Forum Przyjaciół Bonsai

bradzik · Wysłany: 2007-12-29, 21:49 **opadające liście**

Witam!
2 tygodnie temu zakupiłam pięknego bonsai, wysoki na 120 cm. I od tego czasu nie przestają opadać mu liście i to na potęgę!!! Stosuję się do zaleceń sprzedawcy, tzn. szczodrze podlewać, spryskiwać liście wodą, przebywa w lekko nasłonecznionym miejscu ale nic się nie zmienia. Co mu może dolegać? Jak pomóc........?
ps. na niektórych liściach są ciemne plamki
:help

1.JPG

Plik ściągnięto 9461 raz(y) 87,79 KB

2.JPG

Plik ściągnięto 9461 raz(y) 90,08 KB

PB260552.JPG

Plik ściągnięto 9461 raz(y) 106,98 KB

PB260550.JPG
tyle liści potrafi stracić w ciągu jednego dnia!!!

Plik ściągnięto 9461 raz(y) 42,32 KB

mexicoman · Wysłany: 2007-12-30, 06:52

A on ci nie powiedział jaki to gatunek?? Może sam tego nie wie...
Według mnie jest to retusa, i daj go w jakiejś bardziej nasłonecznione miejsce. Jeśli się nie mylę co do gatunku, to właśnie fikusy wolą jak jest im wilgotno, a nie susza... I jeszcze jak zraszasz to tylko rano lub wieczorem, bo kropelki wody nagrzane przez słońce to jest troszkę tragedia.
Opadające liście to najczęstszy temat. Weź na przyszłość sprawdź wyszukiwarkę, tam tego masa jest, te tematy był już wałkowane...

Jacek Grzelak · Wysłany: 2007-12-30, 11:37

Mexicoman piszesz o wymaganiach fikusa w okresie letnim , a teraz mamy zimę i to najciemniejszy jej okres , fikusy zimą powinny mieć raczej umiarkowanie wilgotno , do niemal suchego , właściwie jeśli stosujesz zraszanie to ogranicz podlewanie do minimum koniecznego , no i rzecz najważniejsza , już 1 metr od okna zimą fikusy w mieszkaniu mają ciemno jak w jaskini , nawet na parapecie okiennym teraz jest światła jak na lekarstwo (a tam tak wielkiej rośliny nie wsadzisz ) . Myślę że jedynym ratunkiem dla tego okazu , i radą dla Ciebie będzie doświetlanie sztuczne , poczytaj na ten temat na forum korzystając z wyszukiwarki , a przekonasz się że warto i to jak najszybciej się o to postarać , bowiem roślina na pewno nie dotrwa do okresu gdy światła będzie miała dość :roll:

bradzik · Wysłany: 2007-12-30, 12:48

Witam i dziękuję za odpowiedzi!
Co do gatunku to jest to bonsai fiskus (info od sprzedawcy) retosa
A co do oświetlenia sztucznego to już takie mam

Mój fiskus stoi w specjalnie dla niego zrobionej podświetlanej wnęce w szafie. Staram się mu dać trochę tego sztucznego słońca w południe. I nigdy go nie naświetlam po podlewaniu, bo wiem o poparzeniach.
Planowałam zakup drzewka od dłuższego czasu i wydawało mi się że zapewniam mu dobre warunki:(
Poradźcie co jeszcze mogę zrobić!

ps. zastanawiam się może, że w czasie transportu coś mu się stało. Czekałam na niego dość długo, był sprowadzany z Dani. Co o tym myślicie?

ADMIN jr: fiskus może Cię opodaktować, ale z pewnością nie jest drzewkiem

. Prawidłowa nazwa to fikus (ew. z łaciny: ficus). Popraw to, proszę i wtedy usuń mój komentarz.

mexicoman · Wysłany: 2007-12-30, 13:35

W transporcie może przemarzł trochę, ale wątpię. Może jak przewożenie go trochę trwało, to ktoś doprowadził go do suszy...
A co mu jeszcze możesz zrobić? Chyba nic. Zraszanie dobra rzecz, podlewanie, nie nawozimy lepiej w zimie. Możesz trochę do niego pogadać, podobno skutkuje :-D

I jeszcze jedno, dużo czytaj, może coś Ci się przyda na później

wally · Wysłany: 2007-12-30, 15:20

Mam podobnego fikusa, stracil po zmianie miejsca okolo 90% lisci w trakcie kilku tygodni, wlasnie zaczal wypuszczac nowe paczki i listki wiec sie nie martw. Umiarkowanie podlewaj ( po lekkim przeschnieciu) zapewnij mu jak najwiecej swiatla ( poludniowe okno najlepiej), niezbyt blisko grzejnika, jezeli masz suche powietrze w mieszkaniu postaraj sie jakos je nawilzyc.

