Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Karmona drobnolistan brązowe liście i szkodniki
Autor Wiadomość
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-03, 00:41   Karmona drobnolistan brązowe liście i szkodniki

pisałam już o tym w wątku ,,proszę o oględziny w ,,Początki,, ale nikt mi nie odpowiedział więc tu sie przeniosłam mam od tygodnia karmonę i... była mocno podlana w sklepie więc ją dopiero podlałam wczoraj (po 6 dniach od zakupu) ale ...na początku znalazły sie mszyce -opryskałam ,padły- potem w lampie koło drzewka znalazłam martwe malutkie muszki i osobniki podobne do komarów -domyslam sie ze to Ziemiórki, a od wczoraj spadaja brązowe liście te co na zdjęciu i jeszcze są na drzewku liscie z brązowymi ,,żyłkami ,, CO MAM ROBIC??????? by nie stracić drzewka ? :help: :prosze:
Koło drzewka znalazłam też 2 malutkie mrówki jak faraonki :-o co oni tam wsypali do tej ziemi w sklepie?? czy te brązowe plamy to od częstego podlewania?
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-03-26, 20:39, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-03, 22:05   

tak teraz wygląda moje drzewko :-(
 
 
Krystian P.
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-04, 16:01   

Kermazyt na podstawce-ok, ale ta podstawka dotyka bezpośrednio doniczki i przez doniczkę przechodzi woda, a to juz niedobrze, bo prowadzi do przelania..

Albo usuń kermazyt z wodą i niech drzewko rośnie bez niego, albo pomiędzy doniczkę i kermazyt daj coś, dzięki czemu doniczka nie będzie dotykała kermazytu.
 
 
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-04, 20:03   

dziękuję za zainteresowanie, ale to chyba nie to jest przyczyną, bo doniczka ma nogi i nie dotyka wody na pewno jest przestrzeń przeszło 2 cm sprawdzałam już wcześniej :-) trochę niewyrażne zdjęcie, ale widać tą przestrzeń :-)
 
 
Krystian P.
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-04, 20:20   

no, ale nogi doniczki są ceramiczne, ceramika ma mikroskopijne pory, po których przechodzi woda i nawilża glebę (takie złośliwe ;-) )

Daj może pod te nogi kawałek plastiku, albo grubej folii, żeby nie dotykały bezpośrednio kermazytu.
 
 
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-04, 21:54   

Serio piszesz? :-o
to coś tam wykombinuję jak to prawda ! myślisz ze od tego mogły brązowieć liście????????? :-|
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-04, 22:07   

Krystian, na miłość boską ceramika to przecież nie gąbka żeby piła litrami wodę. Poza tym donica stoi na keramzycie a nie w lustrze wody.

Ziemię ma tragiczną to drzewo. Te firanki też mu nie pomagają. Na grzejniki proponuję założyć nawilżacze albo mokre ręczniki a najlepiej skręcić nieco kaloryfer i założyć sweter. Nadmierne ciepło szkodzi zdrowiu i tylko nasze wygodnictwo nas przyzwyczaiło, że normalną temperaturą jest 20-25 stopni. Polecam przerzucenie się na 15 stopni.
Na ziemiórki jest masa preparatów i lepiej zastosuje je szybko, bo lubią się rozprzestrzeniać. Wpisz w google ziemiórki i otrzymasz masę informacji i preparatów. Czym doświetlasz?
_________________
 
 
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-04, 22:16   

a co z tą ziemią ? napisz proszę mam je od 2 tyg i było mocno przelane ,dopiero raz podlałam i zrobił sie nalot na niej ale to nie kamień , podlasłam przegotowaną odstaną wodą,a na parapecie stoi 3 dzień ,na razie doswietlam 8 wattową energooszczędną :-( ale poradzono mi bym kupiła 11watt tak miałam zamiar zrobić a na tym parapecie jest chłodno -serio właśnie sie obawiałam by nie zmarzł :cry: hm i nie wiem czy to sa ziemiórki ,bo już pisałam ze nie widzę larw ......
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-04, 22:24   

