Lecznica - Fikus gubi liście
Anonymous - 2009-03-11, 12:51
a co sie dzieje jesli fikusik ma lepkie liscie?
mialem i wciaz mam z tym problem. podloga dookola fikusa /plytki/ sa niezwykle lepkie tak jak bylby na nich jakis miod czy cos w tym stylu. podloga myta i myta i za jakis czas znow to samo sie dzieje. fikusik byl zraszany i nic. podlewany nie za czesto. na lisciach zaobserwowalem rowniez kleista substancje, a dodatkowa jakies czasem brazowawe nacieki ktore daje sie usunac paznokciem. prosze o pomoc co sie dzieje. mam 2 fikusy i oba maja dokladnie to samo. co sie moze dziac i co mozna z tym zrobic?
prosze o porade i pomoc.
pozdrawiam
Anonymous - 2009-03-11, 13:52
Tarcznik
Anonymous - 2009-03-11, 14:01
To są prawdopodobnie tarczniki,sprawdź czy od spodu liścia nie ma małych brązowych plamek /lekkie zgrubienia/.Tarczniki wydzielają taką lepką maź ,szyba przy której stoi fikus jest prawdopodobnie również w tej substancji.opryskać środkiem owadobójczym, kupisz w każdym sklepie ogrodniczym.Opryskać należy również ziemię oraz kwiatki stojące w pobliżu.Jeżeli tarczniki są na Twoim fikusie to tylko patrzeć jak będą na innych kwiatkach lub już są.Ja ten problem załatwiam Owadofosem, zazwyczaj pojawiają się na wiosnę na różnych kwiatkach, jedne bardziej lubią inne mniej.Pamiętaj,że jest to środek chemiczny i nie należy oprysków wykonywać w mieszkaniu.,Zrób to na zewnątrz mieszkania, ogród,balkon.Po wykonaniu oprysku pozostawiam kwiatki na zewnątrz /w zależności od pogody i terminu oprysku nawet kilka godzin/,następnie za pomocą zraszacza myję je czysta wodą /obficie/, przeschną i do domu.Ja w ten sposób postępuje.Metoda sprawdzona, skuteczna, ale należy zrobić to z wszystkimi kwiatkami i ziemią w doniczce /ziemię w doniczkach również mocno opryskać/.Te brązowe nacieki to przyklejony kusz, należy umyć.
Anonymous - 2009-03-11, 14:59
No właśnie,oprysków chemicznych nie robić w domu-zgoda ale jak zrobić o tej porze na balkonie czy w ogrodzie zwłaszcza ficusowi i jeszcze na dodatek zostawic na powietrzu? to nie realne oczywiście o tej porze roku.Nie lepiej na tarczniki zrobić oprysk roztworem mydła albo usuwać watką nasączoną w spirytusie?
Anonymous - 2009-03-11, 20:10
Zelkova,wszystko zależy od tego jakimi warunkami dysponuje sonny i jakiej wielkości są jego fikusy / brak zdjęć/.Oczywiście dzisiaj na zewnątrz nie da się wystawić fikusa czy też innych kwiatków i robić oprysków, nie mówiąc o pozostawieniu na dłuższy czas.Metoda o której mówisz nie zawsze jest skuteczna ze względu na uciążliwość i możliwość dokładnego wykonania.Robiłem to również wywarem z tytoniu.Moczyłem tytoń i tym roztworem myłem liście.Efekt był ale na prawdę krótkotrwały,a usunięcie tarczników wcale nie jest takie proste.W jaki sposób tarczniki usunie sonny zależy tylko i wyłącznie od niego,czy ekologicznie czy chemicznie, a może należałoby / ze względu na warunki/ teraz ekologicznie,a potem chemicznie?Decyzja należy do sonny, on ma drzewka i wie czym dysponuje.Życzę sonny powodzenia
Anonymous - 2009-03-11, 23:30
Do krysztof, Zbigniew
Nie tylko tarczniki wydzielają taką lepką substancję na liściach więc nie można stawiać diagnozy nie widząc zdjęć rośliny a szczególnie liści z objawami, zastosowanie nieprawidłowej chemii może mieć odwrotny do zamierzonego skutek. Nim komuś coś poradzicie zastanówcie się czy to pomoże rośnie czy ją może zniszczy.
Do zelkova
Można opryski robić w domu tylko trzeba wiedzieć jakimi preparatami, jaką dawką by była skuteczna i nie szkodziła człowiekowi. Co do usuwania tarczników to raczej usuwa się je skutecznie wodą z denaturatem 1:1 i watką a nie spirytusem chyba że chcesz zniszczyć rośliny.
sonny wklej na forum zdjęcia z widokiem na liście z w miarę dobrego zbliżenia i ostrości zdjęcia tak by można było się przyjrzeć co się dzieje.
