Ficus Benjamina |
Autor |
Wiadomość |
Wojciech22
Dołączył: 06 Sty 2013 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2013-01-06, 16:20 Ficus Benjamina
|
|
|
Witam,jestem poczatkowym bonsaistą i chciałbym prosic bardziej doswaidczonych uzytkowników o rade,mimo ze wciągnąłem pare ksiązek wciąz mam luki w wiedzy,zresztą czym jest wiedza teoretyczna w porównaniu do praktycznej.Zakupiłem ostatnio w sklepie ficusa,były to trzy drzewa połączone jednym korzeniem,które następnie rozłączyłem.Stwierdziłem ze jedno z tych 3 drzewek idelanie będzie sie nadawac na styl miotły.Teraz moje pytanie
-Na ile oceniacie wiek tego krzaczka
-Kiedy powinienem zacząć cięcie,teraz na wiosne,czy poczekać do następnej żeby drzewko sie rozrastało,sadząc po uformowaniu korony drzewko było wczesniej przycinane, chciałbym aby wysokosć została taka sama lub niezacznie sie zwiększyła,prosze o opinie. http://imageshack.us/phot.../img0210gc.jpg/
http://i47.tinypic.com/2ibyp1d.jpg
http://i45.tinypic.com/19a89f.jpg
http://i50.tinypic.com/14nfrxf.jpg
Z góry dziękuje za porade |
Ostatnio zmieniony przez Wojciech22 2013-01-06, 16:31, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2013-01-07, 20:32
|
|
|
Witam,
Strzelam, że drzewka mają może 5 lat. Co do przycinania, formowania i tak dalej to poczytaj (nawiązuje do luk w wiedzy, o których piszesz). Styl 'miotły', o którym piszesz wydaje mi się odpowiedni. Fikus jest materiałem w miarę prostym do zrozumienia i dość wytrzymałym na zabiegi.
PS
Jeżeli decydujesz się pisać po polsku to korzystaj ze wszystkich ogonków i stawiaj przerwę po przecinkach i kropkach.
Pozdrawiam |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
Wojciech22
Dołączył: 06 Sty 2013 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2013-01-07, 23:30
|
|
|
Wojciech22 napisał/a: | Okej Sensei bede sie pilnował... dzięki za rade oraz za informacje dotyczące wieku krzaczka.
również pozdrawiam |
|
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2013-01-08, 06:36
|
|
|
Pora na przesadzanie i rozplątywanie nie odpowiednia i to bardzo, ale fikus powinien wytrzymać, Miotła, jeden z najtrudniejszych stylii, ciężko zrobić z tych fikusów i niestety nakrapiane liście eliminują drzewko jako bonsai. Mam ten sam gatunek jakieś 10 lat i taką informację (o liściach) dostałem parę lat temu, ale dbam o drzewko. Dobre do nauki. |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
Wojciech22
Dołączył: 06 Sty 2013 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 2013-01-08, 15:00
|
|
|
Byłem tego swiadomy ze jest to nieodpowiednia pora na przesadzanie, lecz niestety czasami jestem w gorącej wodzie kąpany:). O dziwo tydzien od przesadzenia odpadł tylko jeden listek, myslalem ze bedzie gorzej |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2013-01-08, 22:50
|
|
|
wspomnę jedynie o przesadzaniu , prostując wiadomości poprzedników , bowiem pozostałe rady są ok. Jeśli chodzi o fikusy , to termin jest doskonały , dnia przybywa , więc dla nich jest to początek wiosny , ja swoje przesadzam w zasadzie od 3-4 , do 10 stycznia , późniejsze terminy jedynie z konieczności , zyskuję tym samym na wydłużeniu okresu wegetacji , a w naszych warunkach klimatycznych są 2 okresy intensywnego przyrostu , a więc w miesiącach gdy dzień równa się z nocą , czyli wiosna od marca do maja , potem jest zbyt długi dzień i zastój , aż do września , gdy zaczyna się ponownie silny przyrost do końca października i zima czyli najgorszy okres gdy dnia ubywa . ma to związek z tym że ich naturalnym klimatem jest tropik , a tam słonko operuje zawsze niemal jednakowo i noc jest zawsze tak samo długa jak dzień , czyli 12/12 h |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Piotr Dzierżan
Wiek: 65 Dołączył: 01 Kwi 2013 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2013-04-03, 14:41 Jeszcze raz Benjaminy
|
|
|
Serdecznie witam.
Od wielu lat fascynuje mnie, jak bardzo człowiek z cierpliwością i wiedzą może ingerować w naturę, tworząc przepiękne bonsai. Do tej pory praca, rodzina- życie po prostu, nie pozwalały mi na poświęcenie się temu zagadnieniu. Teraz nareszcie mam takie możliwości, w najbliższych dniach kupuję ogródek działkowy, mam też więcej czasu.
Przymierzam się do kupna kilku prebonsai i sadzonek, w większości outdoorowych.
Nie mniej jednak mam w domu cztery, moim zdaniem marne fikusy benjamina, które wpadły mi w ręce w "spadku", mają od 40 do 90 cm i z tego co wiem co najmniej 6 lat.
Zastanawiam się czy w ramach treningu dało by się z nimi coś zrobić.
Bardzo proszę o radę doświadczonych kolegów.
https://plus.google.com/photos/113372167567228864118/albums/5862610825018108129
Pozdrawiam |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2013-04-03, 17:45
|
|
|
Witamy na forum. Masz bardzo dobre podejście do bonsai, cierpliwość to ważna cecha. Twoje fikusy są w tej chwili marnymi materiałami na bonsai, jednak w ramach treningu możesz przesadzić je do ziemi z dodatkiem jakiegoś rozluźniacza i do doniczki z większym otworem drenażowym. Warto też znaleźć jakieś wiarygodne źródło informacji o pielęgnacji fikusów. Sam zobaczysz jak ta zmiana podziała na rośliny. Kiedy nabiorą dobrej kondycji niezbędne będzie ich mocne skrócenie, bo w tej chwili są raczej cienkimi witkami niż drzewkami. Sądzę, że za jakieś 2-3 lata zaczną powolutku przypominać drzewka z natury. |
|
|
|
|
Piotr Dzierżan
Wiek: 65 Dołączył: 01 Kwi 2013 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2013-04-03, 18:19
|
|
|
Dziękuję za szybką poradę, zastanawiałem się tylko czy przesadzenia nie połączyć z przycięciem korzeni i radykalnym skróceniem roślin |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2013-04-03, 21:35
|
|
|
Trudno coś w tej kwestii doradzić , ja bym tak uczynił , oczywiście w ramach rozsądku . Mimo że pora jest do tego doskonała , to nie wiem jakie masz doświadczenie , a wnioskując z Twojego pierwszego postu w tym temacie , raczej słabe , więc lepiej poprzestań na przesadzeniu roślin w dobrą mieszankę połączone z delikatnym wyczesaniem zbyt długich korzeni i ich cząstkową redukcją |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Piotr Dzierżan
Wiek: 65 Dołączył: 01 Kwi 2013 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2013-04-04, 08:22
|
|
|
Dziękuję Ci Jacku za zainteresowanie moim tematem. Przeglądałem wcześniej Twoje posty i jestem zafascynowany i zainspirowany historią Twoich drzewek, Postąpię zgodnie z Twoją radą, jedynie na największym Benjaminie spróbuję, w ramach treningu, zrobić odkłady powietrzne. Zastanawiam się tylko jakim ukorzeniaczem potraktować odsłonięty fragment pnia.
Pozdrawiam Piotr |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2013-04-04, 09:49
|
|
|
Nie ma takiej potrzeby , by stosować ukorzeniacz do beniamina , po zdjęciu paska kory po prostu obłóż to miejsce wilgotnym mchem i zawiń w taki sposób byś mógł tę wilgotność utrzymywać przez kilka - kilkanaście tygodni |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Piotr Dzierżan
Wiek: 65 Dołączył: 01 Kwi 2013 Skąd: Bytom
|
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2013-04-05, 00:03
|
|
|
sorki , ale nie siedzę stale przy necie , fotka mi się nie otwiera , ale myślę że i tak już po sprawie , mimo to na przyszłość napiszę że usuwa się tylko nadmiar bulw , kwestia wyczucia i tego ile pozostanie po usunięciu ich , drobnych korzonków |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Piotr Dzierżan
Wiek: 65 Dołączył: 01 Kwi 2013 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2013-04-05, 00:49
|
|
|
Na szczęście tak zrobiłem |
|
|
|
|
|