni, niczym nie nawoził. |
Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12574
|
Forum: Lecznica Wysłany: 2013-10-17, 15:36 Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
wcześniej sprawdzałam przy gałęziach, było zielone
teraz zdrapałam dodatkowo kore z pnia, jest zielono
to co się dzieje z tym drzewkiem? jak długo czekać na liście, może to trwać aż do wiosny?
i co to znaczy przesuszyć ziemie? nie podlewać już tak często? ma sie zrobić sucha i wtedy podlać? czy ma być sucha dłuższy czas? |
Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
kokosanka
Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 12574
|
Forum: Lecznica Wysłany: 2013-10-17, 15:02 Temat: Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
Witajcie.
Wiąz należy do mojego chłopaka, na początku września kupił go w sklepie internetowym. To jego pierwsze drzewko, czytał dużo na temat bonsai. Mówił, że na początku normalne miało być to, że opadną wszystkie listki. Kiedy drzewko się przystosuje do nowych warunków miały wyrosnąć nowe. Tak to zrozumiałam. Przyznaje się, że ja nie mam pojęcia o hodowli bonsai. Dopiero teraz szukam informacji kiedy próbuje uratować drzewko.
Tak więc liście opadły, mija drugi miesiąc i nic sie nie dzieje. Od dwóch tygodni drzewko stoi u mnie w domu gdzie na parapecie ma więcej światła. U chłopaka wszystkie kwiaty usychają. Podejrzewam, że to wina kiepskiego światła, pokój na poddaszu. Dlatego oddał mi drzewko żebym je ratowała. Mam dużo kwiatów w domu i żadnych problemów z nimi, rosną jak szalone ale z tym drzewkiem nie umiem sobie poradzić
Wczoraj przesadziłam drzewko do takiej zwykłej, głębokiej doniczki i zmieniłam ziemie. Nie wiem czy dobrze zrobiłam. W tamtej doniczce szybko ziemia usychała i nie wchłaniała dobrze wody przy podlewaniu. Pomyślałam, że w takiej szybciej odżyje.
Wrzucam zdjęcia i bardzo prosze o rady.
Dodam, że znalazłam informacje jeśli kora drzewka jest pod spodem zielona to wiąz żyje. Tak jest, więc co się dzieje? Zimuje czy co?
|
|