To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

Narzędzia, donice, akcesoria - zamienniki

Anonymous - 2008-03-25, 21:49

to może zainwestujcie odrazu w mocz samueajski :lol: to będzie cięcie dopiero :lol: jak ktoś niema kasy to przecież niewyczaruje jej z kapelusz co nie :?: ja kupiłem sekator w sklepie " wszystko za 4zł" i działa a przy drzewkach bonsaj to cęgi za 210 i sekatory za120 to możecie oprawić w ramke i powiesić na ścianie :] chyba że macie z 20 drzewek. to wtedy jest co ciąć a tak to po co sprzet za taką kase :?: :?: :?:
Anonymous - 2008-03-25, 22:49

oszczednosc to generalnie kupowanie dobrych, drogich narzedzi. juz sie o tym przekonalem. placac duzo placisz za jakosc, placisz za kontrole jakosci a co za tym idzie za powtarzalnosc (kupisz tanie narzedzie i akurat trafisz na dobre, polecisz kumplowi a ten kupi i trafi na bubla i cie wysmieje - drogie narzedzia zazwyczaj trzymaja jeden poziom jakosci). w przypadku elektronarzedzi placisz tez za bezpieczenstwo ale to raczej nie ten temat (choc zasada ta sama).

poza tym, uzywajac drogich narzedzi dedykowanych do bonsai placisz tez za ich estetyke. jasne ze mozna zrobic to samo normalnymi urzadzeniami ze sklepu, jednak praca tradycyjnymi narzedziami sprawia wieksza przyjemnosc ;) tak wiem, jestem gadzeciazem pelna geba i lubie miec fajne (i czesto cholernie drogie) zabawki, mimo ze to samo zrobie dziesiec razy tanszymi odpowiednikami. ale liczy sie styl ;)

Anonymous - 2008-03-25, 22:51

nalepiej kupić tresowane termity albo bobra ładnie walnie totem na drzewku :lol: :lol: :lol:
narazie mam jeszcze cienkie gałązki więc wiecie nie potrzebne np szczypce do grubych gałęzi. a np nożyczki do liści to widziałem w pasmanteri tylko tam nazywa sie to nożyczki do nitek . i max koszt 8 zł :-P

fidelpatcha - 2008-03-26, 07:57

slawekcavan napisał/a:
ja kupiłem sekator w sklepie " wszystko za 4zł" i działa a przy drzewkach bonsaj to cęgi za 210 i sekatory za120 to możecie oprawić w ramke i powiesić na ścianie :] chyba że macie z 20 drzewek. to wtedy jest co ciąć a tak to po co sprzet za taką kase :?: :?: :?:

A czy wiesz w ogóle o czym mówisz? Znasz chociaż zalety konkawe, kleszczy skośnych?
Nie znam narzędzia, które może je zastąpić. Najważniejszą ich zaletą jest wklęsła rana po wycięciu gałęzi, która zaklepiając się nie zostawia widocznego śladu, konkawe półokrągłe robi to jeszcze lepiej. Ale jak znam życie nawet na zdjęciu się im nie przyjrzałeś, co dopiero mówić o pracy nimi, a wprowadzasz ludzi w błąd.
Są narzędzia które z powodzeniem można zastąpić zwykłym sprzętem. Czasem lekka przeróbka takiego narzędzia, daje w efekcie całkiem przyzwoity rezultat.
Podam przykład - jeden z członków ŚGEB ma w asortymencie zeszlifowane na krótko obcinaczki do drutu. Za paręnaście zł i trochę pracy ma świetnie tnące kleszcze do drutu, z dużą siłą cięcią i dużo bezpieczniejsze dla drzewka.
Ja zamiast kaczki używam zakrzywionych płaskoszczypów - świetnie się sprawdzają i tak na prawdę dużo trudniej na obecną chwilę pracuje mi się oryginalnymi kaczkami.
Są na aukcjach bardzo tanie nożyce - kilka zł. Żadna rewelacja, szybko zaczynają rdzewieć i ciężko chodzą, ale przynajmniej, w odróżnieniu od zwykłych nożyczek czy sekatora, składają się z dwóch ostrzy, a nie ostrza i części tępej. Do tego są w miarę cienkie i długie, a wystarczy przed sezonem przeczyścić je, nasmarować.
Można jeszcze wymieniać wyginacze do gałęzi śrubowe czy w kształcie łomu, wszelkiego rodzaju dłuta i narzędzia dłutopodobne. To wszystko można sobie zrobić/przerobić ale trzeba wiedzieć jaki efekt trzeba uzyskać, który to zapewniają oryginalne narzędzia do bonsai. Na pewno wśród efektów nie ma funkcji dekoracyjnej do wieszania w ramce

