peper50 - 2010-07-12, 15:21 Temat postu: Karmona, serissa - jak to z nimi właściwie jest... No właśnie. Osobiście nie posiadam karmony jednak dośc dużo czytałem na jej temat i muszę powiedziec, że informacje są dośc sprzeczne a mówiąc delikatniej nieścisłe. Pomoże ktoś rozwiac moje wątpliwości? 
Na stronie Przyjaciół Bonsai w opisach gatunków: http://www.przyjacielebonsai.pl/hodowla.htm widzę lewą kolumnę i czytam: INDOOR - ... karmona, serissa, wiąz. Wymieniłem te trzy nazwy bo one mnie interesują. Wiązy z doświadczenia wiem, że w mieszkaniu się nie utrzymają (marnieją wewnątrz a po wystawieniu na dwór odżywają). Znajdują się one jednak w kategorii INDOOR. Dlaczego? Idąc dalej i przeglądając forum między innymi TUTAJ czytam: "Musimy jednak zdać sobie sprawę, że zdecydowana większość gatunków potrzebuje okresu spoczynku zimowego. Nie wierzcie sprzedawcom, którzy mówią, że np. wiąz drobnolistny może stać cały czas w mieszkaniu. Jest tylko kwestią czasu jak długo przeżyje. Z reguły po roku jest mocno przerzedzony, a po dwóch – martwy. To samo dotyczy serissy, karmony, pieprzowca, zelkowy, sageretii i kilku innych, rzadziej spotykanych na rynku polskim gatunków." Nie krytykuję wypowiedzi kolegi bo w większości to bardzo pomocna wypowiedź jednak powoduje u mnie mętlik w głowie. W opisie hodowli karmona jest INDOORem w wypowiedzi kolegi OUTDOORem. Serissa w opisie hodowli jako INDOOR: "Serissa należy do jednych z bardziej wymagających gatunków, jeśli chodzi o bonsai do wnętrz." Natomiast w wypowiedzi z tego postu jest OUTDOOREM. Moja serissa stoi na parapecie, w miejscu bardzo jasnym ale słońce na nią nie świeci, nie gnije a zrzuca liście już od kwietnia i niedługo straci wszystkie. Zastanawiam się nad wystawieniem jej na dwór bo w końcu nie wiem czy to INDOOR czy OUTDOOR. Przeglądając FPB wszędzie czytam, że serissa jest dośc trudnym w uprawie gatunkiem. TUTAJ, że "Nie jest to gatunek bardzo wymagający, dość popularny w Europie więc idealnie nadaje się dla osób początkujących w hodowli Bonsai. " Na tej stronie, czytam również: "Należy chronić ją przed zimnem i mrozem gdyż jest bardzo wrażliwa na niską temperaturę (nie powinna być niższa niż 15 stopni C)." Jako INDOOR ok ale OUTDOOR? Chyba jedynie latem, późną wiosną i wczesną jesienią bo zimą 15 stopni C graniczy z cudem. Jacek Grzelak natomiast TUTAJ pisze "Ja trzymam serissy zimą tak w chłodnej piwnicy , jak i w mieszkaniu ." ... "W piwnicy muszę uważać by ich nie przelać , ale i by nie zapomnieć na dobre , w mieszkaniu z kolei uważam by nie przesuszyć , z drugiej strony jednak , nie podlewam ich co dzień , gdy kaloryfery nie grzeją pełną parą , do dziś podlewam co 2-3 dni , jednak gdy przyjdą mrozy i intensywność ogrzewania wzrośnie zaczne podlewać nawet co dzień ." Tak więc trzymac serisse w chłodnej piwnicy i podlewac rzadziej? Czy w mieszkaniu jak grzejniki grzeją pełną parą i podlewac częściej? Dla mnie nadal dwie rozbieżności skoro serissę tak podatną na zmiany temperatury można trzymac zarówno w chłodnej piwnicy jak i w gorącym mieszkaniu. Co do karmony to też nie wiadomo bo TUTAJ kolega twierdzi, że ma karmonę OUTDOOR po czym kolega poprawia go pisząc, że karmona to INDOOR. A TUTAJ kolega Olon lub armin pisze "Nie wierzcie sprzedawcom, którzy mówią, że np. wiąz drobnolistny może stać cały czas w mieszkaniu. Jest tylko kwestią czasu jak długo przeżyje. Z reguły po roku jest mocno przerzedzony, a po dwóch – martwy. To samo dotyczy serrisy, karmony, pieprzowca, zelkowy..." wnioskuję, że jeśli karmona to tylko OUTDOOR no ale TUTAJ wyraźnie jest w grupie INDOOR. Wiąz marnieje w domu a na dworze wszystkie moje wiązy są zdrowe i silne już kolejne lata. Skoro jest im lepiej na dworze to dla mnie, wiąz to tylko i wyłącznie OUTDOOR i jest to dla mnie tak samo oczywiste jak widok sosny na dworze. Czemu to nie jest nigdzie w ten sposób sprecyzowane ze wszystkimi innymi gatunkami? No ale skoro wiąz to INDOOR... Przez takie nieścisłości często czytamy nowe posty o treści: kupiłem/łam nowe drzewko, jest to wiąz, stoi na parapecie w domu według wskazówek na . waszej stronie a marnieje i gubi listki. Rozumiem, że profesjonaliści do których mi jest daleko mogą latem wynosic rośliny na dwór latem lub zimą chronic niektóre w piwnicy lub szklarni. Jednak dla człowieka początkującego jest to problem. Mógłbym ciągnąc ten wątek bardzo, bardzo długo ale już jest tak długi, że wątpię żeby komuś chciało się go czytac. Ale może jednak w końcu ktoś mi pomoże i zapanuje nad nieładem w mojej głowie. Moja wypowiedź nie ma na celu pokazania, że koledzy nie mają racji ani nie czepiam się słówek. Po prostu chcę to zrozumiec  skąd te różnice? Jak w końcu powinno byc?
Pozdrawiam. Anonymous - 2010-07-12, 22:51 Podział na drzewa indoor outdoor jest dość sztuczny. Ogólnie. Drzewa powinny być traktowane przy pomocy takiego cyklu rocznego jaki spotyka się w ich naturalnym środowisku. Bonsai to drzewo. sposób myślenia: Jeżeli Serissa rośnie naturalnie na terenie Japoni, Chin Korei i Tajwanu, to należy spojrzeć na to co tam się dzieje w czasie roku. Patrzymy na mapę i widzimy, że znajduje się na tej samej szer geograficznej co np Hiszpania. Wiemy zatem, że pory roku istnieją. Następnie używami googli i znajdujemy takie stwierdzenie:
Wniosek: Istnieje jakaś temperatura górna i dolna na przestrzeni roku. Wartości dla Honsiu są wartościami średnimi, załóżmy, że to optimum. Czyli w zimie należy zapewnić roślinie temperaturę ok 5°C. Jadziem dalej. Podlewanie. Szukamy info o opadach w zimie w tej strefie.
Wniosek: W zimie albo leje, albo pada śnieg. Czyli woda jest. Jeśli połączymy to z wiedzą, że serissa mrozu nie lubi, to wywnioskujemy, że trzeba zapewnić jej chłód w zimie, i od czasu do czasu podlać. peper50 - 2010-07-13, 18:54 Można iść tą drogą którą opisałeś. Jednak nadal nie rozwiało to wszystkich moich wątpliwości. Czasami warunki na dworze są podobne do warunków w domu np latem co nadal nie pozwala określić czy to INDOOR czy OUTDOOR. W każdym bądź radzie dziękuję za odpowiedź. SirDejw - 2010-07-20, 10:02 Naprawdę są takie podobne? Podział o którym wspomniałeś nie ma zasadzie żadnego uzasadnienia. Każda roślina jest inna i należy do niej podchodzić indywidualnie, a nie wrzucać do worka rośliny tropikalne czyli indoor. Podział ten przyjęto dla rozróżnienia roślin naturalnie rosnących w innych miejscach na ziemi, odmiennych od naszych warunków klimatycznych. Nie jest to podział prawidłowy ale przyjęty i funkcjonujący. Chyba jako mierne uzupełnienie niewiedzy na temat poszczególnych gatunków i ich wymagań. Poza tym wnętrze mieszkania czy domu to nie jest miejsce gdzie roślinę należy uprawiać, ale raczej przetrzymywać w okresach kiedy nie moze być na zewnatrz gdzie docelowo powinna sie znajdować bo tam będzie miała odpowiednią wilgotność, cyrkulacje powietrza, czy swiatło w ilości jakiej potrzebuje. Dal twoich zielonych przyjaciół uprawa za oknem to jak lizanie cukierka przez papierek. Anonymous - 2010-11-29, 17:22 mam jedno pytanie dotyczące karmony, czy na parapecie może być jej za zimo? Może przenieść ją na meble ale wtedy będzie dalej także od kaloryfera. |
||||||||||