Przepraszam ale nie chce mi się pisać wszystkiego od początku więc daję link: http://www.przyjacielebon...opic.php?t=5445
W Twoim przypadku dochodzi jeszcze kwestia insektów, które koniecznie musisz zwalczyć. Gleba prawdopodobnie była przelana i zaszła pleśnią. Powąchaj glebę z wierzchu, jak wyjmiesz roślinę z donicy powąchaj korzenie, zobacz czy nie gniją, czy jest dużo białych korzonków. Niestety to jest Carmona i sprawa wygląda mniej ciekawie niż wątku, do którego podałem link. Czy to są ziemiórki to nie wiem, bo nigdy się tym nie interesowałem, ale na mój gust to chyba tak. Marny ze mnie doradca jeśli chodzi o szkodniki, bo ja jak do tej pory, odpukać, żadnych nie miałem nawet mączniak na dęby mi późno wszedł, co jest ewenementem a nie stosowałem żadnych oprysków profilaktycznych. Dlatego szkodniki to u mnie czysta teoria.
_________________
 
 
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-04, 22:43   

ziemia pachnie -normalnie ziemią! ktoś pisał wcześniej ze nie wygląda żle nie wiem czy tu czy w ,,początkach,, gdzie zamieściłam swój wątek,,proszę o oględziny,, to ja już sama nie wiem czy teraz (jutro ) mam sprawdzić te korzenie ,czy jeszcze poczekać z tydzień ,dwa? tak jak radzono -by cokolwiek robić z drzewkiem?????? mam już mętlik w głowie :cry:
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-04, 23:19   

Na początku sorry za zrobienie zamętu, ale rzadko czytam takie tematy i nie widziałem tematu w Początkach. Rad Jacka nie śmiem podważać i jedynie mogę się przychylić do nich. On stwierdził, że są to mszyce więc pewnie ma rację. Natomiast nie podoba mi się gleba i niewykluczone, że dzieją się tam niedobre rzeczy. Jacek pisał żebyś zostawiła drzewo do wiosny czyli żebyś nie przesadzała, bo wiąże się to z uszkodzeniami korzeni. Moja rada jest natomiast nieco inna, ale nie ma złotego środka i pewnego sposobu. Drzewo może zejść zarówno przy zostawieniu go w spokoju jak i z moim zabiegiem, może też przeżyć z tym lub bez tego zabiegu. Trudno stwierdzić co będzie lepsze, ale Jacek jest niewątpliwie autorytetem więc Twoja decyzja.

Swoją drogą Jacku, co Ty o tym sądzisz, czy nie lepiej by było wymienić delikatnie spód bryły korzeniowej żeby korzenie ruszyły i zastosować opryski?
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2009-01-04, 23:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2009-01-05, 00:31   

Myślę że niewątpliwie masz rację , jednak obawiam się jednego , czy niedoświadczona bonsaistka podoła takiemu zadaniu , choć dla nas może się to wydawać standardową czynnością :roll: :oops: :-) ;-)
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-05, 00:49   

Mili panowie !- więc cóż waszym zdaniem powinna zrobić z tym fantem ,,niedoświadczona bonsaistka,,?a tak gwoli wyjaśnienia ,że są mszyce na początku to ja stwierdziłam -Jacek chyba sie nie wypowiadał w tej kwestji ,ale chyba stwierdził ze ziemia nie jest zła (tak myślę ) :-|
Cóż więc mam począć ? :-(
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-05, 00:58   

O tej ziemi to nie doszukałem się takiej wypowiedzi Jacka, ale nie zagłębiałem się całkowicie w temat. Co masz zrobić? Twoja decyzja, Twoje drzewo. Ja nie lubię bierności kiedy można jakąś operację przeprowadzić, ale pytanie czy Ty jesteś na tyle pewna żeby też tak myśleć? Ja zawsze radzę młodszym w stażu bonsaiowiczą żeby działali. Oczywiście należy wcześniej dobrze przeanalizować przypadek czy interwencja jest wskazana. Tak jak powiedziałem nie śmiem w jakikolwiek sposób podważać opinii Jacka. Twoja decyzja, bo Twoje drzewo. Taka sztuka, mocno samodzielna i nigdy nie ma złotego środka.
_________________
 
 
bea0505
[Usunięty]

Wysłany: 2009-01-05, 01:15   

ja też nie znalazłam nawet na wp Jacek pisał tylko że nie wygląda najgorzej po tym jak stał bez światła (nie wiem czemu wydawało mi sie ze pisał o ziemi :shock: ) ten nalocik ,jak babie lato mi nie pasuje myślę też ,żę to grzyb ,ale ziemia ma zapach normalny (troszkę w niej grzebie latem na działce ;-) )chyba poczekam do następnego podlania -tak myśle i wtedy najwyżej zadziałam i może też do nij dodać łyżeczką ,,miedzianu,, jak w przypadku beniamina ? co o tym sądzicie? :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group