Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload
Znalezionych wyników: 4
Forum Przyjaciół Bonsai Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Zimowanie Malus
radosai

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5425

PostForum: Zimowanie drzewek   Wysłany: 2010-11-08, 10:01   Temat: Zimowanie Malus
Aga.
Sorki za to pytanie o wysokość, Jakoś nie zauważyłem tej informacji. Przepraszam.
Dobrze że napisałaś ze będziesz zimowała drzewka na balkonie. Wiem że w związku z tym bedą narażone na wiatr, zimny wiatr. Jeżeli będziesz zimowała drzewka w mini szklarni to na pewno ochronisz od mroźnych wiatrów swoje drzewka a to ogromny plus. Bo nie dość że ochronisz część nadziemną to i bryłę korzeniową. Jak prawdopodobnie wszyscy wiedzą, że -15 i silny wiatr to katastrofa, a -15 i brak wiatru da się jeszcze wytrzymać. Po prostu wiatr bardziej wychładza.
Pomimo trzymania drzewek w tej mini szklarni musisz pamiętać żeby roślin nie przegrzać. Jeżeli temperatura skoczy w środku powyżej 0 a na dworze będzie poniżej to zaczynają się problemy.
Podlewanie: jeżeli masz temperaturę poniżej 0 to raczej bezsensu podlewać. Poza tym jeżeli drzewa były na tym balkonie przez cały czas to jesteś w tej komfortowej sytuacji, że są one przygotowane do przezimowania. Piszesz że dodatkowo chcesz zastosować perlit gazety itd..
Ja bym obsypał doniczkę i ziemie na wysokość około 2-3 cm zwykłymi trocinami, które można kupić w marketach( takie dla królika czy innego zwierza). Trociny stworzą dobry wilgotny mikroklimat . Zapobiegnie to bezpośrednie wyparowywanie wody z podłoża do atmosfery. Wcześniej musisz tylko przygotować te trociny. A jak? Bierzesz spryskiwacz i pryskasz po tych trocinach aż będą wilgotne, NIE MOKRE, wilgotne. I już możesz obsypywać. I jeżeli zauważysz że trociny wysychają wystarczy że to właśnie je zwilżysz a nie same drzewka. Oczywiście jeżeli chcesz podlewać w okresie kiedy drzewa zimują (śpią) to możesz, ale odpowiedz sobie po co?
Są drzewka a raczej podłoża w których są one prowadzone na które trzeba zwracać uwagę. Są to substraty, ale czyste bez żadnych domieszek. Jeżeli przeschną to tylko w przypadku temperatur dodatnich należy drzewka podlać. Nadmiar wody i tak w ciągu kilku godzin odpłynie z doniczki, takie są substraty. Podlewanie kiedy jest mróz niema sensu. Woda w postaci lodu jest dla roślin nie dostępna, a co więcej korzenie mogą ulec zniszczeniu od lodu który będzie w doniczce.


Jeżeli drzewka które posiadasz są gatunkami które w waszych warunkach przetrwają zimę w gruncie bez żadnych specjalnych zabiegów. To w przypadku kiedy zastosujesz to co planujesz(mini szklarnia) i np te trociny., Dbając o temperaturę w mini szklarni i wilgotność trocin, to drzewka przetrwają.

Jeżeli dobrze znalazłem posiadasz:

Malus- W pełni odporne na warunki zimowe;
Klony - W pełni odporne na warunki zimowe;
świerki - W pełni odporne na warunki zimowe;
Azalia - raczej zastosował bym jakieś środki ostrożności. chociaż jest wytrzymała na mróz, ale gorzej z mroźnym wiatrem;
Wisteria - W pełni odporne na warunki zimowe;
co do pistacji i granatu znajdź informacje w internecie. :-D
Mam nadzieje że pomogłem chociaż troszkę
NIGDY NIE WNOSIMY DRZEWEK ZIMUJĄCYCH NA ZEWNĄTRZ DO POMIESZCZEŃ PODCZAS ZIMY, przerwiesz w ten sposób spoczynek roślin a to jest niedopuszczalne.
pzdr Radek K.
  Temat: Zimowanie Malus
radosai

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5425

PostForum: Zimowanie drzewek   Wysłany: 2010-11-07, 22:29   Temat: Zimowanie Malus
Witam Aga.

