"Dziupla" |
Autor |
Wiadomość |
beo [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-08, 23:58 "Dziupla"
|
|
|
( Wątek z 4.07.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).
Widziałem kiedyś w necie jesiona o nazwie Druid którymiał zrobione w dość grubym pniu coś na kształt dziupli. Wie może ktoś z waz jak zrobić takie coś? |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-08, 23:59
|
|
|
Potrzebny jest dzięcioł.. |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:00
|
|
|
...o tym samym pomyśłałem.
A tak na poważnie , to właściwie postępowanie na początku jest analogiczne , jak tego ptaszka. Wycinasz w korze jajo (bo dziupla "jajo" lepiej się prezentuje niz dziupla "koło") , a potem musisz mieć jakiś elektrosprzęt żeby wyżłobić samą dziuplę. NIe da się ukryć , że do tego zabiegu nadają się drzewka o konkretnej grubości pnia. Wykonana dziuplę trzeba wypalić , ale nie miałem okazji tego robić więc tutaj pytanie do wszystkich Jin-owców i shari-nowców. Może opiszcie jak to jest z tym opalaniem. Zasady bezpieczeństwa , żródło ognia(ma się palić , czy żarzyć) , używane materiały i narzędzia. Słowem - im bardziej kompleksowo , tym lepiej dla nas laików . |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:02
|
|
|
Nie jestem mistrzem ale dorzuce swoje 3 grosze..
Takie dziuple np w yamadori tworzą sie naturalnie i własnie takie są najlepsze.. A profesjonalisci używają do tego jakis frezarek i Bóg wie czego jeszcze Ta dziupelka w "druidzie" Pana Błądka to napewno wynik natualny.. Ja do najprostszych jinów używam bardzo ostrego noża. Obieram nim kore a później robie tak zeby wyglądały na starsze, Pan Grzegorz polecał zeby do preparatu do jin wsypywac troche zgniecionego węgla, wtedy po wyschnięciu płynu jin ma bardziej naturalny- szarawy kolor.. Natomiast ja do opalania używam (raczej używałem) małego palnika (wielkosc długopisu) ktorego kupiłem na allegro, ale po pewnym czasie sie zepsuł.. przypalałem koniec jina do tąd dopuki nie palił sie sam, opalanie wysusza drewno, spala małe włokienka i chroni przed grzybami bo zamyka jakies pory czy jakos tak nie pamiętam juz dokładnie Pozdro |
|
|
|
|
beo [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:03
|
|
|
Czy bez przeparatu do jin da się zrobić taką dziuple i czy wogóle można kaleczyć tak specjalnie drzewko nie używając potem żadnych przeparatów do jin? Na jakim etapie wzrostu drzewka robi się jin? Mam małego klona itak mi wpadło do głowy żeby mu trochę okaleczyć korę przy podstawie |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:03
|
|
|
NIE! Nie na swoim klonie, domyslam sie ze on jest jeszcze mały.. A początkujący może zabic rośline własnie takim kaleczeniem "przy podstawie".. Martwe drewno robi sie tylko na roslinach iglastych i są małe wyjątki w liściastych. (NIe wiem jakie ale jak ktos wie niech pisze bo chętnie sam bym sie dowiedział)
Pozdro |
|
|
|
|
beo [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:04
|
|
|
Myślałem o niezbyt głębokim nacięciu kory np. nożykiem do tapet wzdłuż pnia w taki sposób że z czsem kiedy pień będzie się pogróbiał nacięcie będzie się robiło szersze.
