Grab wykopany w maju - problem |
Autor |
Wiadomość |
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-05-07, 15:16 Grab wykopany w maju - problem
|
|
|
dwa dni temu wykopalem z ziemi graba i wsadzilem do wiaderka ale zanim to zrobilem uciolem mu gwa korzenie poniewaz byly berdzo dlugie i nie zmiescily by sie do wiadra ale wiekszosc czesc korzeni/pozostala/do wczoraj prezentowal sie dobrze jednak gdy dzis go zobaczylem to troche sie zmartwilem poniewaz jego liscie troszke sie zmarszczyly i zwisaja lekko w dol czy to sa pierwsze objawy tego ze nie ma szans na przyjecie sie czy to jest czesto spotykane a moze ma za malo miejsca we wiaderku chociaz jest calkiem duzych rozmiarow (15 litrowe ) pomozcie mi nie chce go stracic |
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-03-02, 17:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
lol
Gość
|
Wysłany: 2007-05-07, 15:41
|
|
|
moim zdaniem to zapozno go wykopales takie cos robi sie albo wczesna wiosna albo jesienia |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-05-07, 15:59
|
|
|
wiem wlasnie ale troche za pozno sie obcioel bo jestem jeszcze nie doswiadczony ale jesli mozecie to napiszcie co powinienem teraz z nim zrobic jest jeszcze dla niego jakis ratunek |
|
|
|
|
Daniel J.
dawniej: yoker .pl
Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 14 Mar 2007 Skąd: sieradz
|
Wysłany: 2007-05-08, 13:10
|
|
|
tak moze jest ratunek podlej go woda ale bez nawozu i daj gdzies do cienia moze cos zniego wyjdzie ale poczeba czasu i troszke szczescia |
|
|
|
|
Michał2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-08, 13:51
|
|
|
Czy te liście nie wyglądają podobnie do moich. Próbuje dotrzeć czemu z moim jest nie tak.
http://www.przyjacielebon...der=asc&start=0 |
Ostatnio zmieniony przez Michał2 2007-05-08, 13:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-05-08, 16:40
|
|
|
tak to wlasnie jest cos takiego tylko ze moj ma znacznie wiecej lisci i jest duzo bardziej zageszczony i wiekszy a czy ten twoj to jest jakas nowa zdobycz czy juz go masz od paru lat i czy pierwszy raz cos takiego ci sie z nim przytrafilo bo moj zostal niedawno wykopany z ziemi moze potrzebuje czasu na zaklimatyzowanie sie |
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-05-08, 20:36
|
|
|
Nieodpowiedni termin + nieznajomość zasad pozyskiwania roslin z gruntu tak sie właśnie kończy.
Można by pewnie napisac referat o tym co zrobiłes źle, ale teraz nie ma to już sensu, więc posłuchaj Kolegi yoker.pl i wstaw go w cieniste miejsce. Jesli nie redukowałeś masy zielonej zrobiłbym to jeszcze, mocna redukcja zielonego przy skracaniu korzeni jest konieczna (domyslam sie, ze o tym nie wiedziałeś).
Duzo szczęścia życze, bo szansa są raczej małe, że byle jak wykopane drzewko przeżyje.
