Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Juniperus communis, rigida- jak rozpocząć prawidłową uprawę.
Autor Wiadomość
Robert Błądek 
Robert błądek


Pomógł: 9 razy
Wiek: 51
Dołączył: 11 Lis 2007
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2009-10-29, 22:35   Juniperus communis, rigida- jak rozpocząć prawidłową uprawę.

Dostawałem przez jakiś czas pytania na pw. Odnośnie jałowców pospolitych. Jakoś nigdy nie mogłem się zebrać i odpisać, za co przepraszam wszystkich, którzy czekali na odpowiedź. Pomyślałem sobie że napiszę to na forum dla wszystkich, tylko nie wiem gdzie ten temat podpiąć....nie ważne. Wszystko co napiszę tyczy się jałowców Communis i Rigida czyli tych o długim kłującym igliwiu. Z jałowcami chińskimi, sabińskimi i wszystkimi innymi posiadającymi igliwie w formie łusek napiszę w osobnym temacie.

Pytanie pierwsze: „....jakie stosować mieszanki glebowe kiedy przesadzać....” itd.

Mieszanka glebowa powinna spełniać wymaganiom danego gatunku rośliny. Odczyn Ph dla tych jałowców to 5,0-6,5 czyli lekko kwaśny. Podłoże musi mieć strukturę gruzełkowatą, aby zapewnić dostęp tlenu do korzeni. Odprowadzać nadmiar wody przy czym musi mieć odpowiednią pojemność wodną. Korzenie najlepiej się rozwijają gdy w podłożu między grudkami jest woda w postaci pary wodnej czyli 100% wilgotności. To zapewnia mieszanka podana poniżej, jałowce rosną w niej jak szalone.

Standardowa mieszanka to: 70-60% Akadama + 20-30% Kiryu + 10% Bims, Lawa, nie ważne jak zawał. Jest to skala wulkaniczna bardzo porowata o dużej pojemności wodno powietrznej i od razu powiem że tego nie zastąpi keramzyt. Można dodawać też pokruszony węgiel drzewny. Wszystkie te substraty powinny być przesiane i podzielone na trzy frakcje (drobną, średnią i grubą) i wymieszane ze sobą ( gruba akadama+grube kiryu+gruby bimns itd...) Pył się wyrzuca albo można go stosować do ukorzeniania sosen pięcioigłowych.
Grubą wymieszaną frakcję wsypujemy na dno donicy później średnią i gdy zakryjemy wszystkie korzenie uzupełniamy drobną. Przy malutkich bonsai trzeba pominąć grubą frakję Powierzchnie podłoża pokrywamy warstwą roztartego sphagnum ( mech torfowiec), zapobiega to nadmiernemu wysychaniu i utrzymaniu stałej wilgotności w pierwszych miesiącach po przesadzeniu.

....Kiedy przesadzać...?

Najlepszym terminem przesadzania jest wiosna. Z doświadczenia zauważyłem że te jałowce najlepiej przesadzać od końca kwietnia nawet do początków czerwca. Ważne jest aby młode pędy były na początku swojego rozwoju, wszystko zależy od aury. Czym późniejsza wiosna tym później przesadzamy. Bardzo ważne jest zamocowanie rośliny do donicy, roślina nie może się bujać!. Do tego najlepiej stosować drut aluminiowy lub stalowy. Drut miedziany nie jest zalecany ponieważ związki miedzi źle wpływają na rozwój korzeni.

...Jak podlewać...?

Po przesadzeniu ważne jest pierwsze podlanie rośliny. Lejemy wodę przez bardzo drobne sitko dotąd, aż będzie wypływać przez otwory drenażowe czysta woda. W ten sposób pozbywamy się pyłu (iłu), który powstał podczas ubijania warstw mieszanki. Jałowce o długim igliwiu potrzebują bardzo dużo wody do prawidłowego rozwoju. W upalne dni trzeba je podlewać nawet trzy razy dziennie. Przy tak intensywnym podlewaniu potrzebują też intensywnego nawożenia. Nawozy organiczne typu biogold to podstawa. Taki nawóz można zrobić samemu ale o tym napiszę innym razem.

...kiedy drutować i przycinać...?

Najlepszym terminem drutowania jest czerwiec, oczywiście nie w roku przesadzania. Przycinamy od początku wzrostu do połowy sierpnia, po tym okresie nie wolno już ciąć. Jeżeli chodzi o technikę drutowania to odsyłam do tematu:
http://www.przyjacielebon...opic.php?t=3487

Jakby ktoś miał jeszcze jakieś pytania to proszę pisać w tym temacie postaram odpowiedzieć na wszystkie a przy okazji obalić wiele mitów i przekłamań, które powstały na forach...!

DSC00069.jpg
Communis na początku czerwca tego roku
Plik ściągnięto 10135 raz(y) 122,17 KB

DSC00071.jpg
...Tu widać ile trzeba nawozu, przy tej wielkości donicy to jest około 25-30 grudek biogoldu
Plik ściągnięto 16858 raz(y) 116,7 KB

_________________
Pozdrawiam R.B.
Ostatnio zmieniony przez Robert Błądek 2009-10-29, 22:45, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Daniel J. 
dawniej: yoker .pl

Pomógł: 21 razy
Wiek: 45
Dołączył: 14 Mar 2007
Skąd: sieradz
Wysłany: 2009-10-30, 21:18   

jak dla mnie najwieksza i naj lepsza dawka wiedzy . panie Robercie jak wiesz skopiowalem i zapisalem wszystkie opisy odnosnie jalowcow pospolitych , jestem bardzo rad za takie informacje teraz moge zaczac przygotowywac sie do kopania do ponad 50 letnich jalowcow . wiem ze w swiecie bonsai jezeli chodzi o jalowce , Jestes nr. 1 w Polsce Dzieki . Zawsze czytalem Twoja lektore z zapartym tchem . Tylko zebys wiecej pisał tez o innych gatunkach drzew np. buki graby i cala reszta . bo mam juz dosc czytania pastow na tematy , fikusy i reszte dziadostwa np. sadzonki
 
 
 
Rob 
Grzegorz Matusiak

Pomógł: 30 razy
Wiek: 37
Dołączył: 27 Kwi 2007
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2009-10-31, 10:03   

Proponuje temat przykleić i postępować podobnie z nastepnymi, które (mam nadzieje) będą się pojawiać. To solidna i konkretna dawka wiedzy za którą i ja już teraz bardzo dziękuje :-D
_________________
Grzegorz M.
http://bonsaibielsko.blogspot.com/
 
 
 
Robert Błądek 
Robert błądek


Pomógł: 9 razy
Wiek: 51
Dołączył: 11 Lis 2007
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2009-10-31, 12:47   

Być może się pojawią, a raczej na pewno. Coraz dłuższe wieczory nie mam co robić to będę pisał. Prawie całą kolekcję bonsai sprzedałem aby od wiosny zacząć wszystko od nowa, więc nie mam co robić, ale.... Jeszcze nie skończyłem tego tematu, ale w sumie nie wiem o jakich zagadnieniach związanych z tym jałowcem pisać. Nikt o nic się nie pyta więc chyba to chyba wszyscy wiedzą co i jak....


Wspomniano o wykopywaniu bardzo starych jałowców. Tu bym chciał zwrócić uwagę, aby do takiego przedsięwzięcia naprawdę się przyłożyć, zainwestować w podłoże bo ono jest gwarantem przyjęcia się rośliny. Nie może się zdarzyć oby tak wiekowe rośliny nie przeżyły choćby z samego szacunku dla ich wieku. Wiem że wydatek 200 czy 300 pln na hobby to jest bardzo dużo. Jeżeli ktoś to traktuje poważnie to musi wiedzieć ze jedne rośliny zarabiają na drugie i okazać się może, że taką roślinę możemy sprzedać za 2000- 3000 pln. Bardzo proszę aby wszelkie pozyskiwanie roślin było naprawdę przemyślane. Lepiej wykopać jedną roślinę rocznie i niech ona na 100% przeżyje niż 10 z których przeżyje jedna. Te dziewięć to barbarzyństwo i wielka strata potencjalnych bonsai...
_________________
Pozdrawiam R.B.
 
 
gope
[Usunięty]

Wysłany: 2009-10-31, 13:56   

Panie Robercie, a może pokusiłby się Pan o wydanie jakieś skromnej książeczki- poradnika na temat jałowców? Myślę, że nie byłoby problemu znaleźć nabywców choćby powiedzmy (na start ;-) ) małego nakładu.
 
