Forum Przyjaciół Bonsai

[Ruckus]

To jest historia mojego klona. Nie wpisuj tutaj swioch komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku
"Komentarze: Klon palmowy"
tego klona kupiłem jakoś na wiosne tego roku. niestety nie mam fotki zaraz po kupnie kiedy to był jeszcze czerwony jak stówa. Także niemam fotki w pierwotnej doniczce. Klonik był bardzo długo w tej doniczce i naturalnie wymagał przesadzenia (ponieważ bryła korzeniowa była zbita i korzonki wiły się już po ścianach doniczki), ale cóż na to raczej było ciut za późno więc ograniczyłem się do przełożenia go do większej tacki a potem nabyłem doniczke. dosłowne przesadzenie bedzie tej wiosny(zobaczymy co kryje ziemia ). dużo roboty przy nim nie było lekkie drutowanko 4 miesiące i rozdrutowałem. na wiosne prócz przesadzania planuje cięcie najdłuższych przyrostów i zagęszczanie. Wybierając tę roślinke najbardziej spodobał mi sie ruch pieńka i on sam. ma fajną fakturke przy podstawie i zwęża się płynnie ku górze.(żadnych ran,szram) Grubas to z niego nie jest (coś jak kciuk )ale nie przeszkadza mi to bo ma w tym swój urok i będzie raczej prowadzony jako smukły i dostojny a nie sędziwy i grubawy:)POZDROWIENIA

[Ruckus]

Wiosna. Klonik przezimował sobie w styropianowej szklarni obsypany korą, podobnie jak i reszta jego kolegów. Teraz odwdzięcza sie ciesząc oko jaskrawymi kolorami.

[Ruckus]

A oto najnowsze foto klonika maj 2009