Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Proszę o pomoc! Umierający ligustr chiński!
Autor Wiadomość
nika 

Dołączyła: 29 Sty 2013
Skąd: Kraków
  Wysłany: 2013-01-29, 19:32   Proszę o pomoc! Umierający ligustr chiński!

Witam,
Ponad rok temu dostałam w prezencie ligustra chińskiego. Przez ponad 9 miesięcy rósł pięknie i obficie. Podlewałam go z zaleceniami - nigdy nie został przelany, ani przesuszony. Miał odpowiednią temperaturę i naświetlenie, był nawożony nawozem z hodowli dżdżownic. Jego stan znacznie się pogorszył przez ostatnie trzy miesiące. Tracił liście bardzo szybko, zaczęły usychać począwszy od brzegów, niezależnie od tego czy były to duże liście czy młode pędy. Być może jest to spowodowane tym, że nawoziłam go od września do listopada mineralnym nawozem Biopon, lecz robiłam to zgodnie z zaleceniami na etykiecie - "W miesiącach zimowych wystarczy nawozić rośliny raz w miesiącu." Nawożony był przez podlewanie i drogą dolistną. Trzy tygodnie temu przesadziłam go do nowego podłoża. Nie zauważyłam niczego niepokojącego jeśli chodzi o korzenie. Obecnie nie ma liści praktycznie wcale!!! Każdy nowy pęd usycha od razu po pojawieniu się. Ostatnio wypuścił wysokiego pęda tuż przy pniu, ale jak inne - zaczyna usychać powoli od góry. Gałązki są suche. Jedynie pień po zdrapaniu kory okazał się zielony w środku.
Czy przenawoziłam drzewko?
Czy jest jeszcze jakiś ratunek dla niego?

Dzisiaj zauważyłam kolejną niepokojącą rzecz - pod kilkumilimetrową warstwą podłoża kryło się mnóstwo skoczogonków. Czy mają one jakiś większy wpływ na stan mojego drzewka?
Będę wdzięczna za pomoc. Bardzo zależy mi na drzewku.
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2013-01-29, 20:59   

Trudno coś stwierdzić na podstawie opisu. Wynika z niego, że dostałaś go w marcu - kwietniu. Światła dużo, wegetacja w pełni. Później dni stają się coraz krótsze - funkcje życiowe spowalniają, większość drzewek potrzebuje spoczynku. Ligustry pozostają w stanie zielonym, ale wymagają mniejszego podlewania i nawożenia. Osobiście od końca września nie stosuję nawozów zawierających azot. Należy też mieć na uwadze, że sprzedawane u nas bonsai (mówimy o tzw "przemysłówkach" lub inaczej "marketsai") "napompowane" są różnego rodzaju środkami, które utrzymują je w dobrej kondycji przez jakiś czas. Być może roślina wyczerpała te zapasy. Do tego doszła sprawa zdegradowanego i zbitego podłoża. Nie wiem jak podlewałaś (od góry czy przez zanurzenie), bo to też jest częsta przyczyna obumierania drzewek. No i oczywiście przesadzanie na początku stycznia, co mogło dobić Twoje drzewko. Napisz trochę więcej na temat pielęgnacji i w jakie podłoże przesadziłaś. Przeczytaj też to: http://www.przyjacielebon...pic.php?t=5520. Być może tam znajdziesz rozwiązanie swojego problemu. W tej chwili najrozsądniejszym wyjściem jest ustawienie ligustra w jak najjaśniejszym miejscu, zapewnienie mu wilgotności (ustaw roślinę na podstawku, a ten na tacce z wodą) i właściwego podlewania. Pamiętaj, że korzenie muszą mieć dostęp powietrza, a więc zbyt częste podlewanie szkodzi im i powoduje ich gnicie. Bez korzeni drzewko na pewno padnie. Ligustr jest dość twardym zawodnikiem i powinien mimo wszystko wypuścić nowe pędy.
 
 
nika 

Dołączyła: 29 Sty 2013
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-01-29, 21:53   

