...z innej beczki - Polska młodziez...
Anonymous - 2006-07-31, 21:08 Temat postu: Polska młodziez... ( Wątek z 11.05.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).
Kurde w sali od polskiego stoi fajny fikus nie wysoki z 40 cm pien ma dosc gurby az mam na niego ochote i kolega z klasy (niezly kolega ) zaczal skubac listki ... jeden , drugi , trzeci juz nie wytrzymalem ...powiedzialem ze jeszcze jeden listek a na przerwie sie rozliczymy . Uspokoil sie. Ja teraz nie moge pojac jak to mozna rwac listki ? My czekamy nie raz tygodniami , miesiacami aby dwa listki jakies drzewko puscilo a tutaj taka menda rwie (sorki z wyrazenia). Nie wiem czy drzewka , roslinki cos im zrobily ? dlaczego niszcza takie cuda!?
Olon - 2006-07-31, 21:11
Człowiek to dziwny twór. Nieodgadniony czasem , a kiedy indziej jak otwarta książka.
Jedno jest pewne.... żeby nie niszczyć otaczającego nas świata , my - Ludzie musimy go najpierw posmakować (ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich odcieni "gorzkości"). Później , rozumiejąc już jak ulotnym jest jego piękno , pokochać każdą jego postać.
Niestety Gohans... nie wszyscy dostępują tego zaszczytu .
Anonymous - 2006-07-31, 21:11
ehmmm
Powiem Wam tak...
gdy jest dwóch mądrych (założą wspólnie grono )-i swoje zainteresowania,pomysły bedą podnosić -ucząc sie od siebie i od innych -i ta działalnośc da zawsze jakis pozytywny skutek
gdy dwóch głupich (nieświadomych)sie złaczy (poproacują razem chwile ) - jeden zacznie drugiemu zazdrościć (za wszelką cene bedzie jeden drugiego chciał pobić(przegonić)) -wtedy jeden upadnie -a drugi sie wzbogaci (przy czym duża czesc innych zostanie skrzywdzona)
tak mówi mój ekolog -świete słowa
po za tym wiele osob niczego nie zauważa - że coś jest przemijalne (i nie wróci) -np 2/3 zasobów ziemi zostało juz zuzyte
ale i mi zdarzało sie -póki nie interesowały mnie drzewka -cos rozpierdzielić (np jak mój szef nie chcial mi dac wolnego ) -kopnołem w krzaki (bukszpany) ze tylko gałązki leciały -naszczescie nic im sie nie stało
Anonymous - 2006-07-31, 21:13
Olon bardzo madrze powiedziane ja bardzo nie mialem takich sytuacji aby kopac drzewka uczono mnie od malutkiego aby szanowac zielen,rzeczy np. pieniadze nie wiem moze kiedys to się zmieni ? w co wątpie
Anonymous - 2006-07-31, 21:13
tez sie zgadzam,widzialem duzo takich akcji w szkole i zanim zaczolem sie interesowac si ebonsai i przyroda,szczeze mowiac latalo mi co sie stanie z takim kwiatkiem a teraz...... bardzo sie zmienilem pod tym wzgledem jak kazdy chyba.Pozatym denerwuja mnie moi "kumple" ktorzy no jak by to delikatnie powiedziec nie podchodza powaznei do tematu bonsai ale coz zrobic......
Anonymous - 2006-07-31, 21:15
Nie ma co się nad takimi rozdrabniać zareagował bym pewnie podobnie , trzeba takich tempić psujów. Teraz wogóle się takich namnożyło stwożyć coś konstróktywnego to nie potrafi ale do niszczenia to pierwszy niewiem z kąd to się bierze z nudy , z głupoty czy z zawiści czasami , nie dotyczy tylko przyrody ale innych sfer życia
Anonymous - 2006-07-31, 21:16
Zgadzam sie ze wszystkimi u nas w szkole w jednej sali jest 1 ficus Beniamin i jedna szeflera az chęć mnie bierze na to żeby coś z nim zrobić... naszczęście w mojej klasie są spox ludzie i oni nie niszczą czego popadnie
|
|
|