Forum Przyjaciół Bonsai

ahaa myslalem ze to jakies ziemiórki czy cos i jakoas trzeba z tym walczyc chociaz mowie, drzewko jest w idealnej kondycji. Hmm ale dziwne bo wczesniej uzywlem biogoldu i tego nie bylo

dobra znalazlem cos o jakis muszkach zwanych ziemiorkami, jednak u siebie nie widze zadnych larw ani jaj, a drzewko jest w swietnej kondycji.

Witam, mam mały problem ze swoim ligustrem. Jakies 3 miesiace temu przesadzilem go do nowej doniczki i nowej mieszanki glebowej standardowo - 1/3 zwir , 1/3 torf , 1/3 włókno kokosowe.Nawoze nawozem Biogold. Rzecz w tym, ze od jakiegos czasu zaczely mi sie pojawiać małe muszki, cos w rodzaju owocówek.Najczesciej da sie je zobaczyc przy ziemi. Zastanawiam sie czego to moze byc wina, czy moze biogoldu, choc wczesniej uzywalem i nie bylo takich problemow. Co z tym zrobic bo muszek wg mnie pojawia sie coraz wiecej

z góry dziekuje za odpowiedz.

Dziekuje za uwagi. Oba materialy przedstawione przeze mnie byly i tak najlepsze ze wszystkich jakie byly w szkolach, niestety ciezko teraz o dobry material. Zieleni rzeczywiscie zostalo troche usuniete, jednak zakladam ze na wiosne material sie bardoz zagesci. Co do uwag to rzeczywiscie pierwsza galaz jest prawie na luku od wewnwtrznej czesci ale niestety nei dalo jej narazie inaczej poprowadzic. Gałąz 2 rzeczywiwscie jest najgrubsza, ale w przyszlosci zostanie zakryta przez zielen bo tylko z nia moglem wstepnie uformowac "pięterka" jezeli sie to nei uda to najprawdopodobniej wyleci. Wiem , ze przed tym drzewkiem jescze duzo pracy ale mysle ze na to jaki jest to material i tak duzo z niego wyciagnelismy, a efekty bedzie widac moze za kilka lat.

Cześć
Chcialbym przedstawić Wam jałowce zrobione przeze mnie i kolege z forum. Zakupione w szkółce drzew i krzewów.Przeznaczone do dalszego formowania za powiedzmy 2 lata. W tym temacie przedstawiam drugiego jałowca. Zdjęcia frontu prezentuje jako pierwsze. Dziekuje za wszystkie sugestie

Cześć
Chcialbym przedstawić Wam jałowce zrobione przeze mnie i kolege z forum. Zakupione w szkółce drzew i krzewów.Przeznaczone do dalszego formowania za powiedzmy 2 lata. W tym temacie przedstawiam pierwszego jałowca. Zdjęcia frontu prezentuje jako pierwsze. Dziekuje za wszystkie sugestie

Peper rozumiem, ze narzedzia wyzszej klasy to takie jak te ktore wstawilem w tym temacie tak? Mysle wlasnie zeby zainwestowac w dobre kleszcze takie jak te zeby starczyly mi na dlugi czas. Czy myslicie, ze np nie ma co przeplacac i kupic jakies produkcji chinskiej ktore kosztuja tylko 60zl, ale skoro tyle osob pisze ze sa dobre te japonskie ktore przedstawilem to chyba warto w nie zainwestowac. Beda to moje pierwsze narzedzia profesjonalne wiec akurat pieniadze mam uzbierane. Z kolei o nozyczkach mysle zeby zainwestowac w troche tansze bo tak czesto z nich nie korzystam. Mysle o takich nozyckach co myslicie: http://allegro.pl/nozyce-...845644249.html.
Kleszcze do odginania drutu mam z castoramy, sekator tez gardeny przydalyby mi sie jeszcze kleszcze do ciecia drutu ale narazie nie mam niestety takich srodkow zeby kupic takie porzadne japonskie w cenie pewnie podobnej do tych o ktorych mowa w tym poscie.
Czekam na Wasze sugestie i dziekuje za zainteresowanie tematem

Witam, pozwolilem sobie zalozyc ten temat tutaj bo zaglada tu najwiecej osob a zalezy mi na czasie. Prosze powiedzcie mi co myslicie o tych kleszczach, czy sa warte swojej ceny? jaka to firma? czy macie jakies sugestie co do nich lubi innych kleszczy, poniewaz chcialbym sobie jakies sprawic.
http://allegro.pl/kleszcz...1838028793.html

witam
co sadzicie o tych kleszczach? Czy sa warte swojej ceny? Czy to dobra firma?Czy dlugosc jest odpowiednia czy moze powinna byc inna ( na innych aukcjach sa inne dlugosci) :
http://allegro.pl/kleszcz...1838028793.html

heh takie warunki to ja znam i bez pytanai chodzilo mi o jakies konkretne zabiegi, no niewazne i tak juz chyab wszystkei mozliwosci wyczerpalem tworzac szklarenke i polcień.dzieki

co masz na mysli odpowiednie?

Witam, okolo miesiac temu kupilem mala sargeretie w castorami, po 3 tyg aklimatyzacji zdecydowalem sie przyciac jej korzenie i przesadzic do nowej mieszanki glebowej, niestety 2tyg po tym zaczela zrzucac liscie do takiego momentu ze dzisiaj juz ich prawie nie ma;/ wsadzilem ja w worek i zraszam czy jest jakas szansa ja uratowac, co musialbym zrobic?

wstawilem sadzonke w obcieta butelketak jak mowiliscie, dokladniew butelke po kropli beskidu

w ciagu dnia trzymam ja na zewnatrz, jednak jak temp w nocy spada ponizej 15stopni przenosze do domu, myslicie ze moze miec to jakis zly wplyw, czy raczej powinienem juz trzymac w jednym miejscu i nie zmieniac tak miejsc? mowa jeszce o moich 2 innych drzewkach niedawno zakupionej sargereti i juz troche starszym ligustrze.

ok w takim razie utne butelke, bedzie to najprostszy i najlatwiejszy w obsludze sposob. Jak czesto zreszac sadzonke?Ile razy dziennie? Przez jakis okres? Zauwazylem juz pierwszy listek, mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze

a czy moze byc taka szklarenka w postaci zwyklego worka foliowego nalozonego na doniczke od gory? Czy musi byc takiego jakby rusztowanie? Czy taka folia ze zwyklego woreczka sniadoniowego to zly rodzaj folii?