Klon Palmowy |
Autor |
Wiadomość |
slam666
Marcin S.
Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Sie 2010 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2011-09-14, 21:36 Klon Palmowy
|
|
|
Witam. Zakupiłem przedwczoraj drzewko, Klona palmowego, odmiana Batterfly. Zaraz po zakupie przesadziłem do nowej, odpowiedniej ziemi i nowej doniczki, gdyż w poprzedniej ziemia była za kwaśna przez co pojawiło się sporo chwastów. Teraz drzewko stoi na dworze, w miejscu raczej bezwietrznym, z umiarkowanym słońcem. Jako że ostrego letniego słońca już raczej nie będzie, chcę tak pozostawić drzewko do zimy. Na zimę przeniosę go do szklarnii, lub piwnicy, choć szklarnia chyba odpowiedniejsza. Przesadziłem go do większej donicy, gdyż mam zamiar go tak zostawić na rok, lub dwa lata, mam nadzieję że dzięki temu drzewko trochę podrośnie i zgrubnie pień. Zagęszczać chciałem na wiosnę, przez przycinanie liści, ale dziś wyczytałem że teraz jest najlepsza pora na obcięcie liści, przez co na wiosnę drzewko wytworzy nowe pąki, ale nie wiem czy to prawda?
Pytanie moje jest takie, czy dobrze się do tego wszystkiego zabieram? Czy macie jakieś rady? Dużo się już naczytałem na forum o tym klonie, ale może ktoś ma jakieś świerze doświadczenia z tym klonem? No i jaka jest wasza opinia o tym cudzie natury ?
Zdjęcie0190.jpg
|
|
Plik ściągnięto 6657 raz(y) 136,85 KB |
Zdjęcie0191.jpg
|
|
Plik ściągnięto 6649 raz(y) 137,83 KB |
Zdjęcie0192.jpg
|
|
Plik ściągnięto 6655 raz(y) 129,83 KB |
|
_________________ Fan Bonsai...na starcie. |
|
|
|
|
rastaman
roots reggae regga
Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 18 Cze 2009 Skąd: Siemianowice Sląskie
|
Wysłany: 2011-09-15, 16:23
|
|
|
wydaje mi się że na ten rok już mu wystarczy, po przesadzeniu i tak musi dojść do siebie a listki można w przyszłym roku, a co do szklarni to wydaje się spoko pomysł ale jeśli nie będzie tam za ciepło |
|
|
|
|
Pit-B
Piotr Brożek
Pomógł: 8 razy Wiek: 47 Dołączył: 16 Maj 2007 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2011-09-15, 20:51
|
|
|
No racja! Bo to czy będzie z nami dalej, okaże się dopiero na wiosnę, ale trzymam kciuki. |
_________________ Piotrek
http://www.kwiatyagnieszki.pl/ |
|
|
|
|
slam666
Marcin S.
Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Sie 2010 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2011-09-17, 10:33
|
|
|
Za ciepło nie będzie, w zimę w szklarnii jest około 5 stopni, więc warunki chyba w sam raz, no i jest jasno, folia mleczna więc chroni od słońca, myślę że szklarnia będzie ok. Mam zamiar tam też umieścić, jałowca. Nie wiem jeszcze czy tego klona może obsypać trochę korą? I czy obciąć te większe liście żeby na wiosnę się trochę już zagęścił? |
_________________ Fan Bonsai...na starcie. |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2011-09-19, 06:14
|
|
|
Liście opadną same, a ich obgięcie nie zagęści klona (obcinanie liści nie zagęszcza drzewek). W szklarni 5 stopni przy -20, to chyba ogrzewana. |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
slam666
Marcin S.
Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Sie 2010 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2011-09-20, 19:14
|
|
|
Dzięki za odpowiedzi. Z tymi liśćmi to chodziło mi o to, że znalazłem też takie informacje, z serwisu o drzewkach bonsai i dokładnie o tym klonie:
"cięcie - skracać nowe przyrosty do jednej pary liści lub dwóch wiosną. Usuwać za duże liście przez cały sezon. Pędy o długich międzywęzłach przycinać, aby zachować zwarty pokrój. Całkowite usunięcie liści w połowie lata powoduje wyrastanie nowych liści znacznie mniejszych, które przebarwiają się lepiej jesienią." Dlatego pytałem o podcinanie, a w szklarnii, roślinki będą dodatkowo zabezpieczone agrowłókniną, albo czymś podobnym, temperatura tam jest od 0 do 5 stopni, mam nadzieję że wytrzymają. Macie jakieś inne rady jak go przechować? |
_________________ Fan Bonsai...na starcie. |
|
|
|
|
slam666
Marcin S.
Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Sie 2010 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2012-05-24, 20:11
|
|
|
Witam, po dłuższej przerwie. Chciałem dokleić się do starego wątku, gdyż problem dotyczy tego właśnie klonu. Przeżył zimę w szklarnii, jednak z czasem zaczęły mu opadać wszystkie liście i teraz zostało mi z tego to co na zdjęciach. Faktem jest że zimą podlewałem go może za rzadko, bo raz w miesiącu i może dlatego zmarniał. Z początkiem cieplejszych dni wystawiłem go na dwór, obecnie jest w tej samej ziemi i doniczce, podlewam go kilka razy w tygodniu i czekam na jakąkolwiek reakcję. Na drzwku są widoczne pąki, lecz wogóle nie chcą się rozwijać. Mam nadzieję że nie umarł, liczę się z tym że w tym roku nic z niego nie będzie, ale może zostawić go w spokoju i w przyszłym roku się odrodzi? Pytanie mam takie, czy można mu pomóc i co zrobić? Może zamiast donicy, wsadzić go do ziemi i pozostawić na rok, dwa?
Zdjęcie0340.jpg
|
|
Plik ściągnięto 8475 raz(y) 85,2 KB |
Zdjęcie0338.jpg
|
|
Plik ściągnięto 8475 raz(y) 75,76 KB |
|
_________________ Fan Bonsai...na starcie. |
|
|
|
|
fiedler1
Wojtek Fiedler
Wiek: 37 Dołączył: 03 Gru 2011 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2012-05-25, 18:12
|
|
|
klony bardzo latwo przemarzaja... |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
viopola
wiola p.
Pomogła: 3 razy Wiek: 58 Dołączyła: 13 Lut 2009 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2012-05-25, 21:01
|
|
|
witam , mój klon stał na zewnątrz bez żadnych zabezpieczen( narazie w zwykłej duzej donicy), osłonięty tylko z dwóch stron dużymi tujami, sniegu było mało wiec tez go nie okrył, a na wiosnę wypuscił piekne listki i ma sie dobrze. poprzednią zimę tez tak zimował tyle że miał więcej sniegu. tylko ze mój to klon ussuryjski- tropche bardziej odporny. moze go przelałes ? |
Ostatnio zmieniony przez viopola 2012-05-25, 21:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2012-05-25, 21:55
|
|
|
Jeśli nie ma liści, to nie podlewa się kilka razy w tygodniu. Korzeniom potrzebne jest powietrze, a Ty przez przelewanie je zabierasz, przez co gniją. |
|
|
|
|
slam666
Marcin S.
Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Sie 2010 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2012-05-26, 06:19
|
|
|
Dziękuję za odpowiedzi, może faktycznie ograniczę podlewanie, tylko że ziemia po porannym podlaniu, na drugi dzień jest sucha jak wiór, ale może tak ma być...mam nadzieję że coś jeszcze z niego będzie. |
_________________ Fan Bonsai...na starcie. |
|
|
|
|
andrzej72
Wiek: 52 Dołączył: 03 Lut 2012 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-05-27, 17:43
|
|
|
Proponuję podlewać wieczorem np około godz. 17-18 Ziemia przytrzyma dłużej wilgoć. Swoje klony tak właśnie podlewam - codziennie wieczorem i mają się świetnie. |
_________________ Andrzej |
|
|
|
|
wro_bel
Przemysław Gąsior
Pomógł: 4 razy Wiek: 41 Dołączył: 30 Sie 2010 Skąd: Rokietnica
|
Wysłany: 2012-05-27, 19:44
|
|
|
Właśnie dzisiaj na pokazie prowadzonym przez Roberta Błądka dowiedziałem się, aby nie podlewać drzewek na noc, gdyż na noc wszystkie soki zawracają ku bryle korzeniowej. Najlepiej drzewka podlewać od rana do popołudnia i to łącznie z koroną. |
_________________ Mój blog |
|
|
|
|
slam666
Marcin S.
Pomógł: 6 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Sie 2010 Skąd: Mikołów
|
Wysłany: 2012-05-27, 20:25
|
|
|
Tak właśnie robię, mam nadzieję że jeszcze go odratuję, wydaje mi się że nie wytrzymał zimy, teraz stoi na balkonie i podlewam go rano średnio co dwa trzy dni. |
_________________ Fan Bonsai...na starcie. |
|
|
|
|
andrzej72
Wiek: 52 Dołączył: 03 Lut 2012 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-05-28, 10:30
|
|
|
wro_bel napisał/a: | Właśnie dzisiaj na pokazie prowadzonym przez Roberta Błądka dowiedziałem się, aby nie podlewać drzewek na noc, gdyż na noc wszystkie soki zawracają ku bryle korzeniowej. Najlepiej drzewka podlewać od rana do popołudnia i to łącznie z koroną. |
Rożnie z tym bywa... W kilku książkach czytałem - podlewać po południu lub we wczesnych godzinach wieczornych, kiedy słońce już mocno nie operuje, to samo usłyszałem na wystawie we Wrocławiu. |
_________________ Andrzej |
|
|
|
|
|