Forum Przyjaciół Bonsai

Dziękuję wszystkim za miłe słowa na temat drzewka.
Słuszna uwaga z tą strzałką. Trochę wyskoczył za bardzo ten wierzchołek ale to mogę łatwo skorygować. Chciałbym też zwiększać stopniowo objętość drzewka, żeby wycięcie/zapuszczenie jednej małej gałązki nie wpływało tak na kształt drzewa.
Pozdrawiam,
Dominik

Witam serdecznie,
w tym roku na wiosnę fikus przeszedł całkowitą defoliację na warsztatach:

Liście odrosły po kilku tygodniach. Mimo mocnego przycięcia gałęzi, żadna z nich nie obumarła:

Na warsztatach zasugerowano mi nowy front:

Muszę jednak popracować nad równowagą drzewa. Lewa strona jest zbyt rozbudowana.
Prawdopodobnie co roku na wiosnę będę powtarzał defoliację i postaram się utrzymywać obecną formę drzewa i tylko stopniowo powiększać koronę.
Pozdrawiam,
Dominik

To też kwestia kompozycji. Średnica u podstawy to nadal tylko 2,5 cm.
Pozdrawiam,
Dominik

[ Dodano: 2018-09-23, 17:25 ]
Witam serdecznie,
w tym roku późną wiosną odwiedziłem warsztaty z moimi fikusami. Drzewko przeszło całkowitą defoliację:

Liście odrosły po kilku tygodniach. Mimo mocnego przycięcia gałęzi, żadna z nich nie obumarła:

Reszta roku to swobodny wzrost bez przycinania, dużo słońca i nawozu.
Pozdrawiam,
Dominik

Dziękuję, to mnie motywuje, żeby wrzucać na forum kolejne aktualizacje drzewka.
Pozdrawiam,
Dominik

Witam serdecznie,
przedstawiam mojego drugiego fikusa, który powstał ze szczepki odciętej z mojego pierwszego drzewka (pierwszy fikus ) w 2014 roku. Lepsza pielęgnacja i mniej przycinania sprawiły, że drzewko jest już większe od "matki".
Uprzedzając pytania, fikus jest zasadzony na żużlu, odpadzie z odlewni jakich dużo w okolicznych lasach. Kiedyś mi się podobały te skały, mają troszkę nieziemski charakter.

Fikus w 2015 roku:

Fikus w 2017 roku:

Zestawienie:

Witam serdecznie,
za namową MaciejaMM przedstawiam moje pierwsze drzewko. Daleko mu jeszcze do gotowości. Zacząłem w 2013 roku od gałązki uciętej z większego drzewka. Jak dowiedziałem się o bonsai, to postanowiłem zrobić z niego drzewko w stylu mojogi. Plan był prosty. Po zapuszczeniu wierzchołka przyginałam go na bok i z mniejszej gałęzi tworzę nowy wierzchołek. Niestety takie podejście jest bardzo czasochłonne, choć liczę, że uda mi się w ten sposób kiedyś uzyskać mocno zwężający się pień.
Tradycyjnie na początku popełniałem wiele błędów (za mała doniczka, za dużo przycinania, podlewania, przypalenie przez słońce, itp.). Nadal słabo przypomina bonsai ale dużo się na nim nauczyłem. Teraz wiem, że w bonsai najważniejsza jest dobra pielęgnacja, a nie przycinanie drzewka.
Rana na pniu powstała po odcięciu szczepki na nowe drzewko opisane w innym wątku.

Fikus w 2013:

Fikus w 2017:

Zestawienie: