Forum Przyjaciół Bonsai

moim zdaniem dobija go kaloryfer, skoro kupiłeś go rok temu w kwietniu to nie miał wcześniej styczności z grzejnikiem, ja bym przestawiła w jaśniejsze miejsce (może okno balkonowe) a grzejnik wyłączyła i oczywiście zraszanie codziennie, sprawdź czy nie ma jakiś robaczków i dobrze by było zaglądnąć w korzenie bo może mieć za mało miejsca

pozdrawiam

sprawdź korzenie, ja też tak miałam młode liście opadały a jak sprawdziłam korzenie to co poniektóre miały pleśń wokół siebie, obcięłam te zarażone, i wymieniłam ziemie, w twoim przypadku mogły być zalane w sklepie i przesadź do nowej ziemi usuwając ten nalot z wierzchu

oj nie napisałam strony http://hortensja.posadzdrzewo.pl :-P

ja też zapraszam do odwiedzin mojego drzewka, właśnie je posadziłam

Twój i tak ma ogromne liście, mój dopiero zaczyna puszczać, wystaw go na zewnątrz ale nie w wietrzne miejsce, bo wiatru nie lubi, a co do pomarszczonych liści to chyba jakiejś witaminki brakuje, zależy jaką wodą podlewasz
ja swojego klona trzymam na zewnątrz, zimą też stał na zewnątrz i nic mu nie jest, ale mam go w zwykłej donicy narazie :-)

pleśniawka się z tego robi.. za mało światła

Ja mam narazie sadzonki, czytałam że ziemia jak do kaktusów, podlewanie jak przeschnie, nawożenie w okresie kwitnienia (odżywki do kaktusowatych), przesadzanie na wiosnę, przycinanie w okresie zimowym, przedwiośnie (jak roślina spoczywa). Ogólnie róże pustyni mają korzeń w którym przytrzymują wodę, nie wiem w jakim stanie jest twoja roślina, ale musi mieć zdrewniały pień, żebyś mógł zacząć cokolwiek z nią robić. Pozdrawiam ;-)

Może spróbować jeszcze żeby tą rurę obrósł mech?.. Jak dla mnie to korzenie fajnie obrosły, gratuluje pomysłu ;-)

pozdrawiam

To na samym dole, po prawej też usunąć jakoś niepotrzebnie wystaje... chyba coś tam zaczyna wyrastać ;-)

Tą na dole raczej usunąć, moim zdanie nie pasuje. :-)

pozdrawiam.

no no całkiem fajnie to wygląda ... jeszcze z czasem jak bardziej obrośnie to nic dodać nic ująć, dla mnie to fajnie wygląda wizualnie :brawo:

uuuuu nie ma to jak zobaczyć takie cuda na żywo, szkoda że mnie tam nie było :roll:

Klony te mają bardzo delikatne liście, są spalone od słońca

daj w lekko zacienione miejsce, nie żeby stały bezpośrednio na słońcu albo jak masz możliwość to postaw np od strony wschodniej, bo wtedy najsłabiej świeci słońce..
Pozdrawiam.

Podłoże musi być zawsze wilgotne. Nie dopuść do przesuszenia podłoża. Lubi wilgoć, więc wskazane jest zraszanie. Bardzo wrażliwy na brak wody!
Stanowisko jasne, dobrze naświetlone. W lecie należy unikać ostrego słońca ze względu na dość wrażliwe liście.
Marszczenie może być tym spowodowane, że jak zraszasz to roślina stoi na słońcu a to jest nie dopuszczalne, gdyż mogą wystąpić poparzenia. Zresztą Ligustr na delikatne liście więc zwróć na to uwagę.
Pozdrawiam.

Ehretia Bukszpanolistna (carmona microphylla)

Stanowisko: jasne, ale nie bezpośrednio nasłonecznione. Drzewko może wprawdzie przez cały rok stać w mieszkaniu, ale dobrze jest wystawić je latem na zewnątrz w półcieniste miejsce. Temperatura minimalna 15 stopni C.

Pielęgnacja:
Podlewanie: roślina ta znosi krótkie okresy suszy, ale później zrzuca liście. Dlatego lepiej, by ziemia była stale lekko wilgotna (lecz nie zalana).
Przesadzanie: co dwa lata wczesną wiosną. Używamy mieszanki podłoża do bonsai z ziemią próchniczą w proporcji 2:1. Jednocześnie przycinamy korzenie.
Nawożenie: od wczesnej wiosny do jesieni, co dwa tygodnie nawozem płynnym.
Drutowanie: kto nie chce, by drzewko miało gałęzie w kształcie krokwi, musi je drutować. Ponieważ zdrewniałe pędy łatwo się łamią, zabieg należy przeprowadzić, dopóki są miękkie. Do drutowania przystępujemy wtedy, gdy gałązki zaczynają tracić zielone zabarwienie. Utrzymanie kształtu: gęsto ulistnione pędy przycinamy wtedy, gdy wypuszczą 6-8 liści, skracając je o długość 2-3 węzłów (tzn. miejsc, z których wyrastają liście). Rzadko ulistnione pędy albo całkiem usuwamy, albo po pojawieniu się 3-4 liści przycinamy o jeden węzeł. Jeżeli usuniemy grubsze konary, ranę smarujemy maścią ogrodniczą.
Oczywiście to tylko teoria, w praktyce musisz sam poobserwować roślinkę, jak się zachowuje..
Pozdrawiam :-)