Komentarze: Pierwszy jałowiec |
Autor |
Wiadomość |
greg
Grzegorz Koszelnik
Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 16 Sty 2010 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-03-29, 17:59 Komentarze: Pierwszy jałowiec
|
|
|
Tutaj dyskutujemy na temat historii MOJEGO DRZEWKA, którą możesz zobaczyć w wątku
"Historia drzewka: Pierwszy jałowiec"
Jeśli masz pytania odnośnie wykonanych zabiegów, chcesz coś doradzić lub po prostu skomentować, to jesteś w odpowiednim miejscu.
========================================================== |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-03-29, 18:25
|
|
|
Kawał dobrej roboty. Historia jest według mnie, od sadzonki w gruncie rzeczy, do "młodego" bonsai.
Na mniejszym pniu, po lewej jest chyba zdechła już gałąź. Być może materiał na mały jin? Dodałoby to wedlug mnie wieku do kompozycji.
Pozdrawiam |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
willy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Paź 2011 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 2012-03-30, 00:54
|
|
|
Hm... styl tej kompozycji to Sokan (dwa pnie). No i jest pewien szkopuł. Wg wzorca tego stylu, najniższy konar głównego pnia (ten z prawej, grubszy i wyższy) nie może wyrastać niżej niż najniższy konar drugiego pnia Teoretyczne rozwiązanie: albo skrócenie głównego pnia co wymuszać będzie konieczność pogrubienia lewego, albo wycięcie dolnych gałęzi z pnia prawego. Ewentualnie jakies gięcie niższego pnia, ale chyba wyszło by to dziwacznie. |
|
|
|
|
greg
Grzegorz Koszelnik
Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 16 Sty 2010 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2012-03-30, 18:53
|
|
|
TigerStyle napisał/a: | Być może materiał na mały jin? |
Taki właśnie był zamysł, tylko nie miałem jakoś czasu.
Willy napisał/a: | Wg wzorca tego stylu, najniższy konar głównego pnia (ten z prawej, grubszy i wyższy) nie może wyrastać niżej niż najniższy konar drugiego pnia |
Szczerze mówiąc byłem przekonany, że jest dokładnie odwrotnie i z takim zamysłem usunąłem widoczną na fotce gałąź. Prawdę mówiąc dość niedawno Ale przewertowałem kilka książek i chyba rzeczywiście masz racje Willy ... Nie wiem jak doszedłem do wniosku żeby ją obciąć - po prostu mi nie pasowała - drzewko robiło wtedy wrażenie takiego "krzaka". |
|
|
|
|
willy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Paź 2011 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 2012-03-30, 19:32
|
|
|
no to masz teraz czas na przemyślenia, i dokładną analizę kompozycji jak mawia klasyk pośpiech jest wskazany tylko w jednej "dziedzinie" i nie ma na myśli bonsai postaram się podrzucic jakiegos virta jeśli coś ciekawego mnie dopadnie
pozdrawiam i powodzenia |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2012-04-11, 23:21
|
|
|
Brawa za wytrwałość , reszta przyjdzie z czasem |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
|