Jeżeli dobrze widzę to to drzewko to Crabapple(Malus floribunda) kwitnie na biało lub lekko różowo owoce mogą być czerwone i żółte o średnicy około 1 cm. Pochodzi z Japonii tam też występuje w swoich naturalnych stanowiskach.
Drzewko bardzo wytrzymałe na niskie temperatury(mowa o drzewku które rośnie w gruncie).
W przypadku prowadzenia jako bonsai trzeba zabezpieczyć bryłę korzeniową przed mrozem, oraz chronić delikatne gałązki przed mroźnym wiatrem. Roślina które rośnie w gruncie przetrwa do -34 . Jako bonsai czyli to Twoje raczej przykryj lub jak wolisz okryj czymś np; Słoma lub jakaś agrowłóknina. Będzie dobrze.
Gdzie będziesz zimowała? Na dworze czy jakiś zimny tunel lub zimna szklarnia? O co chodzi z tym pytaniem o podlewanie bo troszeczkę niełapię?
Tak całkiem przy okazji jakiej jest wysokości to Twoje drzewko?
Pzdr Radek K.
  Temat: Wiąz drobnolistny - początkująca ;)
radosai

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 5065

PostForum: Początki   Wysłany: 2010-10-24, 22:45   Temat: Wiąz drobnolistny - początkująca ;)
ok.
Wstępem: cytat
"wiem że wiązy są to indoory ale ponieważ ten przez prawie pół roku stał w domu nie wiem czy sobie poradzi z taką nagłą zmianą w tym stanie zwłaszcza."
Powiem tak jeszcze wczoraj bylem w Greenwood Bonsai Studio jest to centrum ogrodnicze prowadzone przez Corin'a and Paul'a Tomlinsonów. Są oni synami znanego na całym świecie Harrego Tomlinsona. Pewnie wiele osób na tym forum posiada lub posiadało jedna z jego książek o tematyce bonsai. to taka dygresja.
No i co tam widzę: Przepiękne wieloletnie i świetnie prowadzone wiązy drobnolistne. A śmieszne jest to że w ofercie indoor i outdoor. Wiec jak chcesz mieć wiąza w domu spoko ale zapewnij mu tyle światła ile miałby będąc na dworze i odpowiednia wilgotność . Zimą drzewo przechodzi okres spoczynku zrzuca liście itd. zapewnić takiemu drzewku trzeba spokój i odpowiedznie warunki do zimowania, ale o tym za chwilę.


Zacznijmy od problemów:
1. To białe coś; Najprawdopodobniej jest to pleśń. Brak liści, dużo wody, dość ciepło i proszę jest. Co zrobić : usuń wierzchnią warstwę ziemi i uzupełnij świeżą dobrze by było wymieszać ta ziemię z piaskiem (np 15-20%piasku). W najgorszym przypadku będziesz musiała zastosować jakiś preparat grzybobójczy.


2. Przędziorki. Nie wiem który przędziorek zaatakował twojego wiąza sa dwa które generalnie uwielbiają wiązy są to: Przędziorek owocowiec oraz Przędziorek chmielowiec.
Zimują ceglasto-pomarańczowe samice w szczelinach kory na pniu oraz konarach lub pod opadłymi liśćmi. Pod koniec kwietnia lub na początku maja wychodzą z miejsc zimowania i na dolnej stronie rozwijających się liści składają okrągłe, żółtawobiałe jaja, z których lęgną się larwy zapoczątkowujące rozwój kilku pokoleń przędziorka. Samice letnie są jasnozielone . W sierpniu pojawiają się pierwsze samice zimowe.

Zwalczanie najlepiej rozpocząć w momencie wykrycia pierwszych uszkodzeń na liściach. Zabiegi należy wykonywać najpóźniej do momentu pojawienia się zimujących samic przędziorka chmielowca lub samic przędziorka owocowca składających jaja zimowe, tj. do sierpnia. Optymalny termin zwalczania przędziorka chmielowca przypada na koniec maja, kiedy z jaj złożonych przez zimujące samice wylęgają się larwy. Przędziorka owocowca zwalcza się natomiast na początku lub w połowie maja. W maju, przeciwko młodym larwom, najlepiej zastosować do opryskiwania Nissorun 10 EC (0,1%) lub Magus 200 SC (0,06%). W późniejszym okresie, gdy pojawią się osobniki dorosłe, można użyć preparatu Vertimec 018 EC (0,05%) i Talstar 100 EC (0,05%). I tutaj pojawia się pytanie czy masz ochotę to wszystko robić i czy masz gdzie? Żaden z tych preparatów nie powinien być stosowany w pomieszczeniu gdzie żyją ludzie i zwierzęta.

Jak widzisz to ma sie nijak do wywaru który zastosowałaś no i powiedzmy sobie szczerze nie walczmy z paskudztwem przy pomocy czosnku i cebuli to raczej wampiryzmem zalatuje, tutaj trzeba radykalnych środków no i oczywiście w odpowiednim terminie.

To tyle na te dwa dość palące problemy.

Wierze że jesteś osobą której zależy na roślinie więc pamiętaj o utrzymywaniu porządku w doniczce. Jeżeli spadł listek, wyciągnij go. Spadła gałązka, wyciągnij. Wszystkie takie śmieci to źródło życia dla chorób, grzybów i Bóg wie czego jeszcze co raczej zaszkodzi a niżeli pomoże.

