Forum Przyjaciół Bonsai

Mirek Drabent · Wysłany: 2012-03-11, 21:33 **Modrzewiowy "kołek"**

Pozostałość po odkładzie powietrznym (góra była atrakcyjniejsza - bardziej powyginana) a co wyszło, poddaje ocenie.

Herpestes · Wysłany: 2012-03-11, 21:59

Bardzo fajny :spoko:

, ciekawy jestem jak będzie się rozwijał :-)

TigerStyle · Wysłany: 2012-03-12, 08:20

Mirek Drabent, jeżeli dobrze kombinuję, to górna fotka jest odkładu powietrznego, jeżeli tak to kawał świetnej roboty.

Co do 'kołka', który pozostał to też widzę potencjał.

Naprawdę wszystko to dobrze wygląda.

Pozdrawiam

peper50 · Wysłany: 2012-03-12, 10:04

Jest jakoś dziwnie ułożony ale może to wada zdjęcia. Szkoda, że więcej nie wkleiłeś. Zobaczymy jak się będzie rozwijał. Widać, że się przy nim trochę napracowałeś. Ja bym przeszedł obojętnie obok takiego materiału ale to pewnie tylko dlatego, że nie miałbym pomysłu na taką roślinę. Początek drogi jest, zobaczymy co Ci w głowie siedzi

.

Pozdrawiam.

Mirek Drabent · Wysłany: 2012-03-12, 20:38

TigerStyle-te dwa zdjęcia, to ta sama roślina- po i przed formowaniem. Wierzchołek tego modrzewia ukorzeniłem (odkład powietrzny) i wsadziłem jako drugą roślinę do doniczki.Czyli z jednego modrzewia mam dwa.Pierwszego przedstawiłem powyżej, na drugiego przyjdzie jeszcze czas.

TigerStyle · Wysłany: 2012-03-14, 20:02

Mirek Drabent, aha :-)

Skoro tak to tym bardziej uważam, że dobra robota. Mi się podoba.

PYREK · Wysłany: 2012-03-14, 20:59

Dobrze wykombinowałeś z tym kołkiem - styl smagany wiatrem dobrze pasuje do tak dramatycznego złamania, ciekawie, ciekawie...

Jacek Grzelak · Wysłany: 2012-03-20, 23:18

Jestem pod wrażeniem Mirku , tylko wydaje mi się że nieco się nadmiernie śpieszysz z tą częścią rośliny i zostawiasz mu nadto dużo zieleni , może byś spróbował budować go zupełnie o nowa ?

Mirek Drabent · Wysłany: 2012-04-15, 21:53

Jacek oczywiście ma rację.Ułożyłem modrzewia praktycznie ze wszystkich gałęzi(niektóre tylko skracając) Budowanie od początku to jednak loteria(nie wiadomo gdzie wyrosną nowe gałęzie) ja starałem się wykorzystać to co już było.Po pierwszym ułożeniu nie dawała mi spokoju najniższa gałązka którą ostatecznie obciąłem. Chciałbym aby ten modrzew był przykładem na to,że nie najlepszy materiał może (po pewnych zabiegach i pomyśle na niego) z czasem stać się nie najgorszym drzewkiem w doniczce.Takie mniej więcej motywy kierowały mną przy zakładaniu tego tematu.

fiedler1 · Wysłany: 2012-04-15, 22:21

Fajnie wyglada

Twoj Temat pokazuje jak wiele mozna wycisnac z rosliny , ktora na pierwszy rzut oka wydaje sie byc "zerem" a tu ogranicza nas tylko wyobraznia i doswiadczenie jakie z czasem uzyskujemy :!:

Mirek Drabent · Wysłany: 2013-04-21, 21:24

Modrzew został posadzony na płycie kamiennej (łupek).Tak wyglądał dzisiejszego dnia.

wog · Wysłany: 2013-04-21, 21:53

Mirek super robota, męczy mnie ta dolna gałąź

Mirek Drabent · Wysłany: 2013-04-23, 21:10

Jak dwie wyższe gałęzie się wydłużą nie widzę problemu by dolną rozłożyć inaczej a nawet część wyciąć.

Jacek Grzelak · Wysłany: 2013-04-30, 22:23

Mirku nie napiszę tym razem niczego na temat formy , bowiem to jest zależne jedynie od Twojej wizji i własnego postrzegania drzewa , mam jedynie obawę czy uda Ci się utrzymać drzewko przy życiu z tak niewielką ilością podłoża , a zwłaszcza podczas letnich upałów , kamień dość mocno się nagrzewa , roślina też swoje pociągnie , no i jeszcze do tego dochodzi zwiększona powierzchnia parowania , więc nawet 3 krotne podlewanie w ciągu dnia może okazać się nie wystarczające :-|

Mirek Drabent · Wysłany: 2013-04-30, 23:27

Jako podłoże wykorzystałem keto (na zewnątrz) i mieszankę keto i akadamy (wewnątrz-wokół korzeni).Przykłady nasadzeń na skałach wykonywane przez Jarka Lenarczyka,oraz jego doświadczenie w wykorzystywaniu tej mieszanki do takich nasadzeń (chodzi między innymi o utrzymanie wilgoci) pozwala na optymizm.Doniczka widoczna na zdjęciu DSC01569.jpg miała tylko 4 cm wysokości i zawierała zwykłą mieszankę i" dało rade"