To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Początki - Pieprzowiec Chiński - początki :)

Anonymous - 2013-07-10, 21:21
Temat postu: Pieprzowiec Chiński - początki :)
Cześć,

Dostałem takie oto drzewo (moja lepsza połówka pamiętała jak pół roku temu przebąkiwałem, że chciałbym hodować bonsai - ta kobieca pamięć.. ;) ):

Drzewko mam blisko dwa tygodnie i jak widać ma się bardzo ładnie, wygląda zdrowo, puszcza młode pędy :) Podlewam je dwa razy dziennie obecnie, rano dość obficie, około 1/3 szklanki do chwili gdy woda zaczyna kapać z doniczki przez otwór, wieczorem połowę tego co rano. Do drzewka dostałem też fiolkę nawozu w granulacie (nie ma nazwy, szare granulki ok 2-4mm średnicy), który powinienem aplikować co 2 tygodnie wg zaleceń sprzedawcy. W zestawie są też nożyczki i kawałek druta. Talerzyk na podstawkę to zwykły mały talerzyk stołowy - dla odniesienia do wielkości drzewka.

Teraz do rzeczy. Drzewko jest trochę niefortunnie przycięte - prosty pień ścięty płasko jak widać na zdjęciach - jest bardzo twardy więc przyszłościowo bardzo ogranicza to możliwości kształtowania całości, ale na to już nic nie poradzę.
Co teraz powinienem zrobić? Korona jest bardzo bogata we wszelakie odrosty młode i trochę starsze, listków też jest zyliard.
Powinienem je zostawić jeszcze i niech sobie rośnie czy w trybie pilnym ogarnąć ten chaos? Zupełnie nie mam pomysłu na koronę, nie widzę wyraźnego frontu, na razie ustawiłem je 'bokiem' do słońca, żeby korona rozwijała się nie tylko w jedną stronę. Będę bardzo wdzięczny za popchnięcie mnie w którąś stronę z tym drzewkiem, na razie boję się cokolwiek ciąć czy giąć..

P.S. Lep na muszki jest profilaktycznie, listki wyglądają zdrowo, ale czasami jakaś mała muszka mi zamajaczyła gdzieś i nie wiedziałem czy to z roślinki czy z zza okna więc postawiłem go na diagnozę (na razie całkiem czysto :) ).

slowikp - 2013-07-11, 06:36

Nie ma zdjęć. Troszkę cię zasmucę najbardziej wymagający gatunek do wewnątrz, nie utop go, chyba, że nauczyłeś go pływać. Teraz świetnie bo lato mamy, a zobaczysz co będzie zimą, nawet lampy nie pomagają, doświetlanie. Dla pieprzowca woda i nawóz to nie wszystko, bardzo kapryśna bestia, nie jeden już poleciał na pieprzowcu, nawet znany i sławny.POWODZENIA.
Anonymous - 2013-07-11, 20:19

Poprawiłem zdjęcia, coś się hosting wysypał.

Mimo to co piszesz slowikp, jestem dobrej myśli :) Tylko nie wiem co z nim dalej począć w tej chwili :P Defoliować, ciąć, drutować, dać mu się krzewić dalej?

lukipela - 2013-07-11, 21:02

Przede wszystkim za często podlewasz
matth napisał/a:
Defoliować, ciąć, drutować, dać mu się krzewić dalej?

Daj na razie spokój drzewku. Niech się dobrze zaaklimatyzuje.
Później zanim zaczniesz myśleć o jakichkolwiek zabiegach, zastanów się co chcesz uzyskać przez defoliację, cięcie i drutowanie. Czy wiesz już do jakiej formy chcesz dążyć? Bo wszystkie te zabiegi są obciążeniem dla rośliny i nie rób tego tylko po to żeby coś przy drzewku porobić.

Anonymous - 2013-07-11, 21:07

lukipela, w absolutnie każdym miejscu gdzie jest cokolwiek o pieprzowcu piszą, że kocha wodę - 2 do 3 razy dziennie. No to wziąłem poprawkę na pogodę i podlewam, po dwóch tygodniach wygląda bardzo zdrowo więc mu chyba nie szkodzę. Dzisiaj jest deszczowo więc dostał wodę tylko rano.

Na razie nie mam na niego pomysłu, ale nie chciałbym też żeby rósł taki dziki. Na moje oko nic poza zgrabną miotełką z tej korony nie wystrugam..