 
Daniel J. 
dawniej: yoker .pl

Pomógł: 21 razy
Wiek: 45
Dołączył: 14 Mar 2007
Skąd: sieradz
Wysłany: 2009-10-31, 14:28   

takie pytanie jak jalowce znasza zmiany miejsca pobytu czy tez obracania ich wzgledem slonca , chodzi mi tu o to zeby rosline doswietlic :?:
 
 
 
Robert Błądek 
Robert błądek


Pomógł: 9 razy
Wiek: 51
Dołączył: 11 Lis 2007
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2009-10-31, 16:53   

Jałowiec pospolity powinien stać w pełnym słońcu. Najlepiej by było aby słońce na niego padało bezpośrednio od wschodu do zachodu nawet w najbardziej upalne dni. W pełnym słońcu trzeba ustawić nawet rośliny zaraz po przesadzeniu czy wykopaniu, bo intensywna fotosynteza jest potrzebna do regeneracji systemu korzeniowego. Po mimo tego rośliny trzeba, to obowiązek!, obracać o 180 st. względem południa co dwa tygodnie (to dotyczy wszystkich gatunków) aby zapewnić równomierny rozwój korony !! !

Co do książki czy też broszury na razie nie myślę o tym, za cienki jestem w te klocki aby pisać poradniki..
_________________
Pozdrawiam R.B.
 
 
seedkris 
seedkris


Pomógł: 28 razy
Wiek: 63
Dołączył: 01 Gru 2007
Skąd: Podlasie
Wysłany: 2009-10-31, 17:33   

Do jakiego czasu należy kontynuować obracanie? Czy wystarczy to robić tylko w okresie intensywnego wzrostu?
_________________
Pozdrawiam Krzysztof
 
 
Robert Błądek 
Robert błądek


Pomógł: 9 razy
Wiek: 51
Dołączył: 11 Lis 2007
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2009-10-31, 18:40   

Obracać trzeba cały sezon wegetacji, kiedy rośliny stoją na letnich stanowiskach. Tu właśnie się kłania przymocowanie roślin do donicy, jeżeli rośliny świeżo przesadzane będą słabo przytwierdzone i podczas tych manewrów będą się bujać to robimy dużą szkodę świeżo wyrastającym korzonkom!!
Ja swoje zimuję dopiero gdzieś od połowy stycznia bo w zachodniopomorskim najtęższe mrozy przychodzą styczeń,luty.

Zdjęcie012.jpg
moje chwasty w grudniu tamtego roku
Plik ściągnięto 10149 raz(y) 158,75 KB

Zdjęcie013.jpg
...następne...
Plik ściągnięto 10150 raz(y) 209,89 KB

_________________
Pozdrawiam R.B.
Ostatnio zmieniony przez Robert Błądek 2009-10-31, 18:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2009-11-02, 07:42   

Witam. Mam pytanie dotyczące drutowania w czerwcu. Zauważyłem na swoich jałowcach, że w tym czasie mocno przyrastają na grubość. Po jakim czasie ściągasz drut założony w czerwcu?
I jeszcze prośba o opis jak zrobić własny nawóz. Zimą jest więcej czasu, więc można działać.
Dzięki za otwarcie tego tematu.
 
