Sprawy forum "Przyjaciół Bonsai" - Wejść to łatwo, ale wyjść - to sztuka
Ronin - 2008-11-02, 13:17
Ok, to już nie będę więcej bić piany, ale wierzcie mi nie wiecie a co się porywacie.
Jeśli ma to być rzetelny poradnik to musi być poparty konkretną literaturą, zaopatrzony w przypisy, ilustracje, tabele. Kwestia opracowań: kto z Was czytał jakiekolwiek monografie o poszczególnych gatunkach? W języku polskim jest ich zawrotna ilość, bo aż zero. Kwestia ilustracji i zdjęć. Narysować nie problem, ale kto ma bazę zdjęć, w której znajdziemy zdjęcia ewolucji roślin rok po roku? I wreszcie redakcja tego, kto z Was wie jak wygląda takowy warsztat i jak go zrobić?
Anonymous - 2008-11-02, 14:41
Trzeba na to popatrzeć z innej strony, tak jakbyśmy byli nowymi użytkownikami forum. Mamy sadzonkę np ficusa bejnamina. Wiemy ze drzewko bonsai to zmniejszona wersja prawdziwego drzewa i tu się nasuwa najpopularniejsze pytanie o kształt. To powinno być opracowane jako pierwsze i z tym nie będzie problemu bo w internecie jest wiele zdjęć i artykułów na ten temat. Jeśli jest mało osób które mają małe doświadczenie ( w to nie wieże ) to można by się zwrócić o pomoc na inne forum o bonsai
Olon - 2008-11-02, 15:51
Ronin
Oczywiste jest że przecież nie chodzi o pisanie elaboratów na temat każdego gatunku drzewa, omawiających całą jego morfologię po poziom komórkowy, i próbujących sklasyfikować go jak nadokładniej do danego rzędu, gromady , rodziny itp.
Bonsaistom to raczej nie potrzebne (choć oczywiście każda wiedza jest wartościowa). Chodzi o stosunkowo niewielki artykuł poruszający podstawowe zagadnienia dotyczące samego gatunku czy odmiany, rozpoznawania, podstawowych cech, bardzo ogólna taksonomia, ale za to praktyczne porady dotyczące: miejsca hodowli, wymaganych zakresów temperatur, zimowania, podlewania, przesadzanaia i podłoży, często spotykanych szkodników i chorób oraz walki z nimi, pojawiających sięniepokojących objawów i umiejętności radzenia sobie z nimi (typowy przykład: wiąz i opadające listki), terminów cięć, sztuczek poprawiających wygląd, kolor ulistnienia, szybkość wzrostu itd..itd... Słowem to czego bonsaiści oczekują czytając artykuł na stronie o bonsai.
Przygotowałem już kiedyś szablon dla artykułu "Opis gatunku". Zamieszczam go do wglądu w dziale "projekty i propozycje", aby osoby chcące zobaczyć konkretnie jak to ma wyglądać mogły to zorbić
armin - 2008-11-02, 20:55
Maćku. Aż tak szeroko nie zamierzam iść. Myślałem raczej o tym, co Olon opisuje powyżej. Książki i opracowania na temat bonsai pojawiły się w ciągu ostatnich 5 lat jak grzyby po deszczu. Nie zamierzam tego powielać. To nie będzie praca magisterska. Zamierzam skupić się na tym, co nowi posiadacze bonsai mają robić, żeby drzewko im przeżyło, bo na podstawie własnych obserwacji wiem, że jest to największy problem na początku. Szczególną uwagę chcę zwrócić na różnice w wymaganiach poszczególnych gatunków (oczywiście tych najbardziej popularnych) i na kwesię ich zimowania. Uważam, że nikogo nie nauczę pisemnie przyszłościowego patrzenia na drzewko. Do tego potrzeba doświadczenia. Bonsai przyrównuję do gry w szachy. Jeśli chcesz być dobry, oprócz opanowanych ruchów figurami musisz się wykazać myśleniem znacznie wykraczającym poza 1 ruch. Używając tego porównania do artykułu, chciałbym objaśnić początkującym jak można ruszać się poszczególnymi figurami w taki sosób, żeby ich przez ten ruch nie stracić. I tyle. Żeby przewidzieć, co się stanie za 3-4 ruchy, trzeba po prostu grać. Przekładając to na język bonsai - powiem Ci co zrobić, żeby drzewko przeżyło, a jeśli chcesz więcej - udaj się na zajęcia praktyczne z kimś doświadczonym i trenuj.
Olon. Jeśli chodzi o przedstawiony przez Ciebie szablon, to uważam, że lepiej sprawdziłyby się artykuły ludzi, którzy w danym gatunku "siedzą". Mi na przykład dużo pomogły posty Roberta Błądka o jałowcach oraz swego czasu artykuł Grzegorza Sowińskiego o wiązie drobnolistnym. Książka Tomlinsona dużo straciła przez zajmujące 3/4 jej objętości "suche" opisy, które w większości polegały na technice "kopiuj - wklej".