Anonymous - 2013-07-11, 21:16

Nie wiem czy dobrze myślę, bo nie miałem nigdy styczności z pieprzowcem, ale może daj mu na razie rosnąć.
armin - 2013-07-14, 10:11

matth napisał/a:
Na moje oko nic poza zgrabną miotełką z tej korony nie wystrugam..

Wystrgasz, wystrugasz, ale jeszcze nie teraz. W tej chwili skup się na utrzymaniu go przy życiu. Możesz mi wierzyć, że nie jest to proste. To, że po 2 tygodniach jest wszystko ok jeszcze nic nie znaczy. Problemy zaczynają się po miesiącu - dwóch, a zimą rzeczywiście jest jazda bez trzymanki.

Anonymous - 2013-07-14, 21:45

Generalnie widzę na nim trochę młodych gałązek, na których listki są większe i dużo rzadziej rosną. Będę musiał coś z nim zrobić. Dziś wróciłem po wyjazdowym weekendzie i widzę, że drzewko ma się świetnie, listki intensywnie zielone i błyszczą się pięknie :)
zaboleqqq - 2013-07-15, 23:24

Też jakieś 2 tygodnie temu zostałem właścicielem pieprzowca tak samo niefortunnie obciętego :) .
http://www.przyjacielebon...zowiec2_396.jpg

Jedyne co mi przyszło do głowy to zrobienie z niego kiedyś miotły i tyle :) . Tak czy inaczej w tym roku to nie poszaleję bo drzewko jeszcze młode, trzeba poczekać.

Zastanawia mnie tylko jedna kwestia - liście :) .

Pieprzowiec ma trochę inna budowę niż reszta znanych drzewek. Na jedne łodzyce liście rosną w rzędach. Nie wiem czy po prostu mogę na łodydze zostawić 2 liście i resztę uciąć czy to drzewko przycina się trochę inaczej?

lukipela - 2013-07-16, 16:55

zaboleqqq napisał/a:
Pieprzowiec ma trochę inna budowę niż reszta znanych drzewek. Na jedne łodzyce liście rosną w rzędach. Nie wiem czy po prostu mogę na łodydze zostawić 2 liście i resztę uciąć czy to drzewko przycina się trochę inaczej?

Najlepiej daj zdjęcie o co Ci chodzi, bo pieprzowiec ma liście pierzaście złożone (polecam powtórkę z biologii) ;) i jeśli dobrze Cię rozumiem, to ta "łodyżka" o której piszesz to część liścia.

zaboleqqq - 2013-07-16, 20:10

No tak pierzastozłożone :P . No właśnie chodzi mi o to, że z gałązki nie wyrasta jeden listek tylko liść złożony, który składa się z wielu listków :) . Pytanie jest takie, czy te listki można właśnie odcinać od nasady liścia w sensie zostawiamy 2-3 pary listków i odcinamy (nasada liścia, która wychodzi z gałązki) czy tego nie tniemy :D ?
lukipela - 2013-07-16, 20:55

a po co chcesz je przycinać?
nandu - 2013-07-16, 20:57

To trochę jakbyś przeciął liść np. klonu na pół. Zadaj sobie pytanie co chcesz przez taki zabieg osiągnąć? W celu zagęszczenia się drzewka przycinasz gałązkę zostawiając np. dwie pary liści. Na taki zabieg drzewko odpowiada wypuszczemiem nowych gałązek, które pojawią się u nasady niektórych z pozostałych liści. Oczywiście należy pamiątać, że nie można tego zabiegu robić kiedy się chce. Wszystko zależy od gatunku, pory roku, stanu rośliny itd.
zaboleqqq - 2013-07-16, 22:29

Nandu dlatego pytałem bo nie było to dla mnie do końca zrozumiałem :) . Teraz wiem, że ten liść musi rosnąć sobie swobodnie i nic z nim robić nie wolno :) . Po prostu zastanawiam się jaką formę nadać drzewku. Jest młode dość, ale na przyszłą wiosnę na pewno coś z nim trzeba będzie zrobić (o ile przeżyje zimę....) ale samych liści pieprzowiec ma o wiele mniej ze względu na ich strukturę - np na jednej gałęzi mam 3 liście ale ten 3 liście to razem 30 małych listków, jednak nie wolno ich ruszać, mogę co najwyżej przyciąć gałązkę za tymi 2 liścmi).


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group