Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kolejny marketowiec
Autor Wiadomość
resistance
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-18, 13:45   Kolejny marketowiec

Oto mój nowy nabytek. Marketowiec oczywista (nie mogłem się powstrzymać:)).





a) To jest ligustr chiński, prawda?
b) Ja preferuję taki styl przesadzania o jakim kiedyś pisał bodajże wog. Po co dwa razy stresować drzewko jak można raz? Przesadzę je jeszcze dziś. I teraz pytanie: Do większej doniczki, by szybciej rosło czy zostawić tę?
c) Drzewko już można formować? W jaki sposób?

Jako że pytania pasowały do trzech działów, zadałem je tu.
Ostatnio zmieniony przez resistance 2008-06-18, 14:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kimmerek
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-18, 16:22   

Dziwne podejście do sprawy... Ja tam jestem zdecydowanym zwolennikiem aklimatyzacji drzewka. Znacznie większa pewność, że drzewko bezpiecznie zniesie przycinanie korzeni. Jeśli nie masz w tym wszystkim wprawy to gwarantuje Ci że roślinka ucierpi. Daj jej odpocząć. Naucz się ją podlewać, a jak już opanujesz ten egzemplarz to dopiero wtedy, zabierz się za zabieg.

Pytasz o doniczkę... Nie da się tego jednoznacznie określić. Aby to sprawdzić musisz wyciągnąć roślinkę z aktualnej doniczki i zobaczyć jak się ma korzeniostan. Jeśli bryła jest cała przerośnięta korzonkami i nie ma już miejsca na ich dalszy rozwój, to chyba najwyższy już czas zakupić nową doniczkę. Ze zdjęć wynika, że Twoja nie jest aż taka malutka, lecz z drugiej strony, skoro to marketowiec, to drenażu na spodzie na pewno nie ma. Gdy dojdzie dodatkowy centymetr akadamy (jako drenaż) to aktualna doniczka może się jednak okazać za mała.
Jeśli jednak nie jest z nią najgorzej to rozczesz korzenie, usuwając starą ziemię i przycinając je o 1/3 długości.



Sposób formowania drzewka to Twój autorski projekt (ja tak do tego podchodzę). Bonsai jest sztuką miniaturyzacji przyrody. Twoje drzewko ma przedstawiać Twoją wizję natury. Dlatego moja rada w tej sprawie to:
- drutowanie
- przycinanie
- regulacja zagęszczenia
Rób wszystko tak aby osiągnąć zamierzony efekt. Jeśli brak Ci wyobraźni poszperaj w necie, poszukaj jakichś fotek i spróbuj kształtować roślinkę w podobny sposób, jak jakiś upatrzony gotowy okaz.


Z radykalnymi cięciami korony raczej też się na razie wstrzymaj. To samo dotyczy nawożenia. I tak zrobisz co będziesz uważał za słuszne ale nie miej potem pretensji, zakładając za tydzień drugiego posta (w dziale lecznica) pod tytułem: "pomocy mój ligustr gubi liście".
Ostatnio zmieniony przez Kimmerek 2008-06-18, 16:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-18, 16:59   

1. Po co chcesz przesadzać :?: Wymaga przesadzenia :?: Jak tak to nie tnij korzeni tylko je trochę rozczesz, nie ma sensu teraz hamować rośliny. Zobacz czy ma drenaż. Donica-nie widzę sensu większej, bo ta i tak już jest duża.
2. Cięcie jak najbardziej. Czy ostre :?: nie ma co tam ciąć ostro, więc nie widzę problemu. Gałęzie z długości, pędy podetnij, całość bym opuściło jedno piętro.
3. Ułożenie gałęzi koszmar. Nad tym będziesz musiał popracować. Wygięcie w stosunku do pnia i ich dalsza linia jest do poprawy w przyszłości. Poza tym zieleń daleko od gałęzi-cięcie. Czubek drzewa, ruch pnia jak dla mnie do poprawy. Nie widać nebari więc nic nie pisze. Trochę za wysoko się zaczyna i pierwsza gałąź idzie w tył.

Tak w ogóle to sympatyczna roślina, ale trochę korekt i będziesz mógł być z niej dumny.
Zdjęcia nie wiele Ci dadzą, ale zawsze coś, wystawy, warsztaty, pokazy to priorytet. Wystarczy chwilę uwagi. No i odpowiednia lektura żeby nieco na skróty pójść i wiedzieć na co patrzeć. Tyle.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-06-18, 16:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2008-06-18, 19:41   

Przede wszystkim to nie jest ligustr chiński. Wygląda na karmonę, ale bez zbliżenia liści nie dam sobie głowy obciąc. Najważniejsza rada dla Ciebie już padła. To pierwszy akapit z postu kimmerka (podkreśliłbym "naucz się ją podlewac") .Najważniejsze dla Twojej roślinki to przeżycie najbliższych miesięcy. Na wszystkie zabiegi przyjdzie czas na wiosnę przyszłego roku. Nawet jak trochę zarośnie, to da się to szybko skorygowac.
Ostatnio zmieniony przez armin 2008-06-18, 19:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 43
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-06-18, 20:28   

Oliwka europejska.
 
