Kształtowanie drzewek - Roślinka przy komputerze. Czy to jej nie szkodzi??
Anonymous - 2007-10-12, 12:48 Temat postu: Roślinka przy komputerze. Czy to jej nie szkodzi?? Dziś się zalogowałam ogólnie dzień dobry wszystkim 5 dni temu dostałam karmone drobnolistną. (Staram się nie zapominać o podlewaniu ), niestety roślinka narazie nie zabardzo chce się zaklimatyzować. Stoi na pulpicie, przy oknie w pobliżu monitora i powoli traci listki. Czy to wina monitora czy też jest jej zaciepło?? I kiedy moge zacząć ją drutować??
Anonymous - 2007-10-12, 13:05
Nie jestem zbyt doświadczona w bonsai, ale to co wiem to napiszę
Przede wszystkim - won z pulpitu i na parapet ! Karmona musi mieć stanowisko jasne, choć w lecie trzeba unikać silnego słońca. Zraszamy i podlewamy codziennie, 5 dni to stanowczo za mało na aklimatyzacje mój ficus przechodził ten okres aż 4 tygodnie, także twoja karmona ma sporo czasu jeszcze No i dopóki się nie zaaklimatyzuje : nie nawozimy.
Karmone pozatym bardzo trudno się formuje ze względu na łatwo lamiące się gałązki, więc w sumie drutuje się tylko niezdrewniałe gałązki , a podczas aklimatyzacji tylko zraszamy i podlewamy . http://przyjacielebonsai.pl/KARMONKA.htm? - poczytaj sobie, naprawde warto.
pawel18 - 2007-10-12, 15:23
zrób tak jak napisała Patrycja na okno z nim i najlepiej by było od południa ponieważ tam jest teraz najwięcej swiatła którego potrzebują rośliny co do drutowania najpierw poczytaj sobie co i kiedy i w jaki sposób ponieważ drutowanie nie polega na byle jakim owinięci gałązki drutem powinny być zachowane odpowiednie zasady które sprawią odpowiedni wygład drzewka po ich ściągnięcia co do nawozu ja zaczął bym nawozić dopiero od wiosny (wiosna w domu rozpoczyna się znacznie szybciej ) już w lutym będziesz mógł nawozić drzewko a teraz daj jej spokój i pilnuj tylko by było wciąż mokro ale nie za mokro w doniczce i zraszaj często
Olon - 2007-10-13, 14:32
Jeszcze jedno.
Dla karmony bardzo istotną rzeczą jest prawidłowe zrozumienie zasad podlewania i utrzymania wilgotności, dlatego koniecznie zapoznaj się z artykułem...
http://www.przyjacielebon...p?p=11995#11995
Anonymous - 2007-10-13, 19:07
Dziękuje za pomoc, moje drzewko na razie się jakoś 3ma , stoi tam gdzie stało czyli na pulpicie, (hm... dziwne ale nikt nie napisał czy monitor mu nie szkodzi ) który jest czymś w rodzaju wielkiego parapetu doczepionego do okna, przez które wpada słońce. Podlewanie rzeczywiście jest sztuką. Dobrze, że ostrzegliście mnie przed nawożeniem. Czyli troszkę poczekam aż się zaaklimatyzuje i nie będę go drutować. Dziękuje jeszcze raz
Anonymous - 2007-10-13, 21:33
Może zaszkodzić, ale zależy jaki monitor i w jakim miejscu dokładnie. Jeśli jest to monitor kineskopowy (czyli ten z wielką "dupą" xD) to suche powietrze z otworów wentylacyjnych może drzewku zaszkodzić. Co prawda chodziły słuchy, że promieniowanie komputera spowodowało wytworzenie strun głosowych u fikusa, aczkolwiek Ty masz karmonkę więc efekty uboczne będą inne xD
Prócz tego co powiedzieli przedmówcy dodam, że ryzykowne będzie spryskiwanie drzewka ... Ale ten zabieg nie jest do życia drzewka niezbędny. Tak czy siak powodzenia ...
Anonymous - 2007-10-17, 18:18
u mnie na etapie monitora crt a nawet teraz przy lcdku rosliny najlepiej rosna wlasnie przy
monitorze, beniaminki, cytryna, bardzo sobie chwala sasiedztwo komputera.
pawel18 - 2007-10-17, 18:48
to pewnie dlatego że w nocy jak komp hula to mają darmowe doświetlanie
Anonymous - 2007-10-18, 05:12
Oj, Paweł, Paweł... nawet normalna żarówka nie daje nic rośłinom, a dopiero poblask komputera...
