Lecznica - Carmona wysycha :(
Anonymous - 2011-02-05, 19:54 Temat postu: Carmona wysycha :( Witam!
Około miesiąc temu dostałam dwa drzewka bonsai w dosc ciezkim stanie, ale chciałam je odratowac.Wiaz drobnolistny i karmona drobnolistna.Obie przesadziłam(zwir i ziemia uniwersalna- moze to jest złe?) i podlewam codziennie,wiąz drobnolistny rośnie rewelacyjnie, jednym słowem odżył! gorzej z Karmoną, cały czas jest jakby wyschnieta, a ziemia nawet jakby speka mimo podlewania. Czy powyzej opisane zabiegi moga ja uratowac?Albo jescez cos innego powinnam zrobic? Oba drzewka stoją na parapecie od strony południowo wschodniej( bardziej wschod- dodam ze to male mieszkanko i tylko na tą strone sa okna),jakto pod oknem jest kaloryfer wiec co jakis czas jest właczany i wyłaczany wiec raczej temperatura sie trzyma, noi co jakis czas wietrze pokoj wiec teraz zima czasem moga obrywac chłodnym powietrzem( nie wiem czy ma to jakies znaczenie dlatego pisze), nie miałam nigdy wczesniej drzewek bonsai ale bardzo bym chciał oba uratowac i zajac sie juz nimi na całego.Za pomoc z góry dziekuje:)
armin - 2011-02-05, 20:11
http://www.przyjacielebon...opic.php?t=5520
Łukasz Czarnecki - 2011-02-05, 21:53 Temat postu: Re: Carmona wysycha :(
Igna napisał/a: | Witam!
Około miesiąc temu dostałam dwa drzewka bonsai w dosc ciezkim stanie, ale chciałam je odratowac.Wiaz drobnolistny i karmona drobnolistna.Obie przesadziłam(zwir i ziemia uniwersalna- moze to jest złe?) i podlewam codziennie,wiąz drobnolistny rośnie rewelacyjnie, jednym słowem odżył! gorzej z Karmoną, cały czas jest jakby wyschnieta, a ziemia nawet jakby speka mimo podlewania. Czy powyzej opisane zabiegi moga ja uratowac?Albo jescez cos innego powinnam zrobic? Oba drzewka stoją na parapecie od strony południowo wschodniej( bardziej wschod- dodam ze to male mieszkanko i tylko na tą strone sa okna),jakto pod oknem jest kaloryfer wiec co jakis czas jest właczany i wyłaczany wiec raczej temperatura sie trzyma, noi co jakis czas wietrze pokoj wiec teraz zima czasem moga obrywac chłodnym powietrzem( nie wiem czy ma to jakies znaczenie dlatego pisze), nie miałam nigdy wczesniej drzewek bonsai ale bardzo bym chciał oba uratowac i zajac sie juz nimi na całego.Za pomoc z góry dziekuje:) |
Radzę szczególnie na te 2 sprawy zwrócić uwagę. Jeśli jeszcze nie zabiłaś tej carmony to jesteś na dobrej drodze. Poczytaj temat wskazany przez armina. Ponadto dobrze jest zafundować drzewkom podwyższoną wilgotność powietrza (wszystko znajdziesz na forum).
Anonymous - 2011-02-06, 12:35
Dziekuje za pomoc
|
|
|