Ps Sorki za ton, ale zmarnowałeś pewnie roslinę, z lenistwa (nie chciało sie najpierw poczytać), a to mnie jakos źle nastraja |
|
|
|
|
Michał2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-08, 21:42
|
|
|
No to mój pewnie dlatego że też był za późno przesadzany, dostałem go jak można w tamtym temacie przeczytać pod koniec kwietnia w szmacie |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-05-09, 14:07
|
|
|
no to nie wiem czy bedzie cos jeszcze z tych naszych drzewek chyba bedziemy musieli sobie wypatrzec nowe okazy i przygotowac je do wykopania w nastepnym sezonie ja mieszkam na wsi i niedaleko lasu wiec ja nie ebde mial z tym problemu |
|
|
|
|
ogrodnik
Michał Krzyścin
Pomógł: 20 razy Wiek: 34 Dołączył: 12 Lis 2006 Skąd: Knurów k. Gliwic
|
Wysłany: 2007-05-09, 14:08
|
|
|
W najgorszym przypadku będziesz mieszkał niedalego wielkiej łaki, a nie lasu |
_________________ www.mojerosliny.prv.pl |
|
|
|
|
Michał2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-05-09, 15:49
|
|
|
Ja z lasy wykopałem 3 drzewka a kiedyś posadziłem z dwadzieścia więc wychodzi mi na plus. |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-05-09, 16:21
|
|
|
dzieki szefie za rady w sprawie przyciecia czesci zielonej a za ton nie przerasaj bo masz racje jestem leniwy i nie lubie za bardzo czytac a teraz to mam za swoje bo szkoda mi tej roslinki ale moze akurat bede mial to szczescie i jeszcze cos bedzie z tej roslinki (mam taka nadzieje) a co do wypowiedzi ogrodnika to nie musisz sie martwic o ta lake bo na pewno nie bedzie bo co roku jest w zimie wycinka lasu a na wiosne sadza nowy
sorki ze tak jadna wypowiedz zaraz po drugiej ale gdy sie pytalem o tego graba w innym forum to mi powiedzieli zebym narazie nic z nim nie robil prznjamniej przez 2 lata to juz sam nie wiem co mam robic bo jedni mowia zebym go nie ruszal a ty szefie mowisz zebym przycial czesc zielona to ktoro mam wybrac??
|
Ostatnio zmieniony przez Olon 2007-06-01, 20:35, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ogrodnik
Michał Krzyścin
Pomógł: 20 razy Wiek: 34 Dołączył: 12 Lis 2006 Skąd: Knurów k. Gliwic
|
Wysłany: 2007-05-09, 16:50
|
|
|
Ale ten 2-letni odstęp dotyczy się formowania (drutowania, itd.) jeśli roślina przeżyje. A rada szefa dotyczy tego jak zwiększyć szanse rośliny na przeżycie. |
_________________ www.mojerosliny.prv.pl |
Ostatnio zmieniony przez Olon 2007-06-01, 20:36, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2007-05-09, 17:05
|
|
|
Wiec zrobie tak jak szefuncio mowil zaraz sie zabiore za przycinanie czesci zielonej mam nadzieje ze pomoze jeszcze raz dzieki za szefie za rade i chyba masz racje z tym czytaniem bede musial jeszcze duzo poczytac bo za wiele nie wiem na ten temat
ale jak ja mam to przycinac same te nowe liscie co sa z tego roku ? Czy jak utne galaz zaraz przy glownym pniu to sie moze cos stac ? pomozcie bo to bedzie moje pierwsze przycinanie czytalem juz o przycinaniu na tej stronce i na wielu innych ale tam nie pisze tak dokladnie jak przycinac po przycieciu korzeni i gdy drzewko jest w krytycznej sytuacji pomozcie |
Ostatnio zmieniony przez Olon 2007-06-01, 20:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2007-05-09, 20:24
|
|
|
Przy przesadzaniu jeśli mamy ubytek masy korzeniowej powinnismy proporcjonalnie przyciąć część zieloną. Wynika to z faktu, że korzenie (po redukcji) nie sa w stanie "wyżywić" nadziemnych części rośliny i efektem jest zrzucanie liści lub odrzucanie całych konarów. Kiedy przesadzamy cięcia korzeni i zielonego wykonujemy jednocześnie. W Twoim przypadku korzenie pewnie mocno ucierpiały a reszta pozostała bez zmian.
Jakis czas temu miałem podobny przypadek i przeczekałem sprawę, dlatego zazwyczaj własnie doradzam cieniowanie i przeczekanie, ale ostatnio bardziej doświadczeni koledzy w bliźniaczym wątku (masz link w tym wątku) doradzili ostre cięcie. Zarówno Jacek jak i Wog mają większą wiedze w tym temacie więc poradziłem Ci to samo.
Jesli zdecydujesz sie na cięcie, tnij całe gałązki, najlepiej te, które w przyszłości Ci sie nie przydadzą, tuż przy pniu i zabezpiecz je pasta na rany lub zupełnie radykalnie zostaw tylko najniższą gałązke.
Tak czy siak na formowanie poczekasz jeszcze długo. |
|
|
|
|
|