Anonymous - 2009-03-12, 08:15
Czarodziej a jakie choroby jeszcze wydzielaja taka lepką substancje
Anonymous - 2009-03-12, 09:10
Czarodziej,gdybyś dokładnie czytał posty to zauważyłbyś iż nie pisałem,że są to na 100% tarczniki,sugerowałem w jaki sposób można to sprawdzić, gdyż jak słusznie zauważyłeś nie było zdjęć.Co do oprysków chemicznych w mieszkaniu nigdy nie byłem zwolennikiem i nie robiłem tego / dygresja do postu dla Zelkovej/.Masz rację że jest wiele środków chemicznych które można /zgodnie z zaleceniem producenta / stosować w mieszkaniu ale ..... / o tym ale żaden producent nie napisze ze zrozumiałych względów/.Stosujmy ją więc rozważnie i w taki sposób aby nie truć swoich pupilków i przy okazji siebie.Masz rację denaturat w stosunku 1:1 można stosować, spirytus nie, zniszczy tkanki /spali je/.
kristofer001 - 2009-03-12, 09:44
sonny Wstaw zdjecia i bedzie po klopocie!!
Anonymous - 2009-03-12, 10:17
krysztof napisał/a: | Czarodziej a jakie choroby jeszcze wydzielaja taka lepką substancje |
Nie tyle choroby co szkodniki. np. bawełnica i niektóre inne mszyce , miodówka, cała rodzina miseczników, ochojniki - to przykładowe.
Zbigniew bez urazy nie napisałem tego złośliwie wcale, doczytałem wszystko tylko czytając Twój post może nie znając się użytkownik odnieść wrażenie że tak powinien postąpić jak napisałeś bo możliwe że to właśnie tarczniki ma na fikusach, bynajmniej ja bym tak to zrozumiał jak bym sam się na tym nie znał. Ale zgodni jesteśmy co do jednego bez zdjęć ani rusz.
Anonymous - 2009-12-21, 17:44
witam mam pytanie mam kupiła ostatnio bardzo duze bonsai przywezlismy je do domu i umieslilismy w srednio oswietlonym miejscu ale zdala od urzadzen elektrycznych przeciagów itp ale drzewko strasznie drzewko strasznie glubi liscie jest juz prawie łyse jak mysliscie c moze byc przyczyna i co mozn na to poradzic ?
Rob - 2009-12-21, 22:33
Odpowiedz jest wydaje mi się, zawarta w pytaniu. Słowem kluczem jest tu "średnio oświetlone miejsce". Przerabiałem to samo z dużym fikusem. Przy oknie za firanką sypał się niemożliwe, albo znajdź naprawdę jasne stanowisko, albo tak jak ja sztuczne oświetlenie. Taka moja diagnoza, nie daje sobie ręki uciąć, że trafna
Anonymous - 2011-02-03, 13:33
Zimą tradycyjnie mój fikusik gubi liście, ale to co się dzieje od kilku tygodni przechodzi wszystko. Roślinka stoi w tym samym miejscu prawie trzy lata.
Tym razem zaobserwowałem takie rzeczy:
1. Najpierw odpadały "normalne" zielone dorosłe iście - tak jak w czasie poprzednich zim.
2. Potem kolejne zaczęły schnąć - tak jak w czasie poprzednich zim.
3. Zaczęły wychodzić nowe listki, ale jak już trochę podrastają to marszczą się, żółkną od nasady i odpadają.
4. Ogromna ilość dorosłych liści żółknie. Zaczyna się od ogonka i postępuje coraz szerzej na blaszkę ku krawędziom liscia. Niektóre aż brązowieją w środku.
Dwa przykłady - młody i dorosły listek
W tym roku był podlewany nie samą wodą, ale nawozem.
HELP! Coż mu zrobić, żeby przetrwał, bo teraz ma chyba 25% stanu liści w porównaniu z powiedzmy październikiem, a miejscami jest już zupełnie łyso i gałązki są suche....
peper50 - 2011-02-03, 17:36
Pierwsze słyszę, żeby ficus tradycyjnie zimą gubił liście...
Po drugie musisz napisać czym nawozisz i w jakich dawkach... jak często podlewasz...
Za fotkę też nikt się nie obrazi.
Anonymous - 2011-02-03, 18:48
Cytat: | Pierwsze słyszę, żeby ficus tradycyjnie zimą gubił liście... |
jak o to idzie, to robi tak co roku i z tego co czytam (nie tylko na tym forum) to typowa reakcja, gdy jest dużo mniej światła
Cytat: | Po drugie musisz napisać czym nawozisz i w jakich dawkach... |
Pokon, według opisu na opakowaniu
Cytat: | jak często podlewasz... |
Jak wierzchnia warstwa ziemi przysycha, zazwyczaj co kilka dni, powiedzmy tydzień
Cytat: | Za fotkę też nikt się nie obrazi. |
Fotka jest wyżej.
|
|
|