Forum Przyjaciół Bonsai

Dziwiłem się Wam co do wystawiania wiąza na zewnątrz, bo osoba od której go dostałem mówila, ze kupiła go jako drzewko do wewnątrz. Tutaj jest strona, gdzie został kupiony i na niej jest wskazanie, że wiżz jest indoor: http://swiat-bonsai.pl/15-drzewka-bonsai-indoor

Oczywiście nie będę się kłócił, że jest, jeśli wiecie, że jest inaczej i roślinka potrzebuje środowiska do zimowania. Myślę, że wystawię go na zewnątrz, tylko dalej nie wiem, czy mogę go po prostu postawić w obecnej doniczce, czy mam go jeszcze np czymś owinąć? Co w przypadku, gdy przyjdą przymrozki, lub ostry deszcz/wiatr/śnieg?

MaciekMM - co to znaczy podlewać na tzw. "moltyk" ? Chodzi o codzienne podlewanie do momentu wylatywania wody przez otwory w doniczce?
Jak mam go podlewać jak go już wystawię na zewnątrz?

Dziękuję serdecznie za Wasze uwagi.
Nie zdawałem sobie sprawy, że to jest takie ważne.
Pit-B piszesz, że te pędy to z braku światła? Czyli jeżeli roślina ma go za mało to idzie w nowe pędy, a gdy ma wystarczająco, to idzie w twarde gałęzie?

Jedyną możliwością dla mnie jest wystawienie drzewka na balkon ( strona zachodnia ).
Czy mam go po prostu przeniesć tak jak jest w tej doniczce i postawić w wybranym miejscu? (parapet lub na ziemi za plastikowym osłonami ) ?

Jeżeli balkon jest okej, to co wtedy z podlewaniem i co z tymi pędami, które mu już wyrosły?
Rozumiem, że zimowanie spowoduje jego 'hibernacje' i przestanie rosnąć tak? Młode pÄędy zostawić czy pozbyć się ich przed wstawieniem?

Dziękuje za wszystkie podpowiedzi:)

Raczej będę go trzymał w mieszkaniu cały czas. Powiedz mi proszę, bo nie wychwyciłem odpowiedzi na moje pytanie z Twojego wpisu, czy mam te pędy podcinać, na jakiejś określonej wysokości czy czekać do wiosny? Wydaje mi się, że jak poczekam do wiosny, a jemu w ciągu kilku dni przyrosło mnostwo nowych pędów, to na wiosnę będzie przypominał nastroszonego kota a nie bonsai

Witajcie!

Dostałem wiąza na urodziny. Pochodzi z hodowli i ma 4 lata.
Przyszedł do mnie ok 17 grudnia, przez 2 tygodnie aklimatyzował się i dużo liści miał żółtych. W tej chwili jest już okej i po kolejnych 2 tygodniach, czyli 1 miesiąc w tym samym miejscu wypuścił mnóstwo długich pędów.

Przeczytałem, że wiązy przycina się na wiosnę. Czy to dotyczy mojego "jeżyka" również?
Sory - przypomina mi jeża który się nastroszył

Wiąz stoi na biurku przy oknie na wschód, jest dosyć ciemno i ciepło w tym pokoju. Grzejnik wyłączony, a w pokoju średnio 23-24 stopnie.
Podlewam go raz dziennie poprzez zraszanie ziemi, do momentu, aż przez otwory w doniczce zacznie wykapywać woda. Przez temperaturę jaka panuje, ziemia pod naciskiem palca jest dosyć szybko sucha, stąd to nawadnianie.

Doradźcie proszę, co powinienem mu zastosować z tymi pędami i czy dobrze go podlewam. Oczywiście wszystkie rady przyjmę!

Zdjęcia z 3 stycznia 2014:

Zdjęcia z 14 stycznia 2014:

Zdjęcia z 18 stycznia 2014:

W tej chwili najdłuższy pęd ma już 10 poziom liścia ( ten pęd po prawej stronie )