Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Serissa - oklapnięte listki
Autor Wiadomość
Suchoj
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-17, 10:07   Serissa - oklapnięte listki

( Wątek z 15.07.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).

Cześć. Kupiłem niedawno następną serisse i mam z nią pewien problem. Otóż następnego dnia zaczęły jej klapnąć liście?? Czy to normalne w procesie aklimatyzacji?? Muszę też wspomniec ze jeszcze jej nie przesadzałem do nowej doniczki.

P.S. Szukałem takich problemów w innych tematach na forum ale tam było tylko o żółknięciu i brązowieniu liści
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-03-05, 20:54, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
White_mtb
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-17, 10:09   

nie napisałeś jeszcze - gdzie trzymasz drzewko?


bo jezeli na słońcu ,albo w suchym mieszkaniu -to nic dziwnego ze oklapła
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2006-08-17, 10:11   

Hi

serissa jest wrażliwa zarówno na niedobór wody , jak i na przelanie. Spróbuj ograniczyć lub nasilić podlewanie (zależnie od tego czy teraz podlewasz intensywnie czy umiarkowanie). Twój nowy okaz może wymagać innej gospordarki wodnej niż te które juz masz , jeśli będzie posadzony w podłożu o innym składzie (chodzi o przepuszczalność podłoża i zdolność do magazynowania wody).
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 43
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2006-08-17, 10:12   

Spotkałem sie tylko z dwoma przyczynami oklapnięcia liści. Przesadzanie, wtedy ten stan może trwać kilka dni i przesuszenie. To drugie chyba byś zauważył, bo zdaje się, że masz już inną serissę. Może zmiana warunków jest bardzo znacząca (szczególnie wilgotność)i to jest efekt, choć serissa zazwyczaj zrzuca żółknące liście w taki przypadku. Jeśli to kwestia wody, to obserwuj drzewko, powinno dojść do siebie w kilka dni.
 
 
Suchoj
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-17, 10:12   

Narazie trzymam ją w domu przy północnym oknie. Wystawić ją na dwór czy niech stoi na oknie?? Jeszcze jej nie przesadzałem, podlewam ją tak jak starszą serisse.
 
 
White_mtb
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-17, 10:13   

ja tam bym wystawił tą serisse na balkonik

wszystkie moje drzewka jakie posiadam -trzymam na balkonie (te tropikalne -głównie fikusy i karmone) trzymam juz od 2 tygodni -takie upały -tam znacznie lepiej sie czują

fikusy rosną przez cały rok -przez zime pusciły 3 nowe listki ,przez wiosne 7 listków a od kąd stoją na balkonie -trudno mi te listki policzyć -efekt jest bardzo zadowalający

trzeba pamietać jedynie -zeby czesciej spryskiwać takie roślinki wodą (ja potrafie pryskać je 7 razy dziennie) -to dopiero maja tropiki

serisie tez nic nie powinno sie stać -ba! napewno jej stan sie polepszy i zacznie szybciej rosnąć i zarastać -pamietaj tez o upałach - szybko gleba przesycha -a serissa bardzo nie lubi zmian wilgotności -lubi słońce -i śmiało można ją trzymać na tym balkonie -w najwieksze upały -wstawiaja ją w lekko zacienione miejsce

myśle ze dojdzie do siebie -no i nie przesadzaj narazie jej
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 43
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2006-08-17, 10:14   

Z tym słońcem stanowczo odradzam. Zdecydowanie chroń ją narazie od promieni słonecznych, szczególnie że mamy obecnie straszne upały. Jeśli Twoje drzewko jest nadal "klapnięte", to zauważyłeś pewnie, że pije mniej wody. Weź to pod uwagę przy podlewaniu tak aby nie było zalane.
Z moich doświadczeń wynika, że serissa nie przepada za słońcem i lepiej czuje się w półcieniu. Przy obecnych temperaturach, miejsce na zewnątrz jest oczywiście wskazane.
 
 
Suchoj
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-17, 10:16   

A może przesadzić ją do dużej donicy ??
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 43
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2006-08-17, 10:17   

To zawsze możesz zrobić, choć na razie bym sie wstrzymał i zobaczył co z tego wszystkiego wyjdzie za tydzień czy dwa.
 
 
White_mtb
[Usunięty]

Wysłany: 2006-08-17, 10:19   

no i jak tu nie nazwać serissy - roślinka kapryśną

u mojego kolegi 3 sie howają - 4 zdechła

2 muszą stać w słońcu 1 w pół cieniu -bo inaczej znowu zaczną kaprysić -a co to bedzie w mieszkaniu? -teraz stoją na balkoniku od paru tygodni

dziwne jest to -ze ta w cieniu i jedna w sloncu -pieknie rosną i ciecie im nie szkodzi

a ta druga w słoncu -tylko zbliz do niej nozyczki -zaraz to wyczuje -po cieciu zrzuca głupia liscie - miał kiedyś ktoś taki problem?
 
 
Kesita
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-24, 11:49   

A czy można uratować serisse po przesuszeniu? Cała korona to już uschniete liście, natomiast na dole przy pniu jest kilka świeżych listków. Czy jest szansa, że górna część puści na nowo liście czy jednak drzewko jest już stracone? A może trzeba poprzycinać te uschnięte liście?
Czy ktoś miał z tym do czynienia? Bardzo proszę o pomoc.
 
 
Daniel J. 
dawniej: yoker .pl

Pomógł: 21 razy
Wiek: 45
Dołączył: 14 Mar 2007
Skąd: sieradz
Wysłany: 2007-10-24, 12:05   

wydaje mi sie ze zawsze jest szansa . po pszesuszeniu poprostu zaczni powoli ale systematucznie podlewac i postaw ja w widnym miejscy , teraz zaryzykowal bym nawet od strony poudniowej , bo i slonce jest slabsze i tak niepali , a te uschniete listki posciagaj i sprawdz czy pod kora jest jeszcze zielona , jezeli tak to sa szanse , ,,,tylko teraz nie uzywaj zadnego nawozu bo wiecej szkody i tylko szkody niz pozytku ,,,,, i wydaje mi sie ze teraz jak roslinka odbije to zacznie sie zabawa na serio z odbudowaniem formy dzewka i sesownego ksztaltu ale ,,, 1 to ja uratowac :spoko:
 
 
 
Kesita
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-24, 12:28   

Dzięki.
Też tak myślałam. Drzewko stoi na parapecie właśnie od południowej strony, nawozu nie używam. Podlewam, zraszam i czekam z nadzieją, że może coś da się uratować. Drzewko nie było jeszcze do końca uformowane. Za Twoją radą pościągam te suche liście i posprawdzam czy gałązki też są uschnięte czy może nie.
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2007-10-24, 21:34   

Jeśli nawet cała korona padła , czyli jest sucha i martwa , a wybija coś z pnia , to i tak warto zostawić roślinkę i ją po woli odbudowywać , bowiem gruby pień to dobra wyjściówka do dalszego formowania , koronę uzyskuje się stosunkowo szybko , lecz gruby pień to całe lata wzrostu i to dość intensywnego :roll: :-) ;-)
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
Kesita
[Usunięty]

Wysłany: 2007-10-25, 08:13   

Wczoraj usunęłam wszystkie uschnięte listki, okazało się, że na całym drzewku zostało tylko 5 sztuk zdrowych listków (podwójnych, potrójnych), 2 na pniu i 3 na koronie, więc jestem dobrej myśli, że da się coś odbudować z tego drzewka, bo bardzo mi go szkoda.
Dziękujęza zainteresowanie i pomoc. :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group