Początki - Daglezja Zielona
Anonymous - 2007-02-23, 07:54 Temat postu: Daglezja Zielona Mam pytanie w związku z daglezją zieloną.
co ile podlewać co ile przesadzać drzewko ma 2-3 lata w tych granicach ?
jak je przycinać i takie ogólne pytanie to co wiecie na temat jej hodowli?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi!
Anonymous - 2007-03-30, 15:15 Temat postu: Re: Daglezja Zielona Odświeżam temat
Właśnie przed chwilą otrzymalem przesyłkę z Allegro z daglezją zieloną, bądz co bądz można kupić normalne sadzonki 40 cm na allegro po 1,50 zł/szt, a nie jak u cwaniaków, którzy w temacie dopisują słowo bonsai i sprzedają siewki za 10 zł, ale zostawmy ten temat.
Potrzebuje natychmiastowej pomocy !
Drzewka kupiłem z myślą o ogrodzie, a może w przyszłości z któregoś zrobie bonsai Przyszły do mnie mając korzonki w korze, dotykałem palcem jeszcze jest lekko wilgotna i całośc owinięta folią przeźroczystą, taka kuchenna zapewne zeby nie traciło wilgoci. Do ogrodu pojedzie jutro, jak sie nia zaopiekować do tego czasu ? Wsadzić do wody ? zostawić tak jak jest do jutra ? Moze ma ktoś doświadczenie z iglastymi z gruntu !
Chętnie usłyszałbym wskazówki co do przygotowania im miejsca w gruncie jeśli ktoś ma takową wiedze ?
Jacek Grzelak - 2007-03-30, 21:26
najlepiej byłoby je zadołować , czyli przysypać korznie ziemią , albo zostaw jak jest , tylko muszą być w chłodnym i zacienionym miejscu , a na godzinę przed sadzeniem pożądnie namocz korzenie wodą , tylko nie trzymaj ich w wodzie całą noc , ani w mieszkaniu ito przy kaloryferze , dobry byłby balkon rano osłonięty od słonka , albo piwnica
Anonymous - 2007-03-30, 21:36
Heh ... no to troszke mi nie wyszło, bo postawiłem je na oknie w domu i uchyliłem im okno, żeby powietrza łapneły, naszczeście juz nie grzeje w kaloryferach. Jutro z samego rana porządnie je namocze i wsadze do ziemi z torfem, mam nadzieje, że im dzisiejsze światło nie zaszkodziło
|
|
|