Sprawdz czy jest w torfie czy w normalnej ziemi ( narazie nawet nie mysl o przesadzaniu - to pozniej), nie mysl tez narazie o nawozeniu drzewka. Plamy ze zdjec moga powstac w wyniku przechlodzenia rosliny w transporcie. Opadanie lisci oprocz aklimatyzacji moze byc tez wynikiem niedoswietlenia korony

*pomysl z wneka w szafie niezbyt mi sie podoba, jezeli chodzi o poparzenia - od sztucznego swiatla raczej nie groza, w sloncu kropla wody dziala na lisciu jak soczewka i wtedy moze dojsc do poparzen

bradzik · Wysłany: 2007-12-30, 15:43

Dzięki Wally!
Trochę mnie pocieszyłeś. Bo przyznam że mam fioła na punkcie mego drzewka, aż budzę się w nocy na dźwięk opadających na podłogę liści.

Jacek Grzelak · Wysłany: 2007-12-30, 18:12

Jeśli decydujesz sie na doświetlanie sztuczne , to musi ono trwać w ciągu dnia minimum 12 godzin bez przerwy , poparzeń się nie obawiaj i ogranicz podlewanie w sezonie zimowym , a nazwa prawidłowa to fikus retusa , nie retuza tak czy siak przy tych warunkach opadną wszystkie liście wewnątrz korony , ratuj te świeże na zewnętrznej jej części , pod koniec stycznia przytnij , a wówczas w sezonie pojawia sie nowe przyrosty wewnątrz . Ktoś słusznie spostrzegł że może on być posadzony w samym torfie , w takim wypadku konieczne będzie przesadzenie rośliny do odpowiedniej mieszanki , możesz to wykonać już na początku stycznia :roll:

bradzik · Wysłany: 2007-12-30, 20:38

Hej Jacek!
Jestem Ci bardzo wdzięczna za wszelkie rady.
Czy mógłbyś sprecyzować do jakiej odpowiedniej mieszanki powinnam go przesadzić z początkiem stycznia?
Nie znam się na gruntach, ponieważ jest to mój pierwszy bonsai i nie wiem czy jest on posadzony w samym torfie.

Jacek Grzelak · Wysłany: 2007-12-30, 20:58

To dość łatwo określić , jeśli gleba jest czarna , bez żadnych dodatków (kamyczki , cy , rdzawe części akadamy) to pewne jest że sprzedawca po sprowadzeniu rośliny nie pokusił sie o przesadzenie do odpowiedniej gleby , a jedynie wypchnął roślinę jak najszybciej do klienta pozbywając sie szybko problemu nie ponosząc kosztów , a odpowiednia mieszanka dla fiksów to albo sama akadama z niewielka domieszką kiryu , albo zwykła standardowa mieszanka jaką ja często stosuję , tj. torf , ziemia kwiatowa , żwir o granulacji 3-5 mm w stosunku 1/1/2 taka struktura gleby zapewnia roślinie i jej korzeniom odpowiednie warunki wodno powietrzne , bowiem korzenie muszą oddychać tak samo jak i części nadziemne rośliny :roll:

wally · Wysłany: 2008-01-07, 20:02

wlasnie dzisiaj przesadzilem swojego fikusa balem sie dluzej go trzymac w, jak sadzilem, trocinach. Po wyciagnieciu drzewka z doniczki okazalo sie ze trociny bylu w warstwie 10 cm a potem byla ladna ziemia. Martwi mnie fakt ze drzewko wlasnie zaczelo wypuszczac paczki po stracie lisci

Jacek Grzelak · Wysłany: 2008-01-07, 21:48

Co Cię martwi strata liści , czy wypuszczanie pączków :?:

spoko , jeśli wypuszcza nowe pączki , znaczy to że jeśli nawet popełniłeś jakiś drobny błąd , to roślina zaczyna sobie z nim radzić , więc pielęgnuj ją tak jak do tond i jeszcze nie nawoź , dopiero zacznij ostrożnie to robić jak rozwinie się co najmniej po 2 liście na nowych przyrostach i pamiętaj o wiosennym przesileniu dieje się to gdy kaloryfery już przestają grzać a na zewnątrz jest jeszcze nieco chłodno , wówczas podlewamy bardzo ostrożnie obserwując podłoże rośliny :roll: