|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Wiąz drobnolistny - kupiłam w opłakanym stanie |
Autor |
Wiadomość |
Agar [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-10-16, 22:41 Wiąz drobnolistny - kupiłam w opłakanym stanie
|
|
|
Witam;
3 dni temu kupiłam wiąz (wysokości ok. 30cm bez doniczki) , był sporo przeceniony, bo zupełnie "oklapł" - miał poczerniałe i uschnięte listki, niektóre gałązki połamane, ziemię przesuszoną . Obraz nędzy i rozpaczy . Trochę doprowadziłam go do porządku - przycięłam, podlałam, usunęłam zwiędłe liście...
No i teraz nie wiem co dalej; kiedy mogę spodziewać się, że da oznaki, iż jest mu "lepiej"? Po jakim czasie "zblazowane" drzewka tego gatunku zaczynają się regenerować?
Czy mam go wystawić na balkon czy trzymać w domu?
Usunąć zielone, zdrowe listki (czyli oskubać go na "zero")czy zostawić i czekać aż na innych gałązkach coś wyrośnie?
I czy dać mu jakiś nawóz czy jeszcze się wstrzymać?
I jeszcze jedno pytanie: czy jego ukształtowanie to w ogóle jakiś styl?
Pozdrawiam. |
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-03-05, 20:46, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2007-10-16, 23:46
|
|
|
Ciężko odpowiedzieć kiedy odżyje i czy w ogóle. To bardzo silnie zależy od jego faktycznej kondycji i opieki jaką zostanie otoczony, a także, co chyba najważniejsze, warunków w jakich będzie trzymany. Powinien mieć maksymalnie jasne miejsce w trakcie zimy. Ideałem byłaby temperatura 12-17 *C. Ostatecznie jednak można go wstawić do pomieszczenia o temp powyżej 20*C. Może to jednak skutkować pojawieniem się długich i wątłych pędów, z bardzo chorowitymi liśćmi, które będzie trzeba usunąć na wiosnę. Bardzo ostrożne podlewanie. Niezbyt obfite i zgodne z tym co podpowiada stan wierzchniej warstwy podłoża (podlewasz dopiero jak powierzchnia przeschnie)
Żadnego zimowania na dworze. NIe w tej sytuacji, kiedy był dopiero wzięty z hipermarketu, a przed tem stal w inkubacyjnych warunkach szklarniowych
Żadnego nawożenia aż do wiosny, nawet jeśli zacznie puszczać pierwsze listki.
Styl marketsai z wiązów to najczęściej coś pośredniego pomiędzy bankan (styl falującego pnia), a moyohgi (styl klasyczny nieregularny). Wiele z nich ma cechy i jednego i drugiego
Wiek drzewka jest praktycznie niemożliwy do określenia. Te wiązy powstają z ukorzeniania kilkuletnich gałęzi rośliny matecznej. Możesz więc sobie przyjąś umownie, że ma jakieś 2-5 lat. |
|
|
|
|
Agar [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-10-19, 11:43 Wiąz
|
|
|
Serdecznie dziękuję za odpowiedź.
Na razie postawiłam drzewko na parapecie okna południowo-zachodniego i czekam... Nie daje oznak, żeby było z nim lepiej (może jeszcze na to za wcześnie) , ale też nie jest gorzej - a to już coś . Pojawił się za to nowy, gryzący problem. "Gryzący" dosłownie i w przenośni ....
Jak pisałam wcześniej, kiedy je kupiłam miało całkowicie wysuszoną ziemię, kiedy podlałam - okazało się, że w doniczce "urzędują" mali mieszkańcy - stado ślimaków . Kilka złapałam (mają ok. 6-10mm, są bez muszli), ale sądzę, że w ziemi nadal jakieś pozostały i podgryzają drzewku korzenie. Jak je usunąć?
Nie mogę całkowicie zalać ziemi, żeby same wyszły na powierzchnię, bo wiąz tego nie przetrzyma; wymienić ziemię w jego stanie to też trochę ryzykowne, a wszystkie środki owadobójcze dostępne w kwiaciarniach na ślimakach chyba nie zrobią większego wrażenia...
Zupełnie nie mam pomysłu na te małe "pełzacze"... |
Ostatnio zmieniony przez Agar 2007-10-19, 11:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2007-10-19, 17:04
|
|
|
Jeśli to rzeczywiście ślimaki, to mimo wszystko najlepszą metodą jest zbieranie.
Ponieważ żerują głównie w nocy, należy "polować" na nie późnym wieczorem. Wcześniej warto zobaczyć gdzie pozostawiły najwięcej śladów (śluz) aby wiedzieć gdzie ich szukać w czasie żerowania
Na ochronę biologiczną jest już trochę późno, ponieważ nie zbierzesz materiału (orlica, narecznica samcza, bylica piołun) na preparaty odstraszające lub zwalczające. No chyba że spróbujesz zebrać lub kupić w szkółce leśnej nasiona jodły pospolitej (dojrzewają wrzesień-pazdziernik, więc jest szansa). Możesz sporządzić z nich wyciąg: 3g nasion zalewasz litrem zimnej wody i pozostawiasz na 12-24 godzin (im niższa temperatura przechowywania tym dłuższy czas). Świeżym (i tylko świeżym) wyciągiem opryskujesz podłoże i części rośliny, na których pokazują się ślimaki. Trzeba to robić wielokrotnie (raz , dwa razy dziennie) i od razu zastosować na sąsiadujących roślinach aby się nie przeniosły (jest to preparat odstraszający). Dobrze jest roślinkę wstawić na czas walki do jakiejś miski z wysokimi brzegami, a nastęnie często sprawdzać czy są tam ślimaki i je usuwać (w przeciwnym razie możesz znajdywać je pozniej po całym mieszkaniu ) |
|
|
|
|
Daniel J.
dawniej: yoker .pl
Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 14 Mar 2007 Skąd: sieradz
|
Wysłany: 2007-10-19, 17:35
|
|
|
wez postaw kieliszek i wlej do niego piwa i esyp troszke cukru a rano powinny slimaki byc w srodku kieliszka |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|