|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Punica granatum nana ( granat ) |
Autor |
Wiadomość |
Agula76 [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-06-18, 10:19 Punica granatum nana ( granat )
|
|
|
Witam serdecznie
Uratowany ? z kwiaciarni za 5zł. Zobaczymy czy się uda. Chciałabym jednak jeszcze dla pewności potwierdzić , że jest to granat. Kwiaty i owoce odbiegają wyglądem od tych na zdjęciach.
Pani z kwiaciarni zapomniała go podlewać...Liście były „klapnięte”, po podlaniu nieco się podniosły, ale niestety po dwóch dniach się posypały.
Mam kilka pytań głównie do osób, które osobiście hodowały lub hodują ten gatunek :
- Czy wybijają się uśpione pędy na gałęziach na których nie ma liści ( tak jak w przypadku ficusów)?
- Czy rosną intensywnie ?
- Czy podłoże musi mieć jakieś specjalne wymagania ?
- Jak reagują na silną redukcję pędów i korzeni ?
Z góry dziękuję za pomoc |
|
|
|
|
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-06-18, 10:51
|
|
|
Granat z całą pewnością!
Dobrze reaguje na cięcie, ale ma jedną wadę: lubi wypuszczać nowe pędy jedynie z najwyższych oczek, tzn, zaraz pod miejscem cięcia. Na tych które teraz nie mają liści powinny wybić pędy, jełsi je trochę przytniesz i zapewnisz "wielką trójkę": temperaturę, światło, wilgotność.
Intensywność rośnięcia: jeśli to punica granatum nana, (a na to by wskazywały kwiaty na tak młodej roślinie - normalne granaty kwitna jak są już duże) to intensywność jest podobna do fikusa, trzeba tylko bardzo uważać i zapewnić naprawdę dużo światła, bo inaczej pędy od razu wyciagają się i sa brzydkie. Zimą rośnie wolniej, moje normalne granaty w ogóle gubią wtedy lisćie, ale np. moja nana trzyma je przez cały rok.
Z tego co zdażyłam zauważyć, znoszą nawet silna redukcję pędów, ale duze okazy mogą mieć problem z silną redukcją korzeni.
Co do wyglądu kwiatów i owoców: kwiaty na zdjęciu wydają mi się normalne, a to na zdjęciu 2a.jpg to pąk kwiatowy, nie owoc.
Powodzenia - roślina niezła jak na taką obniżkę, ale proponowałabym ją potrzymać na balkonie w większej doniczce przez ten sezon, bo zagłodzona, gubi liscie i pąki.
Aha, i trzeba uważać na mączliki szklarniowe: zmora granatów! |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2007-09-07, 21:07
|
|
|
Witam
Też posiadam granaty i mogę potwierdzić rady Ani. Dorzucę jeszcze info, że na kondycję liści oraz odporność rośłiny na choroby fizjologiczne lub grzybowe ma w dużej mierze oświetlenie, temperatura i wilgotność powietrza. Przy niesprzyjających warunkach zauważyć możesz deformację liści, oraz zdecydowanie wolniejszy wzrost. W ogóle , jeśli w mieszkaniu masz nieco ciemniej, to albo z nim na okno, a najlepiej czuje sie na zewnątrz w okresie gdy temperatury nie spadają poniżej 10*C.
Lubią podłoże organiczne. Raczej mniej frakcji gliniastych, żwirkó itp a więcej ziemi próchniczej, kompostu, torfu. Ziemia nie może być zbyt mało przepuszczalna, ale też musi magazynować wilgoć. Ostatnio uzyskałem to mieszając torf i ziemię ogrodową z niewielką ilością akadamy i żwirku granitowego. Proporcje mniej więcej 3/3/1/1
Apropos mączlika na granacie...
Oto dowód z końca sierpnia |
|
|
|
|
Agula76 [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-09-10, 09:22
|
|
|
O matulu biedny granacik . Powiedz czy udało się odratować? Mój granat posypał się do zera, ale na balkonie w słoneczku postawiłam go "na nogi" i z wdzięczności ponownie zaczął mi kwitnąć.
Tak na marginesie dodam że w domu mam tyle chemii ogrodniczej co w małej kwiaciarni. Co rusz niestety coś się rzuca na moje rośliny Co niektóre rośliny mają taką determinację w przetrwaniu, że odradzają się jak feniks z popiołów
Pozdrawiam.
Aga |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|