To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Podlewanie i Nawożenie - Podlewanie przez zanurzenie

Anonymous - 2009-01-12, 17:16
Temat postu: Podlewanie przez zanurzenie
Może ktoś napisać jak dokładnie podlewa się przez zanurzenie? Szukałem i nie mogłem znaleźć dokładnych informacji... bo było ich w różnych źródłach kilka i już nie wiem w końcu jak ja mam to zrobić...
Chodzi mi o to czy jak wkładam drzewko do miski z wodą to czy tafla wody ma przykrywać ziemie czy ma być na wysokości krawędzi doniczki.

I czy mogę podlać tak moje drzewko skoro nie jest w najlepszej kondycji?

armin - 2009-01-12, 21:46

Daję Ci fragment dłuższego tekstu, który mam nadzieję, że wkrótce pokaże się na stronie forum. "Do tego celu potrzebny nam będzie szczelny pojemnik o rozmiarach nieco większych od rozmiarów doniczki, w której rośnie drzewko. Umieszczamy w nim naszą roślinę i zalewamy wodą do górnej krawędzi doniczki. Wody oczywiście zacznie stopniowo ubywać, więc dolewamy jej do czasu, kiedy zauważymy, że jej poziom nie ulega zmianie. W ten sposób mamy pewność, że cała bryła została nawodniona. Po ok. 30 minutach wyjmujemy drzewko i odstawiamy na podstawek."
Anonymous - 2009-01-12, 23:36

Ja uważam, że podlewanie przez zanurzenie to najlepszy sposób!
Szczególnie dla indoorów tropikalnych zimą gdy grzeją kaloryfery i jest suche powietrze. Ja wkładam doniczkę do wody tak, by była zanurzona na ok 2/3 wysokości i zostawiam roślinkę na 15-20 min. Wtedy mam pewność, że nie tylko nawilżyłam ziemię ale korzenie "wypiły" ile potrzebują. Co ważne przy takim podlewaniu donica musi mieć duże otwory na spodzie zabezpieczone siatką, aby nadmiar wody szybko spłynął a ziemia pozostała na miejscu.
Robię to co 2-4 dni w zależności od potrzeby a w międzyczasie spryskuję kilka razy dziennie liście (u ficusów).


Widziałam filmik, że zanurza się roślinę ponad poziom donicy i czeka aż przestanie bąbelkować, ale wtedy ziemia się wypłukuje a w misce robi się błoto - próbowałam i nie polecam!

Jak roślinka jest w nienajlepszej kondycji to tym bardziej polecam jej taką kąpiel - chyba, że ta słabość wynika z przelewania jej :)

Jacek Grzelak - 2009-01-13, 08:20

Właśnie to , co zauważyła Danuta Jagoda , powoduje rozbieżność opisów sposobów podlewania poprzez zanurzenie , jeśli bryła korzeniowa w doniczce jest dość mocno przerośnięta i do tego jeszcze pokryta mchem , wówczas bez obaw możemy zanurzać doniczkę w całości , ponad krawędzie , jeśli jednak ziemia w doniczce jest luźna , podlewamy w taki sposób by lustro wody nie było powyżej krawędzi górnych ścianek doniczki i woda jedynie podsiąkała przez otwory drenażowe :roll: :-) ;-)
Anonymous - 2009-01-13, 10:22

To brzmi logicznie Jacku :) Faktycznie nie zwróciłam uwagi na to jak wygląda ziemia na tym filmiku.
Też z tego co wiem prowadzenie mchu jest dość ryzykowne - rózne choroby, niepożądane grzyby i pleśnie, gnicie... Ja na razie za cienka jestem na to, wciąż popełniam masę podstawowych błędów. Zostawiam mech profesjonalistom - choć jest kuszący bo wygląda naprawdę efektownie! :-D

Anonymous - 2009-02-19, 13:31

Moim zdaniem podlewanie przez zanurzanie nie jest cudownym rozwiązaniem kwestii prawidłowego podlewania. Zanurzenie drzewka w wodzie po górną krawędź doniczki i pozostawienie jej na kilkanaście minut spowoduje taki sam skutek jak oporowe podlewanie tradycyjne z góry na powierzchnię gleby - maksymalne nawodnienie gleby czyli przelanie. Zjawisko to nie nastąpi gdy będzie przepuszczalna dobrze napowietrzona mieszanka glebowa + duże otwory w dnie donicy bez względu na to jaki sposób podlewania wybierzemy. Nadmiar wody szybko wypłynie z doniczki bez szkody dla rośliny. Faktem jest że podlewanie przez zanurzanie powoduje równomierne i całkowite nawodnienie całej bryły korzeniowej od góry po dno doniczki. Mając do czynienia z drzewkami zakupionymi np. w marketach gdzie gleba jest kompletnie niewłaściwa (zbyt zwięzła, mocno zbita) a system korzeniowy na dodatek często maksymalnie przerośnięty stosuje taki trik: zanurzam doniczkę nie do momentu aż na powierzchni pojawi się woda (wtedy jest już roślina przelana) ale zaczynam od 1/2 minuty (jeśli trzeba czas ten przy kolejnym podlewaniu wydłużam) wyjmuje drzewko z wody, i po ok. 15-30 minutach obserwuje powierzchnię gleby. Jeśli jest nadal sucha to przy następnym zanurzaniu pozostawię ją w wodzie o pół minuty dłużej. Jeśli powierzchnia gleby jest po tym czasie (15-30 minut od wyjecia) lekko wilgotna to jest ok.
Może to trochę skomplikowane , ale skuteczne i bezpieczne dla marketsai przed pierwszym przesadzaniem do właściwej gleby, a troska o nasze rośliny nigdy nie jest przesadna. Taka to miła zabawa.
Pozdrawiam Paweł Kusinsky.

armin - 2009-02-22, 21:22

Krótko do bazyla - jeśli zanurzysz roślinę (nawet na godzinę) i dasz jej kilka dni odpoczynku od podlewania, to nie można mówić o przelaniu. Przelanie jest wtedy, kiedy w bryle korzeniowej jest cały czas nadmiar wody - np kiedy nadgorliwi podlewają roślinę raz dziennie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group