 
Bix
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-19, 05:03   

Szefie, ale plama... to nie oliwka, tylko najwyrźniej Ilex crenata, ostrokrzew drobnolistny. na njaniższych gałązkach widać drobne, kuliste białe kwiatki.
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2008-06-19, 07:19   

Ostrokrzewa drobnolistnego akurat posiadam. Podobny, ale inny kształt liści. Takie kwiatki występują też na karmonie. Zdecydowanie przydałoby się wyraźne zbliżenie korony.
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 43
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2008-06-19, 09:28   

Być może zbliżenia zweryfikują moje przekonanie co do oliwki, tymczasem go nie zmieniam.

Bix, czy chodzi Ci o to?
 
 
resistance
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-19, 09:33   

Mamy zwycięzcę. Dzięki, Bix. To Ilex crenata jest. Sam porównałem. Z carmoną nie zgadza się kształt liścia.
Tak dla pewności


Do Kimmerek:
Zdaję sobie sprawę z tego jakie są podstawowe zabiegi upiększające. Chodziło mi o konkrety. I tu dzięki Ronin.

Co do przesadzenia:
Tak samo zrobiłem z moim wiązem. Nie jestem doświadczony, a roślinka wyszła bez szwanku.

Do Ronina:
Przesadzanie było konieczne. Ziemia była ułożona w górkę (później okazało się, że to korzenie) i porośnięta mchem więc nie mogłem podlewać bo cała woda zlatywała poza doniczkę.
Miałem wątpliwości: Mówisz, że doniczka jest dobra, ale jak wyciągnąłem drzewko, to zobaczyłem, że korzenie wypełniały całą i naprawdę miałem ciężkie zadanie z rozczesaniem. Jednakże zrobiłem to, przyciąłem i wsadziłem z powrotem uzupełniając akadamą. Troszkę korzonków wystaje, ale z tego co mi wiadomo - zawrócą do ziemi.

Kształtowanie: Nebari nie ma. Z tego co widziałem przy przesadzaniu to naprawdę nie ma czego odkrywać. Dzięki za rady. Teraz będę wiedział mniej więcej do czego zmierzam.

A, jeszcze jedno. Są ślady rdzy na korze. :/ Szukałem innego, ale naprawdę nie było w czym wybierać, a to (drzewko - nie fakt posiadania rdzy :P ) zwróciło mą uwagę. Co można z nimi zrobić o ile można cokolwiek?
Ostatnio zmieniony przez resistance 2008-06-19, 09:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-19, 10:20   

Wyszorować je ;-) Są szczotki metalowe,nylonowe. W markecie budowlanym jest taki trójpak, którego ja z powodzeniem używam już któryś rok. Ostatnio sprezentowałem taki p. Markowi Gezowi gdy robił uro w swoim grabie. To jest trójpak szczotek: nylonowa, stalowa i mosiężna. Nylonowa jest świetna do czyszczenia pni właśnie a im starsza tym jest twardsza, ale nie na tyle żeby uszkodzić drzewo. Michał Malawski też sobie chwali ten zestaw a cena jest wręcz śmieszna 2,30 PLN. Zatem sam widzisz, a robotę robią świetną. W budowie przypominają szczoteczki do zębów, ale są nieco większe. Mam nadzieje, że precyzyjnie Ci opisałem i nie będziesz miał problemów z odnalezieniem.

P.S. "Nebari nie ma" :-D Drzewo zawsze ma nebari, ale rozumiem, że niezbyt okazałe. Czyli doszła Ci kolejna praca. Co do tego troszczenia się o przeżycie to chyba nie powinieneś mieć problemów. Jest tylko jedna zasada: trzeba tylko trochę serca włożyć. No i może jeszcze jedna: robić wszystko z głową.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-06-19, 10:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
resistance
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-19, 12:03   

Wiedziałem, że nebari to coś z korzeniami. Gugiel mi powiedział, że to takie ułożenie wystające ponad powierzchnię. Dlatego stwierdziłem, że nie ma. :)

Szczotek poszukam. Wybiorę się może dziś.

Co jakiś czas będę prezentował efekty moich poczynań.
 
 
resistance
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-20, 16:51   

Zdjęcia nie zamieszczę jeszcze - nie ma co pokazywać.
Ronin, mówiłeś, że czubek wygląda źle. Zgodzę się oczywiście, ale co ja tak właściwie mam z nim zrobić?

