Forum Przyjaciół Bonsai

Witam, piękne kolekcje wszystkie na fotkach a i te wymienione są nie małe.
Ja mam formowanego od około 4 lat fikusa beniaminka, od 2 lat fikusa panda, obecnie rozszadzam azalki ok 12 sztuk i świerzo nabytą ok 3 letnią dwupienną jodełkę balsamiczną. Nim się zadomowi minie z roczek :-/

P.S. grubosze w liczbie 3 sztuk jeden w stylu symetrycznym wyprostowanym jeden ukształtowanym przez wiatr a jeden puszczony na dziko zupełnie.

Witam, jak już pisałam mam na imię Aneta i 39 wiosenek na karku. Mieszkam w Kielcach dziwnym mieście gdzie malo sie dzieje. To nie wada bo ludzie sami muszą organizować sobie czas i przez to są nadal kreatywni. Bonsai interesował mnie od mlodych lat ale wówczas zdobywanie informacji bylo znacznie trudniejsze niż dziś w donie wszechpotężnego internetu. Po studiach inne cele mi przyświecaly i wówczas formowane drzewka przekazalam innym mającym wiecej czasu niz ja ogrodnikom. Teraz kiedy latorośl zaczyna zyć wlasnym życiem ja mam więcej czasu na to co lubię więc wracam po latach do dawnych zainteresowań. A przypadek sprawił, że zacznę od nienajlatwiejszych i nie wybieranych azalek.
Po drodze przytrafila mi się przygoda z ceramiką w pracowni prowadzonej przez mistrza Marka cecułę, który nauczył mnie cierpliwego panowania nad elastycznym i niepokornym z początku materialem. Tak więc co do doboru naczyń na moje roślinki ogranicza mnie tylko wlasna wyobrzźnia i terminy wypałów w pracowni.
Och kto dotrwał do tego momentu zoriętował się z pewnością, ze mam ekstrawertyczną naturę. ;-)

kończę na dziś by na jutro i resztę czasu zostawić nieco tajemnicy do odkrycia.
Mam nadzieje, że wasze doświadczenie pomoże mi wzbogacić wlasne prace a z czasem i ja będę mogla przekazać conieco od siebie. :-)

Witajcie, mam na imię Aneta. Do tej pory czytałam co nieco o uprawie i formowaniu bonsai, a obecnie otrzymałam kilka krzaczków azalek wymagających przesadzenia, opieki i dużo milości bo ktoś od kogo je dostałam wyeksploatował je nieco i pozwolil nadmiernie zakwitnąć.
Roślinki są u mnie od okolo miesiąca i po obcięciu przekwitłych kwiatów powoli zaczynają puszczać listki.
W tym roku nie będę nic z nimi robić by pozowlić im dojść do siebie ale wymagają przesadzenia bo na użytek handlowego efektu zostały posadzone po 4 w doniczce i koronami konkurują o światlo.
Pozwolę sobie jakiś czas poczytać wasze posty a w przyszłości liczę na wsparcie bardziej doświadczonych bonsaistów i podpowiedzi jak prościej osiągnąć zamierzony efekt. Chylę czola przed wszystkimi którzy zamieścili galerie. :prosze:

Piękne rośliny i ja mam nadzieję za kika lat się takich doczekać by cieszyć oczy :roll: