|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Jałowiec Skyrocket |
Autor |
Wiadomość |
Maciej M.
Juniperus
Wiek: 42 Dołączył: 06 Lis 2013 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2013-12-29, 13:02 Jałowiec Skyrocket
|
|
|
Witam,
Przedstawiam mojego jałowca, od którego tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z bonsai.
Drzewko ma jakieś 15 lat. Kupiłem go jeszcze w szkole średniej kiedy to, pod wpływem pierwszej fascynacji tą piękną sztuką, zdecydowałem się coś stworzyć. Wybór gatunku nie był zbyt szczęśliwy a układ gałęzi pozostawia wiele do życznia, jednak wtedy o tym nie myslałem. Na jednej ze stron w temacie znalazłem sposób na "szybkie" osiągnięcie ciekawego efektu przez połączenie młodej rośliny z martwym drewnem. W lesie szczęśliwie znalazłem odpowiedni korzeń, nieco frezowania, dwa wkręty przez pień dla zamocowania i drzewko zostało posadzone. Po jakimś czasie fascynacja minęła, cierpliwości ani pomysłu nie było i jałowiec rósł sobie zapomniany na balkonie przez kolejnych lat... z dziesięć. Sporadycznie podlewany, w zimie nie osłonięty, ogólnie zaniedbany.
Po przeprowadzce do własnego lokum (ze sporym balkonem) drzewko wróciło do łask.
Zacząłem o niego dbać jednak ciągle nie mogłem wymyślić co z niego zrobić. Obrana przed laty forma nasadzenia, skutecznie ogranicza możliwości i nie ułatwia decyzji.
W końcu, po wileu godzinach oglądania i kręcenia drzewem oraz lekturze m.in. tego forum zdecydowałem się na ostre cięcie i gięcie.
Formowanie (moje pierwsze) przeprowadziłem w kwietniu 2012 roku. Drzewko straciło na wysokości, kilka gałęzi wypadło, w ruch poszły druty, rafia, odciągi. Uzyskałem w końcu COŚ.
Na jesieni 2012 musiałem zdjąć większość drutów bo jałowiec sporo przytył, w kilku miejscach niestety za późno i zostały paskudne rany.
W tym roku dałem mu spokój. Drzewko dostawało papu i dużo pić (balkon wystawa południowa - w lato jakieś 50st.C), jedyne co robiłem to uszczykiwanie wybujałych przyrostów. Na wiosnę przyszłego roku chciałbym mu nadać właściwą formę bo obecnie jest ona, powiedzmy bliżej nie określona... myślę o zrobieniu z niego bunjina, choć z uwagi na korzeń wokół którego jest okręcony (chce go zachować) to chyba bardziej sharimiki.
Załączone fotki to stan przed i po formowaniu, jesień 2012 i jesień tego roku. Dodatowo zeszłoroczny virt.
Nie mogę się zdecydować jak to drzewo poprowadzić dlatego proszę o ocenę i sugestie. |
_________________ At the end of all seeking. . . the Seeker is the one sought |
Ostatnio zmieniony przez Maciej M. 2013-12-29, 13:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2013-12-29, 18:35
|
|
|
Tak zrobione tanuki nie ma szans uzyskania naturalnego wyglądu nawet za 20 lat , a może nawet nigdy , przykro mi |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Maciej M.
Juniperus
Wiek: 42 Dołączył: 06 Lis 2013 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2013-12-31, 12:26
|
|
|
Ehh no właśnie... wychodzą błędy popełnione na początku...
A jak byś tu Jacku widział bunjina o którym pisałem? Co prawda nie wiem czy uda się rozłączyć drzewo z korzeniem bez uszkodzeń ale jeśli tak, to może by coś z tego wyszło.
Zmiana kąta nasadzenia, front bardziej z prawej + mocna redukcja zieleni i pozostawienie tylko górnej części, no a korzeń do wykorzystania na przemyślane od początku tanuki |
_________________ At the end of all seeking. . . the Seeker is the one sought |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|