 
Robert Błądek 
Robert błądek


Pomógł: 9 razy
Wiek: 51
Dołączył: 11 Lis 2007
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2009-11-02, 12:23   

Na jałowcach wrośnięty drut to nie tak wielka tragedia. Po roku czy dwóch nie ma śladu po bliznach. Trzeba rośliny obserwować ja najczęściej ściągam pod koniec zimy. Odpowiednio położony i dobrany grubościami drut miedziany, tak szybko się nie wrasta. Tego nie można opisać, trzeba to widzieć i robić pod okiem kogoś doświadczonego. Dlatego tak rzadko pisuję na forach bo to nie miejsce na naukę technik formowania. Błędy które pojawiają się nagminnie to źle dobrane grubości najczęściej za cienkie druty w stosunku do formowanej gałęzi 1/3 to minimum. Za mały kąt nawijania drutu, czasami wygląda to tak jakby ktoś sprężynki od długopisów pozakładał na gałązki, w każdej książce jest napisane 45 st!! Dobrze położony drut wcale tak szybko się nie wrasta nawet przy intensywnym wzroście.

Sposób przygotowania nawozu opisał Płochocki . Ja robię go z suszonej krwi lub mączki rybnej, śruty sojowej, śruty rzepakowej. Dodając do tego olej jadalny i jajko wyrabiam gęste ciasto i robią z tego spłaszczone kulki zimą można je suszyć ( uwaga cholernie śmierdzi) latem wykładem od razu do doniczek. Ja w pobliżu mam dwie wytwórnie pasz więc z dostaniem składników nie mam problemów.
_________________
Pozdrawiam R.B.
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2009-11-02, 14:04   

Dzięki za odpowiedź. Pozwolisz, że jeszcze podrążę temat drutowania?. Nie chcę po prostu eksperymentować, a być może termin podany przez Ciebie byłby lepszy niż jesienny. Spotkałem się bowiem wielokrotnie z opinią, że najlepiej iglaki drutować jesienią (sam zresztą też tak robię). Czy czerwcowe drutowanie jest u Ciebie wyrobione doświadczalnie (chodzi mi o to, czy drutowałeś kiedyś w innych terminach), czy może robisz tak ze względu na jakieś procesy fizjologiczne zachodzących w tym czasie w jałowcach?. Czy drutujesz tak, że drut przylega do gałązek, czy zostawiasz (ewentualnie ile) trochę luzu?
Szacunek za chęć podzielenia się wiedzą.
 
 
Robert Błądek 
Robert błądek


Pomógł: 9 razy
Wiek: 51
Dołączył: 11 Lis 2007
Skąd: sosnowiec
Wysłany: 2009-11-02, 22:15   

Nie ma takiego czegoś jak drutowanie iglaków jesienią . Communisy drutuje się w czasie bardzo silnego wzrostu i koniec, to są wiadomości od samego oyakata (nauczyciel) Nobouchi Urushibata ...............ja z nimi nie polemizuję. A czy wszystkie iglaki te same gatunki bo ja znam sosny dwuigłowe i pięcioigłowe, cisy, cryptomerie, cyprysy i wcale wszystkich nie drutuje się w czasie spoczynku. To co napisano w europejskich książkach trzeba traktować z wielką rezerwą. Bo to jest tak na zasadzie "powiedziała baba, babie" a ile dodała od siebie, a ile pomineła to nikt nie wie....
_________________
Pozdrawiam R.B.
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2009-11-03, 07:48   

Jeszcze raz dziękuję. Ja też nie zamierzam polemizować z kimś, kto ma wiedzę znacznie przewyższającą moją. Pytania, które zadaję służą tylko dogłębnemu poznaniu danego tematu. Ponieważ iglakami zajmuję się od niedawna (mój najstarszy jałowiec był pozyskany 5 lat temu), to wiedzę mam głównie teoretyczną. Jeśli chodzi o europejskie książki, to Twoje i moje podejście do nich jest zbliżone. Z tym, że o jesiennym drutowaniu jest napisane w książce Naki. W relacjach z Bonsai Juku znajdujących się m. in. na forum KBP jest także mowa o jesiennym drutowaniu. Dlatego tak Cię męczę. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe.
 
 
zagz
[Usunięty]

Wysłany: 2009-11-03, 13:59   

A możesz jeszcze napisać o skubaniu igieł: które i kiedy?
Dzięki z góry.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group