Olon - 2006-09-02, 15:01 Zdecydowanie mogę Ci polecić BASUDIN 600. Jest na prawdę skuteczny (szczególnie na ziemiórki mi juz nieraz pomógł). Wymiana ziemi swoją drogą ale w odpowiednim czasie. Do właściwego terminu przesadzania warto przerpowadzać kontrolę podłoża, z lupą w ręku, gmerając tu i ówdzie paluchem (mam na myśli podłoże w pojemniku - oczywiście  ).
Aklimatyzacja , a raczej przehartowanie wiąza do innych warunków bytowania może trwać nawet dwa sezony. Zdecydowanie szybciej ozdrowieje jeśłi zapewnisz mu właściwe podłoże, nawożenie, wilgotność, podlewanie no i wystawisz go od poźnej wiosny po połowę jesieni na słoneczko i powietrze. Od razu zwrócisz uwagę, że nowe listki wyrastają ciemniejsze (przy dużej ilości światła sa nawet wiśniowo obrzeżone), a międzywęźla staja się krótsze. Nie wyrastaja już takie długachne badyle z kilkoma liśmi tylko korona systematycznie się zagęszcza (z Twoją pomocą oczywiście, a mam na myśłi cięcie zagęszczające, gdy przyjdzie na to właściwy moment). W ozdrowieniu wiąza kolosalne znaczenie ma to w jaki sposób go przezimujemy. Idealnymi dla niego są wtedy: temperatura w zimie to 5-10*C, jasne miejsce, nieco mniejsza wilgotność podłoża, brak nawożenia. Powinny mu zźółknąć i opaść wszystkie listki (faza spoczynku zimowego). Powodzenia życzę Anonymous - 2006-09-02, 15:02 Mam pytanie właśnie o te długie zielone badyle z kilkoma liśćmi które wyrastają z wiąza. CZy mam je całkowiecie usuwać? Są "dzikie"? Czy jeśli wyrośnie w odpowiednim miejscu to zostawić po to by zrobić z tego gałązkę? Olon - 2006-09-02, 15:03 Jeśli wyrośnie w odpowiednim miejscu to zostawić po to by zrobić z tego gałązkę. Mało tego - jeśli wyrośnie w odpowiednim miejscu i pod odpowiednim kątem to dać wyrosnąć aż podstawa (początek padyla) zdrewnieje, i wtedy bardzo krótko przyciąć (w ten sposób zagęszczasz). |
||||||
