Forum Przyjaciół Bonsai

skoczogonki??

Wszystko z nimi ok, nie pękają na mrozie.

Mam bardzo podobnego fikusa mozna zobaczyc TU i TU

co do twojej rosliny, to ja bym poszedl w 'tradycyjnym' kierunku czyt. wyprostowany regularny. virta raczej nie trzeba robic, wystarczy wyobrazic sobie rosline z gestą stozkowaną koroną

powodzenia.

tu znajdziesz odpowiednie informacje:
http://lmgtfy.com/?q=zageszczanie+sosny

Dokładnie, mozna by juz ciąć liscie ale najpierw przejrzyj filmiki na których R. Błądek m.in. mowi o defoliacji, a z najdziesz je tu: http://www.przyjacielebon...er=asc&start=30
nie wiem dokładnie na którym dokładnie jest to o defoliacji ale jak obejrzysz wszystkie na pewno nie zaszkodzi...

Wielkie dzieki za udostępnienie filmów...ogromna dawka informacji jest w nich zawarta...

A i jeszcze takie spostrzezenie, cześć 3, fragment: 1:50 do 2:50 można by wyizolować i zamieścić jako wiadomość podstawową, na pewno zmniejszyła by się nowa ilość tematów typu: ,,ratunku, bonsai usycha" itp. :-D

Tak dla scisłości, grusza podobnie jak i jabłoń sa roślinami ziarnkowymi, a reszta czyli wiśnie, czereśnie, morele, brzoskwinie, śliwy to rośliny pestkowe ;-)

Bratek, poszukaj pod drzewem jakichs resztek po owocach

pestki albo spróbuj zrobic zdjecia pąków, kory itp.

ok, twoje rosliny rob z nimi co chcesz ale rownie dobrze mogles sprawdzic jak to wyjdzie ustawiajac rosliny w doniczkach... :-)

Ja bym te sadzonki porozsadzal kazdą do osobnej doniczki żeby podrosły. Wybierzesz wtedy drzewo głowne i w okół niego porozstawiasz reszte wg wszystkich zasad tego stylu oczywiscie tak 'na sucho'.

To że jest zielono pod kora o niczym nie świadczy, tej wiosny spotkałem sie z tym na swoich 6 roślinach, pod kora bylo zielono, ale powyjmowałem z donic i sie okazało ze zielono bylo tylko do podstawy pnia. Reszta czyli korzenie juz byly martwe... jesli masz taka możliwosc to sprawdz jak wygladaja korzenie...

Troche ci sie spieszy, musisz zdecydowac czy chcesz wsadzic drzewko do plaskiej doniczki czy chcesz owinąć rafia zeby sie zrosły... albo jedno albo drugie. łącząc te dwa zabiegi na pewno nie uzysaksz zamierzonego efektu w jak najkrótszym czasie...pamietaj, im wieksza donica tym wiecej miejsca dla korzeni = szybszy wzrost i co za tym idzie lepsze zrośniecie sie pieńków. Zastanawiaj sie juz teraz nad tym co chcesz uzyskac z połaczenia tych roślin, tzn jaka forme. Wyprostowana, a moze moyogi. Przygladaj sie drzewku, spróbuj znalesc przyszły front, pokombinuj jak rozmiescic gałazki itp. jak juz bedziesz mial gotowy plan szybciej pojdzie ci robota a i pozniej nie bedziesz załował ze mogłes zrobic to drzewko inaczej bo teraz teoretycznie możesz zrobic z tego fikusa bardzo dużo.

Przypuszczam ze chodzilo o przesadzenie do wiekszej doniczki w celu szybszego przyrostu..

Miałem nic nie pisac w tym temacie ale jakoś nie mogłem się powstrzymać...
Po pierwsze, na początku swojej przygody z bonsai zabrałeś się za chyba najtrudniejszy aspekt- Yamadori. Zrozumiałbym jak byś sie wybrał gdzieś na jakąś łąkę, nieużytek itp i w wyżej opisany sposób "pozyskał" rośline. A napisałeś ze bukszpany pozyskiwane były z terenu górzystego i kamienistego. Wielu osób z dużym doświadczeniem w bonsai nie wybrało się w takie tereny bo bonsai, z prostego powodu, rosliny maja bardzo słaby system korzeniowy a to jest najważniejsze żeby roślina się przyjęła. Takie rośliny jak zreszta każde powinno się przygotowywac przez jakiś czas zeby wykształciły one korzenie.
Po drugie, mam wrażenie że chcesz być bardziej japoński niz samo bonsai. Oczywiscie ze mozesz sobie siedziec i kontemplowac swoje drzewka ale wg mnie masz lekko zniekształcone poczucie wartosci w bonsai. Takie mistyczne podejscie do bonsai zobaczyc mozna chyba tylko w filmach.

A jak masz troche wiecej wolnego czasu i gdzies w piwnicy lub garazu wieksze ilosci makulatury to mozesz sprobowac zrobic sobie donice z papieru...

http://www.przyjacielebon...opic.php?t=7719

A gdyby tak nasadzic go lekko pochylonego w lewa strone, z galezi po lewej(tej cienszej) zrobic pierwszy konar, a reszte lekko wyprostowac, zrobic przedluzenie pnia, pozostale konary i wierzcholek?
Termin przesadzania w zasadzie juz nastal wiec podczas prac ustawic rosline lekko pd katem, dbac i czekac do czerwca, ewetualna defoliacja i jakies wstepne ulozenie(?) oczywiscie to tylko moja wizja gdybym ja byl w posiadaniu tego krzaczora

edit,
przy opisie bralem pod uwage pierwsze zdj autorki postu...