Pozyskiwanie materiału na bonsai - Skarłowaciała sosna...
Anonymous - 2009-03-19, 08:17
Przesadzałem 4 metrowe brzozy, po cięciu gałęzi i korzeni niektóre się przyjmowały. Z sosną może być znacznie ciężej ale mam kilka miesięcy wiec w razie czego zrobię to powoli po kawałku.
Wiem że to będzie bardzo trudne, może niewykonalne, ale zależy mi na tym drzewie. I argument 'nierealne' nie będzie wystarczający dopóki nie spróbuje. Będę miał spokojniejsze sumienie jak spróbuje i mi się nie uda niż gdybym nie spróbował.
Po prostu szkoda mi tej sosny...
szef - 2009-03-19, 09:58
Drzewo i tak jest do ścięcia, wiec czemu nie spróbować.A jak Ci się uda to i dla nas będzie pewna lekcja. Mam nadzieje, że zameldujesz o wynikach bez względu na efekt.
EnDiK - 2009-03-19, 13:25
i taka postawa mi się BARDZO podoba życze Ci powodzenia i oczywiście jestem bardzo ciekawy efektów. Masz już jakiś pomyśł jak ją wykopać
Anonymous - 2009-03-21, 21:09
Pojechałem na działkę wczoraj. W piątek po południu. Postanowiłem popracować trochę na działce i mimo doskwierającego zimna zostać do niedzieli [dom bez ogrzewania – brrr.... ]. Dojechałem, wziąłem miarkę i popędziłem do lasu. Po drodze myślałem czy bardzo będą wymiary się różniły od tych które wcześniej opisałem z pamięci i wyobraźni Przeszedłem przez młody zagajnik i...
‘Ta... Wyciołem je. A na co komu te sosny? Przecie cały las macie” – tłumaczył spotkany potem sąsiad... prosty chłopina...
...
Obejrzałem chociaż ścinki. Konar zabrany. Zostały gałęzie. Dogrzebałem się do ‘miotły’ – pocieszam się faktem że od środka mocno obeschła i straciła swój urok ‘zielonej kuli’. Końce jeszcze zielone.
Nie było mi dane spróbować przesadzić...
Cholerna szkoda. Mam taką małą miotłę na sośnie w lesie ale wysoko bardzo. Ta było nisko i była... zresztą koniec gadania... Nie ma i już.
Nazbierałem trochę przyszłych bonsai – razem 10 drzewek. 4 małe sosenki do, 2 sosny ok. 40cm., 3 małe świerki i jeden ‘duży’ modrzew. Wszystkie już podrutowane, cięte i posadzone. Wróciły ze mną do domu...
Ale... znajdę jeszcze jakąś sosnę na bonsai... nie spocznę
|
|
|