Olon - 2007-10-18, 08:17
Bix, nie do końca chodzi o poblask. Roślina do prawidłowego realizowania procesu fotosyntezy potrzebuje głównie dwóch "wycinków" z widma promieniowania słonecznego. Są to wycinki mieszczące się w zakresie ultrafioletu i podczerwieni. Są one potrzebne w równym stopniu. Stąd właśnie znikoma skuteczność żarówek, które co prawda wydzielają dużo ciepła (podczerwień) ale prawie wogóle ultrafioletu. Ze zwyczajnymi świetlówkami z kolei mamy odwrotnie.
Ekran kineskopowy emituje zarówno podczerwień jak i ultrafiolet (szczególnie do tyłu, i w górę) dlatego stwarza teoretycznie dość ciekawe warunki do wzrostu roślin.
Problem jednak leży gdzie indziej. Powietrze wokół kineskopu w zimie jest bardzo suche i ciepłe, co skutecznie wykańcza wiele roślin. A próbujący utrzymać wilgoć wokoło monitora, skutecznie wykańczają monitor .
Pawle, co do monitora LCD , to również bym polemizował, w kwestii jego skuteczności w doświetlaniu.
pawel18 - 2007-10-18, 14:08
Bix napisał/a: | Oj, Paweł, Paweł... nawet normalna żarówka nie daje nic rośłinom, a dopiero poblask komputera... | co ty się chłopie na żartach nie znasz
Olon - 2007-10-18, 14:46
Ja też odebrałem Cię całkiem poważnie.
Jeśli żartujesz a nie zaakcentujesz tego w żaden sposób, to czytelnik nie ma możliwości odebrać tonu Twojej wypowiedzi. Wystarczy czasami właściwa emotikonka (w sumie do tego je stworzono) aby być właściwie zrozumianym. np:
Cytat: | Tak, to jest świetny pomysł. Wszyscy stawiajmy teraz roślinki za telewizorami |
Żartowałem, czy mówiłem poważnie ?
Grabula
Anonymous - 2007-10-19, 18:56
Co do świetlówek to wspomnę jedynie, że jeśli hodujemy rośliny w domciu to naprawdę warto zamiast zwykłych żarówek, poszukać energooszczędnych o temperaturze barwowej 6500K. Koszt eksploatacji taki sam jak przy zwykłych energooszczędnych, a drastycznie niższy niż przy zwykłych żaróweczkach. Roślinki natomiast będą się bardzo cieszyły w powodu dodatkowego światełka.
Anonymous - 2007-10-20, 19:27
uuu lcdek jest gorszy od crteka to nie fajnie bo mam tego pierwszego, z tą żaróką to za dużo roboty (bunt [przeciw grean peace] to grunt) , może lepsze naświetlanie zrekompensują mojemu drzewku pozytywne działanie drukarki stojącej z drógiej strony bonsai
Anonymous - 2007-10-21, 11:25
Ani światłem, ani promieniowaniem nie martwiłbym się tak bardzo jak bromem. Brom w obudowach komputerowych, monitorowych etc jest używany do zapobiegania samozapłonowi elementów wewnątrz tych obudów. Pod wpływem temperatury brom uwalnia się do powietrza, co raz - bardzo szkodzi człowiekowi, dwa - rośliny zapewne będą reagowały w podobny sposób.
Jeszcze się troszkę powymądrzam... Brom na człowieka płci męskiej ma wpływ znaczący - hamuje produkcję testosteronu. Brom, który dostał się do organizmu w żaden znany ludziom sposób nie da się usunąć. Gdyby przełożyć to na rośliny? Każdy związek, każdy pierwiastek, a w tym przypadku silnie toksyczny, nie dający się usunąć będzie powoli wyniszczał wszystkie organizmy żywe. Jest to oczywiście wyolbrzymione, bo ilość bromu w obudowach jest minimalna, ale skoro można uniknąć problemów... Co więcej, widoczne efekty przebywania w środowisku z bromem można zaobserwować w organizmach najwcześniej po 15 latach - rozległe zmiany komórkowe.
No i wracając do monitorów - problemem jest też zjonizowane powietrze. Ktoś już wcześniej zauważył, że przy monitorze jest suche powietrze - efekty jonizacji.
PS Przepraszam za wywód, ale może kogoś mimo wszystko zainteresowało Każdą razą: Odradzam trzymanie roślin w pobliżu monitorów. W moim pokoju, metr nad monitorem w górę i pół metra w prawo, stoi roślina (zwykła zielona, nic specjalnego) właśnie jakieś 10-12 lat i z jednej strony, tej najbliższej monitora liście są pożółkłe i jakby poobgryzane. Nie mam zwierzątek, ani młodszego rodzeństwa, ani nikt nie lunatykuje, a efekty są... hmm... przynajmniej ciekawe i interesujące.
|
|
|