Tam na czubku jest coś takiego: \\II// :)
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-20, 17:47   

Dla mnie problem jest w ruchu pnia. Ruch powinien sie łagodzić ku górze, a jest odwrotnie. Zauważ, że u dołu jest lekkie nagięcie pnia a kolejny łuk jest już ostrzejszy. To jest dla mnie do poprawki. Kolejna rzecz to nebari-musisz popracować nad jego masywnością. W zasadzie nie wiem czy lepszym rozwiązaniem byłoby obniżenie drzewa czy raczej pozostawienie go takim jaki jest i cierpliwe czekanie na przyrost masy pnia. Musisz to sam ocenić, ale po namyśle stwierdzam, ze jednak bym zostawił go. Tyle ze zdjęć, bo pewnie na żywca zupełnie inaczej wygląda. Dla mnie do poprawki są jeszcze gałęzie a szczególnie dolne. Łuk jest za duży a sama gałąź nie ma ruchu. Oczywiście przydałoby się zdjęcie każdej gałęzi z osobna z różnych stron żeby jakoś to ogarnąć, ale jak już zaznaczyłem, tylko powierzchownie. Na ten sezon bym go zostawił w spokoju, może ewentualnie lekkie formowanie odciągami. Dużo nawozu-dużo w sensie rozsądne dawki, takie jakie nie zabiją rośliny, a są konieczne do intensywnego wzrostu- dużo światła i wilgotności. Ten sezon pozostawiłbym na nabranie masy, nawet bym go nie przycinał-niech pompuje jak najwięcej do góry. Nad nebari możesz w tym roku popracować, bo to nie będzie kolidować ze wzrostem.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-06-20, 17:48, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
resistance
[Usunięty]

Wysłany: 2008-06-20, 19:14   

Pobawiłem się dziś trochę drutami (a co, doświadczenie trzeba zdobywać) i ogólnie ogarnąłem je trochę. Wywaliłem suche gałązki i usunąłem kilka brzydkich narośli.
Pomyślę, jak umiejscowić odciągi (widzę, że się przydadzą).

A i jeszcze proszę o wyjaśnienie dwóch rzeczy.

a) "Gałąź nie ma ruchu"
b) Jak pracować nad nebari?
 
 
Ronin 
Maciek Krawczyk

Pomógł: 62 razy
Wiek: 38
Dołączył: 17 Lut 2008
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-06-21, 09:04   

Gałęzie: ruch gałęzi polega zarówno na wygięciu jej w stosunku do patrzącego (chodzi mi o rzut), jak i ruch patrząc z góry. Łuki różnią się w zależności od drzewa-liściak,iglak. Jeżeli chodzi o liściaki to ten łuk nie powinien być taki duży, gałąź może wychodzić pod kątem prostym. To, że teraz jest tak zgięta to jest to dla mnie zabieg mający na celu wywołanie złudzenia optycznego, że drzewa jest masywniejsze i gęstsze. Wyprostuj gałąź i zobaczysz o czy mówię. Drugi łuk powinien przypominać literę S, ale też nie zawsze i też nie całkowicie. Decydującym aspektem jest ułożenie zieleni na gałęzi. Twoje drzewko ma tzw. "Samurai" czyli gałąź i wychodzące na pion pędy. Ruch powinien być w tym przypadku delikatny-zarówno pion jak i poziom. W momencie wyprostowania gałęzi drzewko zacznie wyglądać jak badyl ze względu na cienki pień. Poza tym jak już chyba pisałem brakuje gałęzi w niektórych miejscach. Drzewo powinno się rozkładać promieniście-gałęzie wychodzą w poło pnia. Mam nadzieje, że się jasno wyraziłem, choć jak już było setki razy na forum pisane-to tylko teoria i ma nie często nijak do rzeczywistości.
Nebari: no nebari to podstawa i techniki jego poprawiania można powiedzieć, że są wiedzą tajemną ;-) Stosuje się różne metody jego poprawy. Ważny jest okład samego nebari-czy rozchodzi się w miarę równomiernie i nie wygląda jak kopyto. Stosuje się często szczepienie, można obsypać nasadę i zmusić drzewo do wypuszczenia korzeni, zostawia się specjalnie gałęzie, których sie nie tnie. Jest sporo metod. Jeżeli masz już wytworzone masywne korzenie to też jest ważne jak są wyeksponowane. W tym celu podkłada się różnego rodzaju klocki, walce. Oczywiście wszystkie zabiegi są stosowane w zależności od tego co chcesz osiągnąć i od tego co możesz. Proponuję udać się na warsztaty i popytać, bo każdy ma jakieś swoje metody i może się podzieli ;-)
_________________
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-06-30, 11:01, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group