Zimowanie:\

Z racji tego że Twój wiąz prowadzony w domu zimować powinien w stanie ulistnionym, ale liści brak czyli wygląda jak Outdoor ale nim nie jest. wiec temperatura powinna być zdecydowanie obniżona ale wilgotność na dobrym poziomie 70-80% temperatura może spaść poniżej 0 (Na tym poddaszu raczej temperatuta nie spadnie do -15) W przypadku drzew prowadzonych na zewnątrz koncentrować należy się na ochronie przed silnym mrozem bryły korzeniowej oraz ochronie przed mroźnym wiatrem który może uszkodzić jakże drobne gałązki.

REASUMUJĄC:
Proponuje posprzątać w doniczce, Usunąć wierzchnią warstwę ziemi i zastąpić ją świeża mieszanką. No i chyba najważniejsze przestań podlewać Roślinę. Bez liści nie jest w sanie wyparować tego co jej wlejesz i masz pleśń a w najbliższej przyszłości gnijące korzenie i drzewko do kosza. A co do Przędziorka to teraz na walkę z nim niestety nie pora. Poczekaj do wiosny a wtedy wyciągnij cała artylerię i za... robala. Oczywiście na wiosnę przesadź , ale usuń tylko zgniłe i martwe korzenie.

No i na koniec Jeżeli chcesz pracować z drzewkiem upewnij się ze jest zdrowe. Każdy zabieg jest dość poważnym stresem dla ZDROWEJ rośliny, po który musi dojść do siebie.
Odpuść na razie, jak wszystko będzie dobrze to wczesnym latem zaczniesz pracę.
Mam nadzieje że choć troszeczkę pomogłem, jak nie to trudno.
Pzdr Radek
  Temat: pierwsze drzewko - prośba o sugestie
radosai

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 2458

PostForum: Początki   Wysłany: 2010-09-06, 20:11   Temat: re:
Witam.

Tak to wiąz.
Niestety kiedy go kupowałeś już popełniłeś podstawowy błąd przy wyborze rośliny. Nie wybrałeś najzdrowszego okazu.

Teraz masz problem a nie drzewko. Roślina ma przede wszystkim za mokro co widac na zdjęciach. Brak liści nie pozwala na odparowanie nadmiaru wody. Jak znam zycie i materiały sprzedawane w dużych sieciach. To sama ziemia jest mocno zbita a i doniczka nie jest prawidłowo zdrenowana.
Czyli drzewko prawie na pewno ma gnijące korzenie. A to bardzo źle wróży. Resztki liści które zasychają w dość charakterystyczny sposób świadczy o utopieniu a raczej o uduszeniu drzewka. Ma ono nieprawidłowe środowisko glebowe.

Tak naprawdę jest kilka rzeczy które możesz zrobić.

1. Jeżeli posiadasz paragon postaraj się oddać je, czyli dokonać zwrotu zakupionego towaru, i tak było by najłatwiej. Każde inne działanie pochłonie następne koszty, czas i nerwy a efektu możesz nie mieć bo drzewko może niestety dokonać żywota.

2. jeżeli zdecydowałeś się na próbę, powtarzam PRÓBĘ, ratowania rośliny, to zapomnij o jakimkolwiek cięciu, przycinaniu, nawożeniu. Pierwszą czynnością jaką powinieneś zrobić to przesadź to drzewko do zwykłej doniczki z dobrą mieszanką ziemi, dobrze przepuszczalną. Ziemia po późniejszym podlaniu powinna być wilgotna a nie mokra. Przy braku ulistnienia musisz wręcz bardzo delikatnie podlewać. Doniczka musi mieć bardzo dobry drenaż, aby nadmiar wody szybko odpływał. Żadnych podstawków pod doniczką. woda ma sobie odpłynąć.

3. Po tym zabiegu pozostaw roślinkę w osłoniętym od silnego wiatru w miarę dobrze nasłonecznionym stanowisku.

4. Z racji jej stanu zdrowia we wrześniu będzie problem z przezimowaniem. Są dwa wyjścia zimny tunel no chyba że masz dojście do nie ogrzewane szklarni. albo będziesz zimował ją w nieogrzewanym pomieszczeniu w domu. Jak to zrobić? I tu zadanie domowe( znajdziesz informacje na forum lub w internecie szeroko pojętym).

5. Egzamin będziesz miał na wiosnę. jeżeli przeżyje to wtedy zacznie przybierać masy no i po paru miesiącach zaczniesz je przycinać, a przesadzisz ją za rok.

życzę Powodzenia i przemyślanych decyzji.
 
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group