|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Mamutowiec |
Autor |
Wiadomość |
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-20, 00:32 Mamutowiec
|
|
|
Witam.
Mam typowe pytania do nietypowego drzewa jakim jest Mamutowiec "Sequoiadendron giganteum" czyli największy i najstarszy gatunek drzew na naszej planecie. Pytania standardowe:
1. Czy ktoś z forumowiczów posiada doświadczenie w tym gatunku bądź w sekwoi, bo są to gatunki podobne
2. Skąd pozyskać materiał. W internecie jest kilka stron oferujących nasiona czy nawet sadzonki tyle tylko, czy aby na pewno to będą mamutowce. Z tego co czytałem to w Polsce rosną 2 okazy. Wpierw miałem pomysł żeby z szyszek, ale jak przeczytałem szyszki na mamutowcu mogą się utrzymać nawet 60 lat Zatem szybko mi ten pomysł przeszedł
3. Z tego co czytałem u pana Tomlinsona to mamutowiec w formie bonsai rośnie o wiele szybciej niż w naturze.
Z góry dziękuję.
http://upload.wikimedia.o...iposa_Grove.jpg |
_________________
|
|
|
|
|
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-20, 12:45
|
|
|
Niestety rozczaruję cię: mamutowce z nasion i tak nie będą rosły dostatecznie szybko, żeby warto było czekać aż będzie z tego bonsai. Chyba że masz na to przynajmniej 10-15 lat... Sekwoje i podobne do nich drzewa po prostu jako bonsai powinny mieć gruby pień, a na taki trudno liczyć w uprawie doniczkowej.
Kupując nasiona pamiętaj też, ze nie ma gwarancji ze wszystkie wykiełkują, trzeba ich kupić sporo, żeby mieć z tego pozytek. Potem trzeba mieć z kolei sporo siewek, żeby doczekać się kilku nadających się na bonsai, a potem najczęściej tylko z jednej jedynej można coś zrobić... albo i nie.Nie każdy egzemplarz nadaje się na bonsai.
Dlatego bonsaiści wybierają materiał już w pełni wyrośnięty, łatwiej zrobić bonsai z dorosłego drzewa niż dochować się go z siewki... |
|
|
|
|
krzysiek_custo [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-20, 12:52
|
|
|
Jeżeli zamierzasz hodować ten gatunek od nasionka i jesteś początkującym bonsaistą to zastanów się dobrze. Efekt będzie widoczny za ładne kilkanaście lat. Możliwe jest również kupienie sadzonki tego gatunku, poszukaj w internecie a na pewno znajdziesz. Jakiś czas temu były na allegro. Na pewno jest to korzystniejsze. Osobiście uważam, że gatunek jest trudny i obawiam się, że powinieneś spróbować z czymś innym. Wiem, że fajnie jest mówić wszystkim, że ma się sekwoję w doniczce, ale im drzewo jest bardziej długowieczne tym trudniej wyhodować z niego bonsai. Rośnie ono wolno i przy złej pielęgnacji możesz nigdy nie zobaczyć efektów.(tak mi się wydaje) Poczytaj forum, gdyż ten wątek był już kilka razy poruszany. A to sformułowanie, że mamutowiec rośnie szybciej jako bonsai niż w naturze jest trochę dziwne. Niezależnie jak szybko rosną bonsai drzewa w naturze zawsze będą rosły szybciej. Dlatego też sadzimy młode okazy do gruntu aby nabrały siły. Jemu chodziło chyba o to, że szybko nabierze wysokości. Niestety obawiam się, że pień nie pogrubi się tak łatwo. Poza tym sam widzisz, że to drzewko na tym zdjęciu w książce Tomlinsona ma 20 lat. Mimo wszystko powodzenia. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-20, 19:10
|
|
|
Oczywiście byłoby lepiej mieć już sadzonkę 5-10 letnią, ale ja jestem cierpliwy i mogę poczekać. Z nasion nie zamierzam jej pozyskiwać. W tym roku spróbowałem z nasionami i wzeszły mi tylko 2 sosny i 4 ligustry na ponad 50 rodzajów nasion jakie wysiałem. Być może jeszcze popróbuję z egzemplarzami trudno dostępnymi w Polsce w postaci sadzonek, natomiast wolę pozyskiwać z natury okazy. Mam na oku skarłowaciały okaz dębu - tak na oko 10 letni . Wracając do Mamutowca to jest to drzewo jakie mi się marzy i sądzę, że zaryzykuję hodowlę, bo wiadomo, że z trudniejszego egzemplarza więcej radości jest niż pierwszej lepszej popularnej brzozy, oczywiście nie ujmując nic brzozie bo sam posiadam jedno drzewko. Co do zdjęcia w książce Tomlinsona to owszem zdaję sobie sprawę z tego , że 15-20 lat to minimum jakie trzeba poświęcić eksponatowi, ale przecież na tym sztuka bonsai polega, nieprawdaż? Mam nadzieję, że za 15 lat na tym forum będę mógł napisać o moich doświadczeniach z tym gatunkiem. |
_________________
|
|
|
|
|
kristofer001
Krzysztof K.
Pomógł: 17 razy Wiek: 43 Dołączył: 10 Maj 2007 Skąd: Chojnice
|
Wysłany: 2008-02-20, 19:18
|
|
|
Mysle ze chodowanie drzewek nierosnacych w naszym kilmacie jest fajnym pomyslem baobab sekwoja itp.. nalezyc sie tylko zaopatrzyc w material na temat ich hodowlii i heja do przodu! I ja rowniez odradzalbym wysiewanie nasion, no tak trzeba miec cierpliwosc ale mysle ze kupienie sobie fajnej sadzonki byloby o wiele lepszym pomyslem! |
_________________ Pozdrawiam! |
|
|
|
|
Bix [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-21, 06:36
|
|
|
Nie chodzi o to, że trzeba poświęcić 20 lat - trzeba by mieć 20 letnie drzewko i poświęcic mu jeszcze parę lat. Zwróć uwagę na podpisy u Tomlinsona, nop. pod jedną z azalii - pozyskane stare drzewo, przycięte i do donicy.
Niestety nie zdajesz sobie sprawy, jakie różnice we wzroście wykazuje ten sam gatunek, jeśli posiejesz w tym samym momencie nasiona do gruntu i do donicy - nie ma porównania! W donicy moze stać i 30 lat a będzi mały i chudy, w gruncie w 5 lat to juz drzewo. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-21, 11:16
|
|
|
Bix, niestety się z Tobą nie zgodzę. Owszem fajnie byłoby mieć 20 letnie drzewko, ale może tak być, że po pozyskaniu takiego drzewka po prostu nie będziemy wiedzieć co z nim zrobić. Według mnie kształtowanie od sadzonki jest o tyle lepsze, że możemy obserwować zachodzące zmiany w roślinie, a kiedy dysponujemy kilkoma sadzonkami to pole manewru nam się rozszerza całkowicie. Mamutowca 20 letniego w Polsce nie uświadczę zatem jak na razie pozostaje mi kupno sadzonek i cierpliwość. Co do tego czy sobie zdaję sprawę z różnicy wzrostu to moje pytanie dotyczyło orientacyjnego przyśpieszenia, bo jak wiesz mamutowce mają po kilka tysięcy lat, a zatem czas jaki przeciętny człowiek nie jest w stanie osiągnąć |
_________________
|
|
|
|
|
Bix [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-02-21, 11:43
|
|
|
To znaczy, w czym konkretnie się ze mną nie zgadzasz? Akurat to, że "nie będziemy wiedzieć co z nim robić" nie znaczy, że wobec tego lepiej posiać sobie nasiona i w ten sposób otrzymac materiał na bonsai.
Jeśli się sieje nasiona, to otrzymuje się młodą roślinę - do uprawy w doniczce lub w gruncie. Ale nie znczy to, że od razu można to nazwać materiałem na bonsai. Rozumiem że chcesz mamutowca i że uzyskanie takowego z siewu to najtańszy sposób, ale nie jest to najlepszy sposób uzyskania BONSAI. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-02-21, 23:43
|
|
|
Nie, nie zamierzam wysiewać nasion. Kupię sadzonki. Na pewno kilka żeby po eksperymentować. Z mamutowcem czy sekwoją nie miałem do tej pory styczności i dlatego chciałbym się wywiedzieć coś na temat jego hodowli.
Miałem na myśli otrzymanie już drzewka bonsai poprzez zakup. Ja preferuję pozyskiwanie z natury, a jak napisałem z mamutowcem jest to nie możliwe niestety u nas w kraju. Owszem fajnie byłoby mieć 20 letniego mamutowca bonsai tyle tylko, że mi mniej radości sprawia kupowanie już rozpoczętych dzieł. Dlatego też, albo kupuje małe drzewka na przeróżnych giełdach i składach albo pozyskuję z natury. W żadnym wypadku nie będę wysiewał nasion, bo mija się to z celem. Owszem rozmawiałem z ludźmi, którzy na przykład w młodości wysiali i po 15 latach zajęli się sztuką bonsai i teraz mogą się pochwalić, że jest to ich drzewko od podstaw, ale ja wolałbym mieć te kilka lat do przodu już |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|