Druga część wypowiedzi bardziej chyba pasuje do innego wątku, ale myślę, że w tym też nie zaszkodzi.
Olon - 2008-11-02, 22:04
No może i masz rację Armin, ale znajdź tu teraz ekspertów od różnych gatunków, a potem jeszcze nakłoń ich by coś napisali. Trudny temat.
Poza tym , jedno drugiemu nie przeczy. Tzn mam na myśli schemat artykułu i to, że będzie go pisał jakiś fachowiec od danego gatunku. Jeśłi chodzi ci o niuanse które nie dałyby rady podpasować się pod żaden z akapitów, to właśńie po to na dole jest tips&tricks, aby autor mógł opisać dowolnie obszernie każde nietypowe postępowanie lub cechę rośłiny i wynikające z tego korzyści. Szablon jest po to aby w tekście nie panował chaos i aby różne artykuły były do siebie pod względem ogólnym podobne, bo wtedy łatwiej się to wszystko czyta, porównuje i zapamiętuje. Trzeba pamiętać, że nacisk kładziemy na uświadamianie początkujących, więc wyraźne rozgraniczenie kolejnych sekcji tematycznych w tekście jest tym bardziej wskazane. Inwencja twórcza autora nie jest pod żadnymi innymi względami ograniczona.
O miejsce się nie obawiamy, więc problem Tomlinsonowski odpada (Pan Harry musiał zapewne zmieścić się w danej objętości).
Anonymous - 2008-11-03, 10:00
Ale ciągle chcemy żeby ci najlepsi pisali a ci o gorszych umiejętnościach nie mogą? Częstym gatunkiem spotykanym w domu jest ficus. Po roku już można powiedzieć coś o nim. Jest wiele osób które mają inne drzewka w domu przez jakiś czas ich tez trzeba namówić. Robimy nowy temat i wszystkie informacje o danym gatunku a potem ktoś to wszystko łączy i mamy artykuł.
Olon - 2008-11-03, 18:14
Wierz mi Rafale.
Rok przy bonsai to za mało aby nabyć osobistego doświadczenia. Warsztatowe - owszem, jeśłi ktoś jest aktywny i na warsztaty jezdzi. Jednak "czucia" gatunku, jego potrzeb, przewidywania jak zareaguje na konkretne zabiegi - uczymy się latami.
Niestety widać to z prespektywy tego kto już te kilka lat przynajmniej ma za sobą, a nie tego który zdołał utrzymać drzewko pierwszy rok. Zresztą najcenniejsza wiedza praktyczna to ta wynikająca z niezliczonych porażek, a na to trzeba czasu. Stąd być może nawet czasami nieporozumienia i ostre dyskusje. Sęk w tym, że skoro mamy już coś robić na forum, to niech to będzie wartościowe - poparte wynikami dłuższej pracy nad roślinami oraz zebraną w międzyczasie i zweryfikowaną praktycznie wiedzą teoretyczną.
Nie mówię, że osoby z praktyką od 0-2 lat nie mogą pisać, a powyżej mogą. To też byłby nonsens. Chciałbym tylko, aby osoby które miałyby coś opisać, nie przepisywały tylko i wyłącznie zebranych z różnych żródeł informacji, nie mogąc ich w żaden sposób zweryfikować z własnymi doświadczeniami.
Artykuły, szczególnie te o gatunkach, przekrojowo przedstawiać mają wiedzę o różnym stopniu zaawansowania, dlatego z góry dopuściłem myśl, że powstawałyby przy współudziale kilku autorów. Dla przykładu: ja piszę artykuł o sośnie zwyczajnej, opisuję jej wygląd, występowanie, nazewnictwo, warunki glebowe, szkodniki itp ale tips&triscs pisze Jacek, bo ma w tej materii dużo większą wiedzę praktyczną. Oczywiście jest też coś takiego jak konsultacje z różnymi osobami z większą wiedzą. Można pisać artykuł i poprosić kogoś będącego w tym temacie autorytetem o weryfikowanie powstającego tekstu i dyskusję nad nim. I tak to mniej więcej wygląda.
NA koniec trzeba dodać, że liczę również na sprzężenie zwrotne, po tym jak artykuły będą już udostępnione na forum. Osoby, które chciałyby coś dodać, na coś zwrócić uwagę, znalazłyby błąd itp, mogłyby to zgłosić i w ten sposób artykuły stawałyby się coraz wartościowsze.
Anonymous - 2008-11-03, 19:40
W sumie Olon ma rację - ( my z małymi doświadczeniami) napiszemy bzdury nie daj Boże i jakiś nowicjusz źle zrozumie i będzie jedna wielka kłótnia (wiem co to znaczy bo mam na pieńku z jednym z użytkowników - niesłuszny mój wypad). Stanowczo lepiej, niech piszą to osoby z większym doświadczeniem.
armin - 2008-11-04, 09:55
Olek, szacunek dla Ciebie . Podpisuję się pod tym wszystkimi członkami, które zdołają utrzymać cośdo pisania.
|
|
|