Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wiąz drobnolistny czerniejące liście
Autor Wiadomość
Qba
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-28, 22:12   Wiąz drobnolistny czerniejące liście

Witam!
Piszę z problemem wielokrotnie wałkowanym już na forum, ale że przeczytałęm już sporo na forum i nie znalazłem odpowiedzi to postanowiłem się zapytać.
Od 3 tygodni jestem w posiadaniu wiąza drobnolistnego (indoor). W tym tygodniu zauważyłem pajeczynkę na nim i marmurkowe liście. Zastosowałem preparat Afidol AL. Niestety proces żółknięcia liści się powiększa. Robią się one najpierw w ciemne plamki, albo żółkną i robią się w ciemne plami na raz. Następnie opadają. Roślinę podlewam kiedy ziemia przeschnie, (dodatkowo stoi na tacce z keramzytem), codziennie zraszam i trzymam na oknie południowo - zachodnim, także całe popołudnie ma słońce. Nie bardzo wiem czy liscie żółkną z powodu Afidolu, jesieni czy może plamistości? Bardzo proszę o pomoc. Poniżej załączam zdjecie lisci:


Ostatnio zmieniony przez szef 2013-03-05, 21:02, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Daniel J. 
dawniej: yoker .pl

Pomógł: 21 razy
Wiek: 45
Dołączył: 14 Mar 2007
Skąd: sieradz
Wysłany: 2007-10-28, 22:18   

W tym tygodniu zauważyłem pajeczynkę na nim i marmurkowe ,,,, sam odpowiedziales sobie na pytanie ,,, to przedziorek , a z tym podlewaniem i pryskaniem to troszke zwolni bo przedobzysz i po sprawie mamy juz jesien i swiatla mniej wiec i wody mniej potrzeba . ale
1 popryskaj rosline na przedziorka , i powtuz zabig za jakies 5 dni , to powinno pomuc :spoko:
Ostatnio zmieniony przez Daniel J. 2007-10-28, 22:20, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Qba
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-28, 22:21   

Roślinę już popryskałem i nie ma śladów przędziorka. Kwestia jest raczej tych plamek na liściach - jest to dobrze widoczne na fotce.
Co może powodować ich powstawanie ?
Ostatnio zmieniony przez Qba 2007-10-28, 22:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2007-10-28, 22:46   

Jeśli nie są to pozostałości po przędziorkach (czyli nie da się tych plamek zetrzeć :] )to wygląda to na jakiś grzybek. Nie dziwota w sumie, bo:
a) drzewko jest osłabione z powodu ataku szkodników
b) liscie ponakłuwane przez szkodniki, więc patogen ma się gdzie "zasiać"
c) dobre warunki do rozwoju grzybka (sucho, ciepło, pewnie ;-) )
c) wiązowi bardziej teraz w głowie zimowa drzemka niż walka z grzybem na liściach, które właśnie zrzuca, próbując zamienić uszkodzone na nowe, bez dostatecznej ilości światła.

Jeśli to grzyb, musiałbyś użyć chemii (a konkretnie jakiegoś fungicydu), jeśli planujesz pozostawić wiąza w domu na zimę. W miarę uniwersalny jest TOPSIN M, jeśli byś się decydował. Walka może być trudna. Wiąz słaby jest a i waruni do wzrostu będzie miał kiepskie. Mało światła, suche powietrze itp. NAświetlanie i nawilżanie mogłoby pomóc. Więcej znajdziesz na forum o tych kwestiach.

Druga opcja to próba przezimowania wiąza normalnie na zewnątrz. Zahamujesz rozwój grzyba, a na wiosnę powlaczysz z nim łątwiej bo i wiąz obudzi się z nową energią do życia. Ryzyko związane jest z szokiem temperaturowym. Jeśli wiąz stał cały czas w domu, to teraz nagłe wystawienie go na zewnątrz może go ukatrupić. Szansą byłoby przeniesienie go najpierw do jakiegoś chłodniejszego ale jasnego pomieszczenia (kilkanaście stopni) a dopiero po kilku dniach "chartowania" wystawienie na zewnatrz i zabezpieczenie przed mrozem.

Tak czy owak ryzykujesz. Decyzja należy do Ciebie :-)
Powodzonka
 
 
Qba
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-29, 07:00   

Niestety nie mam chłodnego, jasnego pomieszczenia (w piwnicy nie mam okna). Będę musiał spróbować zostawić wiąza w domu i użyć środka grzybobójczego. A tak na przyszłość, żebym juzwięcej nie pytał : jak wygląda normalna wymiana lisci u wiązu? Liście najpierw żółknaa potem spadają, czy spadają jeszcze nieco zielone?
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2007-10-29, 18:49   

Różnie to wygląda i jest zależne od tego jaki czynnik wywołał wymianę liśici. Jeśli jest to tylko wymiana starej masy zielonej na świeżą, to odżucane litstki najpierw nieco żółknieją, potem opadają. W zależności od pory roku i średniej oświetlenia mogą żółknąc bardziej lub mniej zanim odpadną.

Przykłądem innej sytuacji może być np wystawienie drzewka trzymanego całą zimę w domu, na zewnąrz. Od intensywnego słońca w pierwsze ciepłe wiosenne dni zazwyczaj te słabe, rozwinięte w niekorzystnych warunkach listki "domowe" szybko zostają porażone przez nadmiar światła i opadają często już jako częściowo zaschłe, lub zdeformowane. I to też jest normalna reakcja, tyle tylko że w tym wypadku chodzi o pozbycie się liści zbyt mało odpornych na czynniki zewnętrzne i zastąpienie ich liściami przygotowanymi do takich warunków.
 
 
Qba
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-29, 20:51   

Cieszyłbym się gdyby te ciemne plamki na lisciach były spowodowane wymianą liści z powodu jesieni :( A czy użycie tego środka TOPSIN M jest bardzo szkodliwe dla drzewka?
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2007-10-30, 07:00   

Gdyby takie było, nie produkowali by TOPSINU :]

Chemia ma pomóc drzewku w pozbyciu się szkodników a nie je ukatrupić. Nie mniej są czasami gatunki wrażliwe na jakiś środek chcemiczny i zdarzają się przypadki poparzenia liści. Wtedy takiego środka staramy się nie używac na danej roślinie.
Podstawowa zasada to przestrzeganie zalecanych stężeń i zachowanie ostrożności. Sprowadza się ono (nie wliczając ostrożności mającej na względzie bezpieczeństwo ludzi i zwierząt oraz pożytecznych owadów) do wykonania oprysku próbnego na partii roślin które chcemy leczyć (czyli psikasz jakiś tam kawałek zieleni i obserwujesz kilka dni co się dzieje).

Chemia jest używana zawsze w ostateczności, ponieważ jest najczęściej bardzo toksyczna dla fauny wodnej i różnych drobnych acz pożytecznych organizmów żyjących w glebie. Niestety w kwesti grzybów - prawie rzadna inna metoda nie jest skuteczna. Stosuj chemię z rozwagą, ale gdy trzeba ja zastosować, nie wahaj się.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group