Karmona opadanie liści i kwiatków |
Autor |
Wiadomość |
k_sloneczko [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-12-05, 16:14 Karmona opadanie liści i kwiatków
|
|
|
Witam Wszystkich
Mam problem z moim bonsai. Opadają mu listki i wszystkie kwiatki. Na początku myślałam że musi się zaklimatyzować, a teraz już nie wiem co ma robić. Dostałam go 3 tygodnie temu. Pomóżcie
Oto i ono. |
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-03-09, 20:38, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-12-05, 16:26
|
|
|
jak czesto go podlewasz nie za czesto widze ze jest sporo mchu na powierzchni ziemi , a to oznacza ze jest dosc wilgotne podloze . druga sprawa to czy nie ma on za malo miejsca w tej doniczce napisz tez czy nawozilas i obejzyj czy nie ma zadnych szkodnikow na drzewku i w ziemi . |
Ostatnio zmieniony przez pawel18 2007-12-05, 16:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
k_sloneczko [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-12-05, 17:18
|
|
|
Na drzewku nie ma żadnych szkodniów. Mech już był jak go kupiłam, gdzieś 3 tygodnie temu. Podlewałam go codziennie, potem co 2 dzień, ale podłoże między podlewaniem było mocno przesuszone i wróciłam do podlewania codziennie rano. Nie nawoziłam, bo tak czytałam, że zimom się nie nawozi. |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-12-05, 17:41
|
|
|
codziennie to jednak za czesto o tej porze roku , ale skoro ziemia tak szybko przesychala to znaczy ze cos z nia jest nie tak . jest zbyt zbita i woda po prostu po niej splywa . wierzchnia warstwa moze byc non stop mokra natomiast w srodku moze byc pustynie . dostarczaj roslinie wody po przez zanurzenie w wiekszym pojemniku . |
|
|
|
|
k_sloneczko [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-12-06, 12:15
|
|
|
Tylko, że woda którą podlewam wchłania się w ziemie. Nic nie spływa przez dziurke w doniczce. Wpija ją jak gąbka. Nie chce go teraz przesadzać no bo zima. Przesadze na wiosne. Naprawde nie wiem co już mam robić. |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-12-06, 16:21
|
|
|
przesadzic mozna ale oczywiscie do wiekszego pojemnika i bez naruszania korzeni , ale to nie ma zbyt wielkiego sensu , gdyz roslinka duzo nie podrosnie w zimie . moze jednak sprobuj podlewac przyz zanurzenie i tak nie masz nic do stracenia |
|
|
|
|
k_sloneczko [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-12-06, 17:33
|
|
|
to co 2 dzień mam ją podlewać w ten sposób?? |
Ostatnio zmieniony przez k_sloneczko 2007-12-06, 17:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Murtagh [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-12-06, 19:13
|
|
|
raczej co 3 dni
ja podlewam przy okazji spryskiwania czyli raz dziennie ale ja pryskam w wodę ze spryskiwacza a nie podlewam |
Ostatnio zmieniony przez Murtagh 2007-12-06, 19:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ogrodnik
Michał Krzyścin
Pomógł: 20 razy Wiek: 34 Dołączył: 12 Lis 2006 Skąd: Knurów k. Gliwic
|
Wysłany: 2007-12-06, 20:04
|
|
|
Ani co 2, ani co 3, ani co 7 ani co x dni
Podlewasz jak jest taka potrzeba, a nie według jakiegoś harmonogramu. |
_________________ www.mojerosliny.prv.pl |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2007-12-06, 20:20
|
|
|
Przypominam, że wszystko jest opisane tutaj
http://www.przyjacielebon...opic.php?t=1850
Jest to wiedza praktycznie sprawdzona na drzewkach bonsai, i rekomendowana przez większość osób z tego forum, które znają się na rzeczy, więc powinna być dla Was jakimś wyznacznikiem właściwego postępowania. |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2007-12-07, 09:19
|
|
|
Ogrodnik ma racje, ja swoje beniaminy podlewałem co dwa dni 5 żyje a jeden padł i harmonogram wziął w łeb. Wszystkie stoją na podstawce keramzyt lub kamyki napełnione wodą, a jemu coś nie pasowało i się stało. Zdarza się. |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
k_sloneczko [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-12-07, 11:56
|
|
|
Ostatnio próbowałam podlewać co 2 dni, ale mimo to że podlewałam dużo to i tak gleba na drugi dzień była tak wysuszona wieczorkiem, że nawed odstawała od doniczki. Dzięki za pomoc. |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2007-12-07, 12:54
|
|
|
Zastanów się czy otoczenie w jakim stoi nie sprzyja szybkiemu parowaniu wody z podłoża lub czy nie jest niekorzystne dla jej wegetacji. Może masz mało szczelne okna i kaloryfer pod tym parapetem grzeje na okrągło ? Może w pomieszczeniu, w którym stoi jest utrzymywana wysoka temperatura, albo często się tam podnosi (np: kuchnia)?
Jedno jest pewne: podlewasz jak ziemia zaczyna przesychać na powierzchni, niczego lepszego tutaj nie wymyślisz. Jeśli trzeba, wg tej metody podlać nawet raz dziennie, to tak też rób.
Jeśli jednak istnieje dodatkowa przyczyna parowania wody, o której pisałem wyżej, albo waruni wzrostu są niesprzyjające, to powinnaś zmienić karmonce miejsce pobytu. Optymalna temperatura dla niej teraz to około 20-22 *C, a wilgotność względna powietrza w granicach 60%. Jeśli zaczniesz ją przegrzewać w pomieszczeniu o małej wilgotności (np 24-26*C i 40% wilgotności) to zakłocasz jej naturalny proces transpiracji i pobierania wody bowiem w swojej ojczyźnie przy wysokich temperaturach ma też wysoką wilgotność powietrza. Mimo dbałości o utrzymywanie właściwej wilgotności podłoża, może wtedy "zgłupieć" i w efekcie chorować - zrzucając liście, kwiatki, albo nabawiając się różnych chorób.
Tak więc , sumując, spojrzyj szerzej na problem, a być może znajdziesz przyczynę. |
|
|
|
|
k_sloneczko [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-12-11, 13:52
|
|
|
No właśnie dziwie się, bo stoi na prapecie, często jest on zakręcony. Jest temperatura wsam raz na zimowanie. Już sama nie wiem co mam robić. Sprawdzałam pod każdym względem. Ale dzięki |
|
|
|
|
|