Witam.
Jestem Leon.
3/4 dni temu natrafiłem na internecie na drzewka bonsai poczytałem tylko ogólnikowo kupiłem w szkółce ogrodniczej 2x sadzonkę wiązu drobnolistnego 1x klon palmowy i wracając do domu przyciąłem sadzonki po swojemu to jest przed wczoraj 2x wiąz drobnolistny praktycznie przy ziemi zostawiając młode pędy widoczne na zdjeciu ( w moim mniemaniu chciałem zresetować roślinę aby pogrubiała pień ) a klon palmowy zaraz wrzucę zdj w komentarzu przyciąłem i poprzycinałem listki w poł. A wieczorem po tych zabiegach zacząłem wgłębiać się w sztukę bonsai od a do z i złapałem się za głowę co ja zrobiłem kupiłem pastę do leczenia ran posmarowałem każdy ucięty punkcik i teraz pytanie do was czy te kikuty wiązu drobnolistnego z młodymi pędami mają szansę wybić utworzyć gałęzie i za parę lat stworzenie drzewka ? jeśli nie rozumiem wystarczy krótko kupię nowe sadzonki i będę postępować zgodnie z poradnikami doświadczonych forumowiczów i poradników szkoda że zacząłem od końca nie od początku proszę o wasze opinie jestem przygotowany na fale krytyki
w załacznikach jest też zdj klonu palmowego czy da sie go jeszcze wyprowadzić ?