Tak sobie to wyobrażam |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:05
|
|
|
To źle sobie wyobrazasz, jeśli zrobisz naciecie jak pionowa linia to z czasem rana sie zabliźni, shari polega na czyms innym - jest to kawałek pnia obdarty z kory, czesto połączony z jinem, a nie nacięcie wzdłuz pnia. |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:06
|
|
|
zerwanie kawałka kory czy przeciecie małej rany -nic nie da
z jakims czasem to zarosnie i nie bedzie nic widać -no moze po za małą paskudną raną -drzewko powinno być do jina z grubszym pniem -jezeli to ma być w pniu - a jezeli na gałązce to ta gałązka tez nie powinna być mała i chuda - bo nic nie da te postarzanie drzewka
najlepiej takie rzeczy wychodzą na iglakach -i przyznam szczerze -ze chyba lisciastego drzewa nie widziałem z elementem suchej gałezi ,pnia -no chyba ze suchodrzewia
no i zauwazyłem taką rzecz -jak
kazdy kto chce miec ładne drzewko -chce szybko osiągnąć ten efekt
niestety z sadzonki 5 cm o grubości 2 mm nie da sie czegoś niesamowitego -a tu zauważyłem ze kazdy złapie byle małe chude drzewko i juz za miesiąc chce miec bonsai
tu wchodzą w gre długie lata -jezeli sie komuś nie chce czekać -odradzam te sporty i zabawy |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:07
|
|
|
White ma racje, pocątkujący łapią sie za młode roślinki i chcą miec w 5 minut cuda.. A ja widziałem martwe drewno na liściastych, bardzo często mozna spotkac takie elementy na głogach.. |
|
|
|
|
Bolas [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:09
|
|
|
Dla uscislenia Druid owszem pochodzi z kolekcji Roberta Błądka
( http://www.bonsai.com.pl/...p?imie=robert).
Jesiony czesto w przyrodzie poprostu zamieraja od srodka i moze podobnie było w tym przypadku.
Jelsli Robert sie zgodzi to wysłałem mu na gg linka do tego postu napisze cos wiecej o nim i kilku innych jesionach w ktorych jest posiadaniu.
Jesli chodzi o frezy to chyba najlepiej sprawia sie tzw. "samurai" ktorym np posługwał sie Kevin Wilson na pokazie w Książu (oczywiscie jego cena siega sporej, dobrej klasy doniczce). |
|
|
|
|
R.B.
Gość
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:10
|
|
|
"Druid"(jesion wyniosły)jest rośliną pozyskaną z natury wiosną 1997 r.Rzeczywisty wiek szacuję na ok 30lat,roślina jest duża ma 70cm wysokości,szerokość nebari(nasady pnia)powyżej 25cm, obwodu nie mierzyłem.drzewo z donicą waży 20kg.W tej dziupli mieści się flaszka wódy.Teraz poważnie "on" już taki był jak go znalazłem,sam pień(roślina miała 3-4m wysokości)wszystkie obecne gałęzie są to pędy, które wybiły ze śpiących pąków.Jest podstawowa zasada,że w bonsai jest odwrotnie niż w naturze(rośliny liściaste),szybciej drewno próchnieje niż narasta kalus.Trzeba pamiętać że dziupla jest"otwartą raną" przez którą dostać się mogą wszelkie patogeny.Wiem co mówię,patrząc na druida ina inne jesiony widzę różnicę(rośnie wolniej)chociaż wydaje mi się że jest piękny przez ten jego wypróchniły pień.Takich drastycznych zabiegów nie należy robić na młodziutkich roślinkach(one mają rosnąć).Temperatura płomienia nawet malutkiego palnika to ok 1200st trzeba naprawdę uważać!!!Nie polecam wypalania dziupli, poniewaz można doprowadzić do "zagotowania"soków.Od 1990 roku zajmuję się bonsai i cały czas się uczę i to od każdego.Bolasowi napisałem swoje motto,powtórzę je na foum:"CZŁOWIEK CAŁE ŻYCIE SIĘ UCZY I TAK nieco nierozgarnięty UMIRA"niewiem czyje to słowa,ale bardzo mądre.Pamiętajcie nie wolno uszczęśliwiać siebie na siłę katując rośliny.Obserwujcie naturę bo ona jest najlepszym nauczycielem! Robert Błądek
^beo napisał/a:
> Widziałem kiedyś w necie jesiona o nazwie Druid
> którymiał zrobione w dość grubym pniu coś na
> kształt dziupli. Wie może ktoś z waz jak zrobić
> takie coś? |
|
|
|
|
Bolas [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:11
|
|
|
Wielkie dzieki Robercie. |
|
|
|
|
beo [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:12
|
|
|
Kiedyś widziałem w lesie takie drzewka które wyglądały jak bonsa ale jak wykopać z ziemi okaz 20 letninie uszkadzająć go ? 3-4 m wysokości aż mi się niechce wierzyć |
|
|
|
|
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-09, 00:13
|
|
|
Odpowiedź: nie wykopywać!!!
To raczej nie jest zabawa dla początkujących, trzeba dużo praktyki żeby takie drzewko nie padło! A sam proces bedzie rozłożony w czasie na 2-3 lata... |
|
|
|
|
|