umierajacy wiąz |
Autor |
Wiadomość |
shymzzz [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-29, 11:23 umierajacy wiąz
|
|
|
witam..
Mam poważny problem w drzewkiem (wiąz) od kilku tygodni nie wygląda zbyt dobrze.
kora kawałkami się łuszczy i odpada
liście pociemniały i każdego dnia je gubi
ogólnie wygląda jakby było bez życia..
Drzewko posiadam od 2lat i tak poważnego problemu jeszcze nie miałem..
?Czy to może być spowodowane zmianą podłoża oraz odżywką? bo dobry miesiąc temu zmieniłem.. (ziemia do bonsai z nawozem na 6tyg - kupiona w castoramie + nawóz biopon)
Przesadzane było 2 raz w ciągu tych 2lat.. (na wiosnę), obcinane (czy dobrze nie wiem ale wg opisu) podlewane oraz nawożone również, drzewko stoi w dobrze nasłonecznionym miejscu, rzadko jest przestawiane..
Co mogę zrobić żeby odratować drzewko? Co w ogóle mu dolega?
ps. zdjęcia robione tydzień temu - dziś wygląda gorzej:( |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2011-05-29, 11:27
|
|
|
Jak ma jeszcze zieleń w zdrewniałych częściach, to znaczy, że jest szansa. Poszukaj na forum o takich prowizorycznych szklarnkach, gdyż utrzymanie wilgoci będzie jedyną szansą na jego przeżycie.
Jeżeli zdrewniałe części są suche i się łamią to będzie mała szansa na przeżycie.
Pozdrawiam |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
shymzzz [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-29, 11:29
|
|
|
tak zieleń ma - sprawdzałem właśnie.. |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2011-05-29, 11:31
|
|
|
TigerStyle napisał/a: | Poszukaj na forum o takich prowizorycznych szklarnkach, gdyż utrzymanie wilgoci będzie jedyną szansą na jego przeżycie |
No ja nie wiem... kora wygląda jakby drzewko zaatakował jakiś grzyb. Jeśli tak, to podniesienie wilgotności tylko pogorszy sytuację...
Szklarnia nie jest lekarstwem na wszystko... tak samo jak zielona tkanka pod korą nie zawsze oznacza że drzewko żyje. |
|
|
|
|
shymzzz [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-29, 11:41
|
|
|
a czy problemem może być doniczka bez otworu? zbyt dużo nawozu?
czy przesadzenie ponowne w doniczkę typowa dla bonsai może coś zmienić
-szukam przyczyny -a wszystko zaczęło się właśnie od zmiany podłoża oraz doniczki
czy to ma duże znaczenie? |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2011-05-29, 11:42
|
|
|
Więc tak jak pisze Paweł. Sprawdź czy to nie grzyb (tutaj Ci nie pomogę) i wyeliminuj ten problem jeżeli istnieje. Jeżeli nie ma grzyba to według mnie po prostu drzewko usycha, wtedy dbać o wilgoć i może warto z bezpośredniego słońca zdjęć i być może mu się poprawi.
EDIT: Doniczka bez otworu to poważny błąd. Po przesadzeniu drzewka potrafią kaprysić to normalne. Nie nawoź i jak doniczka nie ma dziury to może być konieczność ponownego przesadzenia, co nie wpłynie na kondycję najlepiej. |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
Ostatnio zmieniony przez TigerStyle 2011-05-29, 11:44, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
shymzzz [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-29, 11:54
|
|
|
no właśnie - nie znam się na rozpoznaniu chorób. wg opisu i przeczytaniu kilku artykułów stwierdzam ze drzewko nie ma grzyba.. ale tak jak pisałem wcześniej nie znam się tyle żeby być w 100% pewny..
(jednak chyba jestem w błędzie) |
Ostatnio zmieniony przez shymzzz 2011-05-29, 12:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2011-05-29, 12:00
|
|
|
Zrób dokładniejsze zdjęcia tej kory, a ktoś jak właśnie Paweł może pomoże sprawdzić czy to grzyb czy nie. Jeżeli nie to możesz dalej kombinować. |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
shymzzz [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-29, 12:15
|
|
|
zdjęcia |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2011-05-29, 14:37
|
|
|
Według mnie to jest grzyb. Czerwona plamistość? Radziłbym spryskać jak najszybciej czymś grzybobójczym. Postawić na dworze w półcieniu.
Jeśli w doniczce nie ma otworów to jak najszybciej przesadź do doniczki z otworami bez grzebania w korzeniach. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2011-05-29, 17:32
|
|
|
Dokładnie - opryskaj jakimś fungicydem choć skoro infekcja zaszła aż tak daleko to raczej i tak nic to już nie pomoże. Odizoluj drzewko od innych roślin bo zaraza może się rozprzestrzenić. Jak masz inne cenne okazy to najlepiej to drzewko spalić bo tak jak pisałem szanse na przeżycie są znikome a ryzyko zarażenia duże.
Na pewno nie jest to zwykłe usychanie z braku wody bo wtedy najpierw uschłyby wszystkie liście zanim pojawiłyby się jakieś oznaki na korze.
Co do przyczyn to na pewno przyczyniła się do tego doniczka bez odpływów (zbyt wysoka wilgotność podłoża), choć nie znaczy to że gdyby otwory były, choróbsko nie przyplątałoby się. |
|
|
|
|
|