Anonymous - 2008-03-26, 09:03

a paste na rany trzeba kupować tą za przeszło 50 zł???
czy można kupić taką jak sprzedają za jakieś 15-20 zł w sklepach ogrodniczych???

Ronin - 2008-03-26, 09:06

O czym wy w ogóle mówicie :?: Rozprawiacie na temat co zrobić żeby nie kupować narzędzi, a pociąć profesjonalnie drzewko. Skoro są specjalistyczne narzędzia do bonsai to znaczy, że ktoś nad tym myślał przez kilka lat i zaobserwował, że rośliny lepiej reagują na właśnie takie nachylenie ostrza, na to, że należy drut ciąć na roślinie a nie odkręcać go itd. Sztuka bonsai ma już kilka lat, prawda? Zatem przez te kilka lat ktoś zaobserwował różne efekty, różnych specyfików. Na razie tnij sobie tym, co masz, ale jeżeli myślisz o tym poważnie i zamierzasz mieć więcej roślin (a jest to według mnie nieuniknione przy dłuższym obcowaniu z bonsai)to zbieraj na dobry sprzęt zamiast kupować jakieś bzdurne zamienniki w pasmanteriach. Widzieliście w ogóle efekty takich narzędzi czy tylko wam się wydaje, że fajnie wychodzi cięcie nożyczkami do nitek. Jeżeli masz już taki sprzęt to chociaż go naostrz porządnie (a i to trzeba umieć, dla nieobeznanych polecam film Rambo któraś tam część) żebyś ciął a nie miażdżył. Naprawdę nie wprowadzajmy na siłę unowocześnień, bo jest to sztuka opierająca się na długoletniości i tradycjach i niech chociaż to pozostanie nietknięte przez naszą papierową cywilizację. Wsadzajcie se drzewka we wiadra, beczki cokolwiek, ale nie docelowo i przestańcie w końcu wprowadzać unowocześnień. Chociaż w tę sztukę tego nie róbcie :prosze:

Co do pasty to możesz ją w niektórych przypadkach (np. yamadori) zastąpić takim specyfikiem jak Lak Balsam.

Anonymous - 2008-03-26, 11:35

Pewnie że można kupić najtańszą pastę do ran - ale czy zdajesz sobie sprawę z różnicy? na peno nie. Oryginalna pasta do ran ma inne wlasciwości, inaczej się "zachowuje"na roślinie.

Zawsze początkujący mają najwięcej pomysłów na ZAOSZCZĘDZENIE: samodzielnie klejone z tajemniczych materiałów donice (nawet z betonu już były), doniczki z blachy, sekator ze sklepu za cztery złote (miażdżący zamiast tnący)... Inna rzecz, że większość tych osób zapomni o bonsai jak tylko padnie im pierwsze kupione w markecie drzewko. Parę lat spędzone na forach o bonsai potwierdziło, że naprrawdę najszybciej odpadają ci najbardziej "kreatywni" jełśi chodzi o materiały: ci którym szkoda kasy na książkę o bonsai i którzy są w stanie rafię zastąpić plastrem opatrunkowym, i ci którzy planują drenaż z włókniny wsadzić do doniczki...

Bonsai to nie jest tanie hobby, jeśli myślisz o czymś więcej niż 1 - 2 drzewka indoor na parapecie, naprawdę, nawet jełsinie masz zamiaru brać udziału w wystawach.

