To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Lecznica - uschnięta carmona

Anonymous - 2009-01-27, 21:36

Szkoda że nieudało ci się uratować drzewka,marne to pocieszenie,ale karmona jest jednym z trudniejszych gatunków dla początkujących.Następnym drzewkiem które kupisz powinien być fikus lub ligustr,są bardziej odporne na błędy popełniane przez mniej doświadczonych. Oczywiście przed zakupem dużo poczytaj na temat wymagań danego drzewka aby ustrzec się przed błedami które popełniłaś przy karmonie.Pozdrawiam i życzę sukcesu na przyszłość.
Anonymous - 2009-01-29, 12:55

Witajcie!!! Z moją Karmonką jest już coraz lepiej:) wypuszcza maleńkie zielone listki. Jedyna rzecz, która mnie właściwie dziwi to to, że drzewko jest jakby podzielone na pół jedna jego połowa puszcza listki a druga "stoi w miejscu" i nic się jeszcze z nią nie dzieje... może powinnam tą część obrócić w stronę okna?? Mam nadzieję, że w końcu się ruszy :) I tak zdarzył się cud, że drzewko wogóle odżyło:)
Pozdrawiam Beata:)

Anonymous - 2009-01-29, 15:06

No, skoro (jak ze zdjęcia widać) wypuszcza listki tylko strona od okna to jak listki się w pełni rozwiną to możesz obrócić, no chyba że chcesz mieć połowę drzewka bez liści ;-)
viopola - 2009-02-26, 21:40

witam Was wszystkich. przeczytałam cały tamat z wielkim zainteresowaniem-bo tez mam karmonę od 1,5 roku, syn mi ja przywiózł z Holandii. wiele razy przez ten czas gubiła i odradzała listki .teraz tez jest po zrzucenic lisci- przesadziłam ją w nową ziemie - bo tamta pachniała plesnią , korzonki były podgnite-,po dwuch tygodniach zaczęła wypuszczac liscie - mam nadzieje ze teraz juz bedzie ładnie rosła. trzymam kciuki za wasze drzewka. :-)
Anonymous - 2009-02-28, 16:13

Witajcie :)
Chciałam pokazać Wam moje drzewko które, po problemach jakie miało na początku teraz jest w trakcie odrastania listków:) Jest to z pewnością zasługa kilku osób, które doradziły mi jak postępować z drzewkiem. Jak już pisałam drzewko ma się dość dobrze odrastają listki, z jednej strony jest ich mniej, pojawiają się też pączki. Chciałam zadać Wam pytanie dotyczące przesadzenia drzewka do większej doniczki. Wiem, że temat był poruszany wielokrotnie na forum, przeczytałam wiele takich wątków jednak prosiłabym o wskazówkę:) Chodzi o to,że drzewko moim zdaniem dusi sie w doniczce, gleba to zbita bryła korzeniowa, a przez otwór drenaż. wychodzą korzenie. Czy Waszym zdaniem powinnam drzewko przesadzić w marcu? w styczniu było w bardzo kiepskiej kondycji o czym pisałam wyżej, z jednej strony chciałabym żeby troszkę się rozrosło ale boję sie, że padnie mi tak jak po zakupie w grudniu i już nie da sie jej odratować. Co Wy byście zrobili na moim miejscu?? Proszę o małą podpowiedź:) zasyłam aktualne fotki:)

Viopola - masz bardzo ładne drzewko:) będzie bardzo ładne gdy już odzyska listki:) również życzę powodzenia w uprawie:)

armin - 2009-02-28, 20:21

Pierwsze zdjęcie świadczy o niezłym bagienku w środku. Trzecie potwierdza - zbyt częste podlewanie.
Anonymous - 2009-03-01, 11:29

W momencie robienia zdjęć drzewko było kilka minut po podlaniu więc pewnie dlatego robi wrażenie często podlewanego i wecznie stojącego w wodzie. Z reguły podlewam drzewko co 3 dni, chociaż to nie jest regułą bo czasami trzeba częściej podlać gdy ma już sucho a czasami dopiero na czwarty dzień. podlewam tak aby woda wypłynęła przez otworek, aby dotarła do każdego miejsca w ziemi, stąd mokry korzeń:) Z pewnością drzewiątko nie jest przelewane, korzonki nie są spleśniałe, drzewko ma sie dość dobrze stad zastanawiam sie nad przesadzeniem:)
armin - 2009-03-01, 12:09

Nie chodzi mi o to, czy korzeń jest mokry. Chodzi o kolor tych wystających od spodu. I druga sprawa - podlewanie zimą co 3 dni, to moim zdaniem za często.
Anonymous - 2009-03-01, 12:48

Armin dziękuję za szybką odpowiedź. Ech tak to jest gdy bierze się w łapska coś z czym człowiek nie umie się obchodzić. Dla mnie ten korzeń wyglądał raczej normalnie, ale teraz po przeczytaniu Twej wiadomości już tak normalnie mi nie wygląda. Z pewnością masz racje z tym podlewaniem i korzeniami, boje się, że to wszystko zacznie mi kiedyś gnić, więc zastosuję się do Twej rady i bedę podlewać jeszcze rzadziej. W sumie do drzewka nie mam zastrzeżeń, zaniepokoił mnie tylko jeden listek nie rozwinał sie normalnie jak reszta liści tylko został mały jasno zielony i na jednym brzegu ma brązową linię, czy to może być znak przelania?? Tyle naczytałam na forum o karmonach i cały czas popełniam głupie błędy...
Anonymous - 2009-03-01, 14:35

:-) nie przejmój się wszyscy uczymy się na błędach,a z tym małym listkiem czy to nie objaw zbyt suchego powietrza?
Anonymous - 2009-03-02, 12:54

Witaj:)
Faktycznie, mimo ręcznika na kaloryferze w pokoju jest sucho i ciepło, może to jest przyczyną,że listek jest inny:) tylko dziwi mnie, że reszta jest w doskonałej kondycji a ten jeden jest taki zmutowany hihi

kristofer001 - 2009-03-02, 14:13

Witam! Mi sie zdaje, ze on po prostu chcial byc zauwazony jest taki malultki i ledwo widoczny posrod tych wszystkich wielkich dla niego lisci! :-) A byc innym od wszystkich czasami jest fajne bo jest sie kims wyjatkowym!! :-) ;-)
Anonymous - 2009-03-06, 20:44

Fakt listek chciał się chyba wyróżniać hihi bo był jedyny w swym rodzaju :) , był bo dziś już go niema uschło mu się hihi, cała reszta trzyma się dobrze:) pojawiają się pączki i chyba niedługo zacznie kwitnąć, na moje "nieodświadczone oko"po tym wszystkim co drzewko przeszło i tak myślę, że wygląda całkiem nieźle. Kochani, wiem że powinnam zapytać o to w dziale "przesadzanie"ale proszę doradźcie: czy w związku z tym, że drzewko odżyło mogę je przesadzić? boję sie, że przesadzenie zaszkodzi mu i znów mi skapucieje. Co Wy byście zrobili na mym miejscu. Wiem, że wczesna wiosna to najlepszy moment ale czy warto ryzykować???? :help:
Anonymous - 2009-03-11, 09:59

czesc

Na mojej karmonce tez pojawiaja sie takie pojedyncze listki, nie ma co do nich rguly - czasem jest to dopiero rozwijajacy sie listek a czasem wiekszy starszy lisc. objaw jest taki: zolknie, blednie, brazowieje, usycha i odpada tak jak by roslinka sie z niego ryzmyslila i probowala odzystakc jeszcze co sie da zanim sie go pozbedzie. ogolnie jest w swietnej formie, puszcza sporo nowych listkow oraz nowe pedy. nie wiem czy te listki to oznaka zblizajacej sie zaglady? - oby nie. moze ktos podpowie mi o co chodzi?

ps. roslinka z mojej syg. tak wygladala w dniu zakupu czyli troche ponad miesiac temu podlewana zgodnie z instrukcjami + spryskiwana woda 1-2x dziennie, teraz wyglada tak:



Anonymous - 2009-03-18, 22:55

u mnie podobnie po dotarciu do domu zaczęła tracić listki nie wiem jak sprawić by optymalnie dostała światło, na parapecie mam non stop światło ale i chłodno wieczorami a nie chce jej zaziębić dodam ze na parapecie słonce jest cały dzień ! ma wilgotno i zraszam ja wieczorami jednak na parapecie nie ma gdzie ja w cieniu postawić może ja zasłaniać? bo nie będę z nią co dzień latała po domu ;/ nie wiem już co zrobić tez głupia byłam bo nie potrzebnie chciałam ja nawozić teraz już tego nie robię bo doczytałam ze wystarczy raz na 2 tyg. eh człowiek już traci głowę taki zabiegany :(


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group