Ligustra dostałam w styczniu. Nie był kupiony w markecie. Dobrze znosił przeprowadzki. Przeczytałam dosyć dużo na temat pielęgnacji. Podlewałam go od góry, zawsze wtedy gdy podłoże zaczęło się przesuszać. Stał w dosyć słonecznym miejscu. Gdy zauważyłam, że zżółkło mu trochę liści zakupiłam wspomniany nawóz. Podlewałam nim ligustra raz w miesiącu, a do tego zraszałam liście wodą z nawozem (kilka razy w miesiącu). Po trzymiesięcznym stosowaniu, kiedy zauważyłam, że 1/3 liści opadła odstawiłam nawóz.
Podłoże, które zastosowałam kupilam w Leroy Merlin. Było to jedyne dostępne tam podłoże do bonsai. Informacje na temat podłoża:
Compo Sana - podłoże do bonsai. typ IV dla wszystkich rodzajów bonsai
pH 5,8
zasolenie <2,0
zawartość składników pokarmowych:
azot 150 mg/l
fosfor 170 mg/l
tlenek potasu 240 mg/l
Dodatkowo pojawiły się skoczogonki. Możliwe, że były od dłuższego czasu, tylko ich nie zauważyłam. Czy jest jakiś sposób, żeby się ich pozbyć, poza podlewaniem przez zanurzenie? Ze względu na panującą pogodę bonsai ma ostatnio bardzo wilgotne podłoże.

Jestem co raz bardziej podłamana, bo ligustr ma się co raz gorzej. Czy mogłam "upalić" go nawozem przez zraszanie liści? Czy jest szansa, że się zregeneruje, jeśli jest w połowie zielony w środku?
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2013-01-29, 22:31   

Na temat skoczogonków: http://www.przyjacielebon...opic.php?t=160.
Faktycznie, z nawozem nieco przesadziłaś. Sam nie nawożę dolistnie, ale z tego co wiem, do tego są inne nawozy.
Kiedyś na próbę kupiłem to podłoże. Zwrot "do bonsai" jest zdecydowanie chwytem marketingowym. Jeśli już je kupiłaś, to należałoby dodać do niego trochę rozluźniacza.
Do tego, co napisałem w poprzednim poście dodałbym tylko, żeby podlewać przez zanurzenie i nie nawozić, dopóki się mocno nie zazieleni. Powodzenia.
 
 
nika 

Dołączyła: 29 Sty 2013
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-01-29, 22:38   

Dziękuję serdecznie. Zastosuję się więc do powyższego i zdam raport za jakiś czas.


A propos tego rozluźniacza - jaki jest najbardziej wskazany i w jaki sposób go dodać? Ponownie wymienić podłoże?
 
 
Mirek Drabent 


Pomógł: 16 razy
Wiek: 64
Dołączył: 02 Maj 2010
Skąd: Głogów
Wysłany: 2013-01-29, 22:59   

Ligustr jest w kiepskiej kondycji więc go nie przesadzaj."Rozluźniacz" np. żwir 2-4 mm.Delikatnie np. patyczkiem grubości ołówka (zaostrzonym), delikatnie wbić w podłoże (korzenie),powiększyć otwór, wsypać żwir, delikatnie ubić.Zastosowane podłoże zawierało nawóz, nawożenie dodatkowo zwiększyło jego stężenie w podłożu.
_________________
Pozdrawiam!
 
 
nika 

Dołączyła: 29 Sty 2013
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-02-06, 14:13   

Witam ponownie,
załączam zdjęcie mojego ligustra. Rozluźniłam podłoże oraz podlałam go przez zanurzanie.
Minęło tylko kilka dni, ale jestem co raz bardziej zdesperowana, ponieważ nowa gałązka, którą niedawno wypuścił prawie umarła... Gdzieś przeczytałam, że jeśli ligustr przez trzy tygodnie nie wypuszcza listków, jest już wtedy za późno na cokolwiek... Czy to prawda?

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group