Forum Przyjaciół Bonsai

To chyba nie mech, mam takie same na swoim, wziąłem kawałek ziemi, położyłem na tacce na słońcu, kilka dni i dalej nie uschło.

a może po prostu oczyścić glebę? Zerwać wierzchnią warstwę i podsypać?

Oczywiście, że mogę

Gdyby pułki były ułożone tak jak schody, przestrzeń między nimi mogłaby być zabudowana i wtedy byłby optycznie mniejszy chaos. Ale pułki chyba ułożone są dalej od siebie, więc nie jest to możliwe

a szkoda.

Podoba mi się, chociaż przestrzeń między pułkami mogłaby być zabudowana

Cześć. Pojawiło się również przy moim Fikusie, chociaż w dużo mniejszej ilości i nie wchodzi na drzewko. Mojemu nie szkodzi, chociaż to pewnie przez to, że Retusa jest dość wytrzymały. Może po prostu wilgotność gleby jest zbyt duża?

Widzę, że drzewko z biedronki (przynajmniej w Warszawie tam sprzedają identyczne)

Mam podobne - moje miało strasznie ciasno, bo drzewko nie zajmuje całej powierzchni tej doniczki(pustka jest wypełniona korą), to po pierwsze, po drugie, przy przesadzaniu zresztą zobaczysz, potwornie śmierdzi zgnilizną, bo doniczka nie ma żadnego ujścia wody.
Nie jestem znawcą, ale mojemu to (tj. przesadzenie, nie mówię o zgniliźnie, bo to, jestem pewny, mu nie pomagało rosnąć) nie zaszkodziło. Posiadaczem swojego jestem już od ponad miesiąca, na PW mogę podzielić się zdjęciami jak wygląda teraz.
Powodzenia... i chciałbym posłuchać co powiedzą znawcy

No właśnie. Jakiś miesiąc temu kupiłem drzewko bonsai, Ficus Retusa i wreszcie postanowiłem je przesadzić do odpowiedniej donicy. Kiedy go kupiłem znajdował się w zwykłej doniczce, wysokiej, dla kwiatków. Problem w tym, że przez to, że znajdowało się w wysokiej doniczce jego system korzeniowy był ciasno zbity i również dość wysoki. Nie chciałem go naruszać, więc część z drzewkiem znajduje się na wzniesieniu.
Czy może to sprawić problem? Pomijając to, że z donicy nieco się przez to wylewa (nie umiem nic na to poradzić - nie chcę krzywdzić drzewka podcinając, kompletnie się na tym nie znając (jednym słowem wolałbym tego uniknąć całkowicie) do podstawki.
Jeszcze jedno - tak całkowicie przypadkiem, gdyby ktoś chciał i miał czas odpowiedzieć: na wielu zdjęciach jak i u znajomych szwagra widziałem, jak w okół drzewka bonsai pojawiały się przeróżne rodzaje zieleniny - od takiej przypominającej trawę, przez taką przypominającą mech, do takiej przypominającej zielonkawą powłokę ziemi.

Jestem całkowicie zielony, to moje pierwsze drzewko

W razie potrzeby mogę zamieścić zdjęcie drzewka.

Pozdrawiam,
S

::EDIT::
Okej, co do zazielenienia, to jeśli chodzi o mech, zauważyłem, że sam zaczął się pojawiać wokół "jeziorka" i drzewka, czyli tam, gdzie największa wilgotność, zielony meszek - mam nadzieję, że to mech, a nie żaden pasożyt.
Czekam na odpowiedzi