Anonymous - 2008-03-26, 13:30

Cała prawda. Są hobby tanie jak i drogie. Bonsai zdecydowanie nie należy do tych tanich.
Jednak są różne podejścia do hobby. Słomiany zapał nie wymaga kupowania, ani jednego narzędzia za więcej niż 50zł, bo szkoda wydać tyle kasy na parę tygodni. Z drugiej jednak strony, Ci co zostali pochłonięci bez reszty przez Bonsai, nie powinni szczędzić 10-15zł na paście. Jak słusznie zauważyła AnnaDorota - wyglądem pasta różnić się nie będzie, ale właściwości będą odmienne, jeśli nie zupełnie odbiegające od siebie.

Sam mam na razie 2 drzewka, w tym jedno ćwiczebne. Naprawdę lepiej i wygodniej pracuje się chociażby ze świadomością, że to jest dobre narzędzie. Z resztą, co by tu o tym gadać... Jeśli ktoś chce zajmować się bonsai naprawdę, tak poważnie niech nie oszczędza (oczywiście robienie mieszanki ziemi z pieniędzy nie jest wskazane)

Anonymous - 2008-03-26, 21:07

to może jeszcze powiecie mi że jeśli ktoś niema fachowych nażedzi to niechoduje sobie bonsai tylko jakieś krzaki :?: :?: :?: bo niema kasy żeby kupić SEKAROR ZA 120ZŁ :!:
chłopak ma 19 lat i chodzi do szkoły to skąd ma wziąć :?: :?: :?: nikt niepomyś :!: tylko chwalicie sie jak małe dzieci zabawkami bo jak mam za tyle.... ;/

Ronin - 2008-03-26, 21:21

No i znowu nam się kłania coś, czego starają się uczyć w szkole, a co jest niestety, jak widać niemożliwe w niektórych przypadkach. CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM. Przeczytaj jeszcze raz na spokojnie i odpowiedz sobie na pytanie: co miał na myśli autor wiersza :?: ;-)
carol1 - 2008-03-26, 21:45

Ja postanowiłem zaoszczędzić, ale troche inaczej. Zamist kupic kleszcze skośne za 120zł, i kuliste za kolejna 120 (czy coś w tym stylu) to kupiłem skośno-kuliste za 160 (podobno to nie jest zły wybór, a zaoszczędziłem 80zł).
Pasta na rany? kupiłem tanio, ale często spotykałem się z nazwą:
Funaben - pasta bardzo tania (w granicach 10 zł) ale podobno dobra, jeśli ktoś miał z nią kontakt to prosiłbym o wypowiedzenie się na jej temat.

Anonymous - 2008-03-26, 21:48

niechce się kłucić. tylko uważam że niema żeczy których nieda się zaspąpić.
Anonymous - 2008-03-26, 22:16

też sie z tym zgadzam nie ma rzeczy której nie da się zastąpić.
i nie kłóćmy sie tu bo jesteśmy po to na tym forum aby wzajemnie sobie pomagać i wymieniać doświadczenia. CO NIE :?: :?: :?: :?:

Anonymous - 2008-03-27, 06:05

Funaben jest niezły, nie jest to to samo co japońska "plastelinka" - zaręczam, różnica jest!
Natomiast stanowczo unikajcie ogrodniczej pasty do szczepienia (różowo-przezroczysta): maże się, cieknie, zostawia czarne plamy na liściach i pniu.

Jasne, nie ma rzeczy które nie dałyby się zastąpić. I tak np. rozrusznik serca można łatwo zastąpić pompką do lewatywy, siekierę - plastykowym nożykiem itd... Jak widzimy niektórzy mózgi zamieniają chętnie na siano...

Anonymous - 2008-03-29, 19:52

Ciekawy temat :-D Niedawno wybrałem się do lokalnego OBI w poszukiwaniu okazji na narzędzia, doniczki itp. Odkryłem np. że wcale nie trzeba wydawać fortuny na 'drut do bonsai', bo równie dobrze sprawdza się miedź/ alu na metry w postaci przewodów/ mat. spawalniczych.
Zakupiłem kilka różnych średnic, w sumie ok. 20m za 10? 12? złotych.

Nabyłem też coś pod hasłem 'Drut zielony' na dziale Ogród - 50m za x.99 - jest elastyczny, ma dobrą grubość do drobnych gałązek. Zrobiony z powlekanego aluminium albo może cyny - nie znam się na metalach :-| Pytanie tylko czy czegoś nie pomijam? Mogę zaszkodzić krzakom takim drutem??



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group