Podocarpus- odpadają mu gałązki przy dotyku |
Autor |
Wiadomość |
evikus [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-15, 23:29 Podocarpus- odpadają mu gałązki przy dotyku
|
|
|
Witam. Mam problem z podocarpusami. W grudniu dostałam od chłopaka 2 podocarpusy. Teraz niestety są strasznie suche, przy dotknięciu odpadają całe gałązki i listki. Mają taki kolor listków pozbawiony życia.
Myślę, że było im za ciepło (w pokoju mam ponad 20 stopni stały na parapecie nad kaloryferem) teraz przeniosłam je do pokoju nieogrzewanego. Podlewałam je często, ale chyba na tak wysoką temperaturę zbyt rzadko. Teraz wiem, że przy tym kaloryferze miały naprawdę Saharę. Mam wrażenie też, ze gleba zbyt szybko przepuszcza wodę, nie jest odpowiednia (wiecie taka z kwiaciarni)Kiedy zobaczyłam co się dzieje (koniec stycznia) tata podlał je wodą z nawozem. Nie wiem czy da się je odratować a bardzo bardzo mocno na nich mi zależy, ponieważ są od podarunkiem od chłopaka.
Teraz podlewam je dwa razy w tygodniu, wsadzając do miski na 10 minut. I zraszam im liście wieczorem.
Proszę pomóżcie. Czy przesadzić je do nowej ziemi z warstwami zatrzymującymi wodę?
Załączam kilka zdjęć nie wiem czy coś pomogą.
Zdjęcie 1
Zdjęcie 2
3
4
5
6
7
8
9
10 |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-02-16, 05:46
|
|
|
Szkoda że nie zaczęłaś od poczytania na forum o podstawowych zadach opieki nad bonsai.
Nie napisałaś w końcu jak podlewałaś więc trudno powiedzieć na pewno,ale bardzo prawdopodobne że przyczyną jest przesuszenia.Nawożenie drzewek w takim stanie tylko je dobiło.
Co do gleby to im bardziej przepuszczalna tym lepiej...tylko trzeba umieć podlewać.
Jedyne co teraz możesz zrobić to czekanie.Utrzymuj glebę stale wilgotną i uważaj żeby nie przelać. |
|
|
|
|
JurasM_PL
Pomógł: 3 razy Wiek: 57 Dołączył: 13 Lut 2009 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 2010-02-16, 08:44
|
|
|
Miałem podobny przypadek. U mnie prawdopodobnie przyczyną było przelanie. Dopiero gdy ograniczyłem podlewanie sytuacja się poprawiła i przestały usychać liście i gałązki. Ogólnie z moich doświadczeń wynika że Podocerpus nie lubi zbyt mokrego podłoża. Dla porównania - obecnie podlewam go ok. dwa razy mniej niż Sagaretie.
Ważna jest również wilgotność powietrza wokół rośliny. Musisz wystawić wokół niej tacki z wodą w celu podniesienia wilgotność oraz nie trzymać go nad grzejnikiem.
W twoim przypadku sytuacja wygląda nieciekawie. Powinnaś sprawdzić czy w ogóle roślina żyje (czy pod korą jest zielona) następnie usunąć suche gałązki i pozostawić tylko te żyjące.
Podsumowując Podocarpus jest dość trudną rośliną dla początkujących i chyba powinnaś zacząć od czegoś innego - a przede wszystkim poczytać trochę tak jak sugeruje lukipela |
|
|
|
|
evikus [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-16, 15:38
|
|
|
Usunęłam im liście i zostawiłam tylko pnie które są chyba suche Niżej pokaże zdjęcie dużego drzewka, małe wygląda bardziej obiecująco. Mają suche pnie chyba ale korzenie są dobre. Mam nadzieje że się odrodzą.
A one chyba właśnie miały za sucho niż za mokro. Ponieważ stały nad kaloryferem ktory ma ustawioną temp 24stopnie.
http://img51.imageshack.us/i/p1060297j.jpg/
http://img9.imageshack.us/i/p1060292m.jpg/ |
|
|
|
|
SirDejw
Dawid Markiewicz
Pomógł: 25 razy Wiek: 36 Dołączył: 24 Mar 2009 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2010-02-17, 22:12
|
|
|
Podokarpusa powinno się zimować w temp 10-14 stopni. W tej temperaturze powinno docierać do rośliny mniej światła niż w sezonie, a już na pewno rozproszone, no i oczywiście powinno się mniej podlewać.
Niepotrzebnie roślinę przyciąłeś. Nic by się nie stało gdybyś zrobił to jesienią mając pewność, które gałązki są suche. Ta redukcja mogla dobić roślinę
Jak najszybciej zapewnij drzewku odpowiednie warunki. Mam jednak wątpliwości co do tego czy roślina przetrwa. |
_________________ http://dawidmarkiewicz.blogspot.com/ |
|
|
|
|
dusia100 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-06-28, 20:45 Podocarpus usycha :-(
|
|
|
Witam. Mój podocarpus też usycha. Miesiąc temu dostałam drzewko i wszystko było OK. Jednak pewnego dnia zaczęły usychać liście i robić się brązowawe. Co może być tego przyczyną? Czy ktoś ma konkretny 'przepis' na podlewanie? Ile i jak często zraszać? Będę wdzięczna za pomoc. |
|
|
|
|
|