Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
wiąz-zmarznięta ziemia
Autor Wiadomość
volcik1
Gość
Wysłany: 2006-07-29, 23:25   wiąz-zmarznięta ziemia

( Wątek z 24.01.2006, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).

Witam szanowne grono
Zimuje swoje drzewko w piwnicy.Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie uchyliło się okno w te ostre mrozy.Zamarzło 50% bryły i trwło tak około dwóch dni. Moje pytanie brzmi: w jakim stopniu odbije się to na kondycji drzewka?, oraz czy są jakieś sposoby złagodzenia następstw zmarznięcia.Dziękuje za rady.
Pozdrawiam
 
 
AnnaDorota
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-29, 23:26   

Niestety, nie ma lekarstwa dla zmarzniętych roślin. "Zmarznięcie"polega na tym, że woda zamarza w komórkach, a krysztalki lodu rozrywają błonę komórkową. Jakie ma to skutki mozna sie przekonać wkładając sałatę do zamrażalnika: po wyjęciu zostaje z niej szmatka. oczywiście rośliny drewniejące mają sztywniejsze włókna, ale szkody mogą być tak samo nieodwracalne. Rośliny zimujące na zewnątrz ograniczają transport wody do komórek, spowalniając procesy życiowe. Dlatego to przymrozki wiosenne powodują największe zniszczenia: rośliny uruchomiły już soki i nawet krótkotrwały mróz niszczy bardzo dużo. Taka sama sytuacja moze mieć miejsce w przypadku twojego wiąza: dużo zależy od tego, jaka była różnica temperatur, czy wewnątrz było o wiele cieplej, czy tak sobie.
Pozostaje poczekać, zobaczyć które gałęzie są martwe i odciąć je. Najwrażliwsze są końcówki, młode pędy, pąki i liście. Co do korzeni - również pozostaje czekać. Na wiosnę okaże się czy wiąz przetrw, czy uszkodzenia były zbyt duże. Nie odcinaj nic dopóki nie przekonasz się, czy gałęzie są naprawdę martwe, czasem mogą wyupuscić pędy z niemal niewidocznych oczek.

PS. Jakie to drzewko i w jakiej mniej więcej temperaturze je przechowywałeś? Pytam z ciekawosci, bo niektóre gatunki są odporniejsze na mróz...
 
 
volcik1
Gość
Wysłany: 2006-07-29, 23:26   

Drzewko to wiąz chiński, a normalnie temperatura w piwnicy trzyma się (przy zamkniętym oknie) w granicach 5 stopni. Po natychmiastowej interwencji temperatura wróciła do normy, zmarzlina puściła i tym samym pojawiła się nadzieja że wszystko bedzie dobrze.
Pozdrawiam
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 43
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2006-07-29, 23:26   

Nie ma co panikować 8-) Jeśli miałeś w piwnicy 5 st, to dwa dni niższych temperatur nie powinny zaszkodzić, choć wiązy sa dość wrażliwe na mrozy. W każdym razie domyślam się, ze mimo wszystko temperatura w piwnicy nie spadła do -15 czy -20, lecz niewiele poniżej zera. W takiej sytuacji drzewko powinno sobie poradzić. Mrozy zima to prezecież normalne zjawisko, gdyby dwa chłodniejsze dni miały zniszczyć wiąza, to byłby to pewnie gatunek wymarły.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group